W domu # 6

28 sierpnia 2015 11:09 / 4 osobom podoba się ten post
agama

Jednak nie wyjeżdzam dzisiaj.
Wcale mnie to nie martwi bo pomimo biletu nadzorowałam dwie inne prpozycje :-)
Połaczenie było straszliwej jakości-słyszałam co drugie słowo.Po chwili zadzwoniła koordynatorka z niemieckiej agencji i z nią rozmawiałam normalnie.Potem jeszcze raz syn-było trochę lepiej.Problem,a tym samym powód rezygnacji jest taki,że nie umiem czytać literatury niemieckiej płynnie.Bo nie umiem! I uczciwie powiedziałam.
Dzisiaj zdecyduję która z tych które mi zostały wybiorę:-)
Miłego dnia

Im się naprawdę w tyłku przewraca. Myśla,że opiekunkę to jak z katalogu wezmą - o określonym zespole cech, który można zaprogramować. Płynne czytanie na głos i np. do tego umiejętność pieczenia apfelstrudla z chrupiąca posypką, bo jak opiekunka chrupiącej posypki nie umie zrobić, to my już jej nie chcemy.
I bardzo dobrze,że zrezygnowali z agamy, bo to oznacza,że mają wymagania z kosmosu i ciągle coś im nie będzie pasowało. Od takich ludzi to z daleka, bo to same kłopoty i nerwy potem.
Byłam na inscenizacji świetlnej w Toruniu. Niestety, owszem, fajne, ale czterech liter nie urwało. Ponoć w zeszłym roku było super, teraz to była mizerota. I jeszcze ten oszalały tłum latający w różnych kierunkach i szukający kolejnych wyswietleń na budynkach. Szpilki nie szło włożyć.
Byłam, zobaczyłam, powtórki w przyszłym roku nie będzie, bo to trochę za dużo jechać mi 250 km w jedną stronę. Może uda mi się w przyszłym roku zobaczyć inscenizację bitwy pod Grunwaldem, bo się wybieram co roku od lat i zawsze coś mi wypada. W przyszłym już musi wypalić.
A może ktos się wybiera niedługo -  w dn.12-20.09 do Biskupina?

28 sierpnia 2015 11:42 / 5 osobom podoba się ten post
agama

Jednak nie wyjeżdzam dzisiaj.
Wcale mnie to nie martwi bo pomimo biletu nadzorowałam dwie inne prpozycje :-)
Połaczenie było straszliwej jakości-słyszałam co drugie słowo.Po chwili zadzwoniła koordynatorka z niemieckiej agencji i z nią rozmawiałam normalnie.Potem jeszcze raz syn-było trochę lepiej.Problem,a tym samym powód rezygnacji jest taki,że nie umiem czytać literatury niemieckiej płynnie.Bo nie umiem! I uczciwie powiedziałam.
Dzisiaj zdecyduję która z tych które mi zostały wybiorę:-)
Miłego dnia

A prócz płynnego czytania literatury wymagana jest licencja pilota, umiejętność obsługi obrabiarki numerycznej, chiński biegle i 5letni staż na misjach militarnych, a hobby to wspinaczka wysokogórska. Skoro brak Ci tych kwalifikacji to ja nawet nie wiem czemu facetowi głowę zawracałaś. Uzupełnij brakujące kursy i dopiero aplikuj do pracy w opiece
28 sierpnia 2015 11:52 / 2 osobom podoba się ten post
WSTENGA

A prócz płynnego czytania literatury wymagana jest licencja pilota, umiejętność obsługi obrabiarki numerycznej, chiński biegle i 5letni staż na misjach militarnych, a hobby to wspinaczka wysokogórska. Skoro brak Ci tych kwalifikacji to ja nawet nie wiem czemu facetowi głowę zawracałaś. Uzupełnij brakujące kursy i dopiero aplikuj do pracy w opiece :lol1:

Ostatniego kursu niestety nie zrobię-mam lęk wysokości A inne postaram sie zrealizować
Może mnie kto zechce.....
28 sierpnia 2015 11:59 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Każdy pdp ma inne oczekiwania, wymagania. U mnie nie trzeba sprzątać, prawie gotować.Głównym zadaniem jest uspokojenie pdp, ktorą znowu ktoś okradł dzisiaj z sukni. Ma na sobie , ale i tak wszyscy kradną:) Też czytam, nie bo muszę , ale łatwiej nawiązuje się wówczas kontakt z nią, nie literaturę ale bajki braci Grimm:) Ważne jest , żeby rodzina konkretnie określiła funkcję opiekunki.
W przypadku Agamy pachnie mi to bardziej damą do towarzystwa.

Dorotee jak sama napisalas czytasz, bo chcesz. Nie bylo to wiec glownym kryterium przy wyborze Ciebie na opiekunke. Rowniez pracowalam jako "dama do towarzystwa", ale bywalam glownie "dama na wyjscia". Procz normalnych obowiazkow oprowadzalam pdp po kolezankach, przyjaciolkach, urodzinach, srebrnych czy zlotych weselach lub stypach. Kto choc raz pracowal w wioskach w Nadrenii ten wie, ze towarzyskie zycie tam kwitnie i przy dobrych checiach mozna w domu przebywac co najwyzej w nocy lub tez nie Nie wymagano ode mnie czytania. Owszem czytalam krotkie artykuly w plotkarskich gazetach. Ale nie dlatego, ze musialam Zgadzam sie z Lawenda i Wstenga. W doopach sie co niektorym poprzewracalo i dobrze, ze Agama nie zostala wybrana, bo pewnie to byl tylko wierzcholek gory lodowej potrzeb i wymagan. A swoja droga to potrzeby literackie mozna inaczej tez zaspokoic. Po to m.in. sa audiobooki
28 sierpnia 2015 12:44 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

Dorotee jak sama napisalas czytasz, bo chcesz. Nie bylo to wiec glownym kryterium przy wyborze Ciebie na opiekunke. Rowniez pracowalam jako "dama do towarzystwa", ale bywalam glownie "dama na wyjscia". Procz normalnych obowiazkow oprowadzalam pdp po kolezankach, przyjaciolkach, urodzinach, srebrnych czy zlotych weselach lub stypach. Kto choc raz pracowal w wioskach w Nadrenii ten wie, ze towarzyskie zycie tam kwitnie i przy dobrych checiach mozna w domu przebywac co najwyzej w nocy lub tez nie:-) Nie wymagano ode mnie czytania. Owszem czytalam krotkie artykuly w plotkarskich gazetach. Ale nie dlatego, ze musialam:-) Zgadzam sie z Lawenda i Wstenga. W doopach sie co niektorym poprzewracalo i dobrze, ze Agama nie zostala wybrana, bo pewnie to byl tylko wierzcholek gory lodowej potrzeb i wymagan. A swoja droga to potrzeby literackie mozna inaczej tez zaspokoic. Po to m.in. sa audiobooki:-)

Męda jestem :) Moncherii, czytam bo to mi pracę ulatwia z pdp demencyjną, audiobooki a kontakt? Pdp jak mnie nie widzi tylko słyszy to nie wie kto do niej mówi.
Głównym wymogiem było wykształcenie i doświadczenie w pracy z demencyjnymi podopiecznymi, i jakieśs tam maniery:) bo moja pdp wielką gwiazdą jest:)
W poprzedniej rodzinie gł kryterium było prawo jazdy, nie posiadam, a mimo to po rozmowie z córką pdp, wybrano mnie. Dlaczego? Rozmawiałyśmy min o psie, wielkim bernardynie, który szczekal i piszczał koło mnie:)
28 sierpnia 2015 12:48 / 2 osobom podoba się ten post
agama

Ostatniego kursu niestety nie zrobię-mam lęk wysokości :-)A inne postaram sie zrealizować :-)
Może mnie kto zechce.....

Agama , pewnie się pospieszyłaś z tym,że nie umiesz czytać literaury płynnie. Z wpisow Twoich widać jakim człowiekiem jesteś:) więc dalabys radę.
Ja bym chętnie Ciebie chciała:) tylko to tu idzie przez Największą:).
Widze ,że lubisz wyzwania, a tu ich nie brak:)
28 sierpnia 2015 12:58 / 9 osobom podoba się ten post
agama

Ostatniego kursu niestety nie zrobię-mam lęk wysokości :-)A inne postaram sie zrealizować :-)
Może mnie kto zechce.....

Ja to już zupełna porażka:
- gadam na razie średnio (na szczęście PDP też woli spokój, ale staram się uczyć),
- mam lęk wysokości (odpadają firany),
- na widok pająków dostaję histerii i uciekam wrzeszcząc (słysząc mój wrzask od razu lecą z klapką),
- domagam się czasu wolnego (o dziwo dodatkowo dano mi wolną środę),
- w ogrodzie najlepiej uprawiam chwasty (wyplewiłam jakąś roślinkę w ogrodzie i nie pozwalają mi już nic wyrywać)
- odmawiam gotowania tutejszego, tłustego jedzenia ( na szczęście obie się odchudają PDP-musi, a jej córka z wyboru).
I ci masochiści mnie trzymają. A dodatkowo mi płacą. Chyba też zrobię jakiś kurs bo innej pracy już nie znajdę
28 sierpnia 2015 18:19 / 19 osobom podoba się ten post
27 dni jestem w Pl....ogromnie cieszyłam się na ten przyjazd, bo w De gospodarzyłam 5 miesięcy (z krótkim zjazdem do domciu na 19 dni).
Teraz jestem szczęśliwa .... uszczęśliwiam moją mamuśkę )))))
Mieszkamy b.b. blisko, ale z racji, że mamcia jest chora, to moje pierwsze kroki z walizkami skierowałam ku Niej i tak jest już pozostało (w swoim domu zagościłam 4 noce).
Szczerze przyznaję, że sporadycznie odwiedzałam naszą rodzinną stronę Opiekunkowa, co nie znaczy, że nie pamiętam o moich wirtualnych siostrach i braciach.
Gdzieś, w mojej pamięci utkwiło mi to co napisała Andrea min. jak spędzała dużo czasu przy swojej Mamie (ja tak mam). Będąc w De : dzwoniłam codziennie i gadałyśmy o wszystkim i niczym, aż sama "mamuśka" mówiła : bieta ile ty zapłacisz za rozmowę.
Cieszę się, że mam kochaniutką mamuśkę, cieszę się, że jest szczęśliwa widząc mnie !!!
Mama jest po 8 bardzo poważnych operacjach, w lipcu rozpoczęła 80 lat, mało chodzi, czasami przy rolatorku kupionym w De.
Eeeeeeeeee rozgadałam się, ale chcę WAM WSZYSTKIM powiedzieć, że bardzo, bardzo kocham swoją Mamę, a Tata nie żyje już ponad 25 lat i tylkoOna mi została.
Mam jeszcze tylko syna Adama, ale ten w Belgii i dzwoni często )))
28 sierpnia 2015 19:35 / 4 osobom podoba się ten post
bieta

27 dni jestem w Pl....ogromnie cieszyłam się na ten przyjazd, bo w De gospodarzyłam 5 miesięcy (z krótkim zjazdem do domciu na 19 dni).
Teraz jestem szczęśliwa .... uszczęśliwiam moją mamuśkę )))))
Mieszkamy b.b. blisko, ale z racji, że mamcia jest chora, to moje pierwsze kroki z walizkami skierowałam ku Niej i tak jest już pozostało (w swoim domu zagościłam 4 noce).
Szczerze przyznaję, że sporadycznie odwiedzałam naszą rodzinną stronę Opiekunkowa, co nie znaczy, że nie pamiętam o moich wirtualnych siostrach i braciach.
Gdzieś, w mojej pamięci utkwiło mi to co napisała Andrea min. jak spędzała dużo czasu przy swojej Mamie (ja tak mam). Będąc w De : dzwoniłam codziennie i gadałyśmy o wszystkim i niczym, aż sama "mamuśka" mówiła : bieta ile ty zapłacisz za rozmowę.
Cieszę się, że mam kochaniutką mamuśkę, cieszę się, że jest szczęśliwa widząc mnie !!!
Mama jest po 8 bardzo poważnych operacjach, w lipcu rozpoczęła 80 lat, mało chodzi, czasami przy rolatorku kupionym w De.
Eeeeeeeeee rozgadałam się, ale chcę WAM WSZYSTKIM powiedzieć, że bardzo, bardzo kocham swoją Mamę, a Tata nie żyje już ponad 25 lat i tylkoOna mi została.
Mam jeszcze tylko syna Adama, ale ten w Belgii i dzwoni często )))

Bieta, bo nie ma cenniejszych chwil w zyciu, jak te, które dane nam jest spędzić z tymi, których kochamy
28 sierpnia 2015 21:02 / 1 osobie podoba się ten post
ewa14, ładnie powiedziane
28 sierpnia 2015 21:57 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Męda jestem :) Moncherii, czytam bo to mi pracę ulatwia z pdp demencyjną, audiobooki a kontakt? Pdp jak mnie nie widzi tylko słyszy to nie wie kto do niej mówi.
Głównym wymogiem było wykształcenie i doświadczenie w pracy z demencyjnymi podopiecznymi, i jakieśs tam maniery:) bo moja pdp wielką gwiazdą jest:)
W poprzedniej rodzinie gł kryterium było prawo jazdy, nie posiadam, a mimo to po rozmowie z córką pdp, wybrano mnie. Dlaczego? Rozmawiałyśmy min o psie, wielkim bernardynie, który szczekal i piszczał koło mnie:)

E tam zaraz menda... Normalna. I w dodatku dobra jako opiekunka. Serce u Ciebie widac do tej roboty. Gdyby rodzinie tak bardzo zalezalo na dobrej opiece dla matki czy tesciowej to sami by przyszli poczytac. Ale lepiej i latwiej wymagania opiekunce stawiac.
28 sierpnia 2015 22:11 / 3 osobom podoba się ten post
E tam zaraz menda... Normalna.
pewnie, że normalna, tak myślę ))))
29 sierpnia 2015 12:58 / 4 osobom podoba się ten post
Zwarta i gotowa, ruszam w weselne tany. Szkoda, że w poniedziałek już do De.
29 sierpnia 2015 13:48 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Zwarta i gotowa, ruszam w weselne tany. Szkoda, że w poniedziałek już do De.

udanych tanców :)
przyjeżdżaj szybko :D
30 sierpnia 2015 22:39 / 2 osobom podoba się ten post
Ostatni post z domu. Jutro 12.40 kierunek De. Jakoś ciężko mi się zebrać. Do tego na jutro zapowiadają okropny upał, jak nic się roztopię zanim dojadę.