Ja wyrywkowo oglądałam. W każdym bądz razie mój "Włatca much" jest trupem i jak się pokaże drugi, to też będę polowała. To pieroństwo potrafi się tak w kącie zaszyć, że nie znajdziesz.

Ja wyrywkowo oglądałam. W każdym bądz razie mój "Włatca much" jest trupem i jak się pokaże drugi, to też będę polowała. To pieroństwo potrafi się tak w kącie zaszyć, że nie znajdziesz.
Alino, że masz arcoroc na stole, nigdy bym nie przypuszczał. Taka elegancka Kobieta????
Wywal to na śmietnik, ale jedną miseczkę zostaw. Na picie dla kota jak znalazl. :-)))
Ja niektórych swoich rzeczy za żadne skarby bym nie oddała .
Bardzo dobrze Cię rozumiem. Mam taki stary kubek do kawy z logo mojej dawnej firmy. W sumie był to kubek reklamowy rozdawany gościom na poznańskiej premierze " W pustyni i w puszczy". Za żane skarby go nie wyrzucę. Mam zbyt wiele wspaniałych wspomnień z nim związanych.
Musze sie pochwalić-schudłam 7 kg w 5 tygodni! Zainwestowałam przed wyjazdem w dietetyczkę + pożegnałam się wczesniej ze słodkosciami/chlip,chlip/ i proszę:tanczy: Jeszcze poproszę ochotnika na "kawałek"mojego peselu.Albo nie!Przecież mnie nie boli -a niech "mu będzie"! Dodam tylko,że nie mam za dużo skóry i to mnie cieszy.
No coś się "czepnął". Kupiłam arcoroc dawno temu gdy chłopacy byli małymi gzubami. Miało być nietłukące, a okazało się nie do zdarcia. Poza tym była to wówczas nowość i mi się podobało. Od tamtego czasu wiele się zmieniło, a do arcoroca przyzwyczaiłam się. Teraz tak sobie pomyślałam, że trąci nieco tandetą i może czas na zmianę.
Takie cóś tylko w podrzędnych i tanich barach używają.
Jest bardzo duży wybór w porcelanie. Daj zarobić fabryce :-))))
Takie cóś tylko w podrzędnych i tanich barach używają.
Jest bardzo duży wybór w porcelanie. Daj zarobić fabryce :-))))
Oj tam. Zaraz w podrzędnych barach. W podrzędnych barach to na fajansie podają. A w tanich,czyli mlecznych też. I na dodatek dają tam przepyszne pierogi z kaszą gryczaną. Oraz cudnego smaku faszerowane papryki. Oraz inne cuda. To znaczy w Gdańsku tak jest. I w Krakowie. Możliwe,ze w innych miastach podają coś ohydnego...Ale jak tak to i na porcelanie nie będzie smakowac:-)
Takie cóś tylko w podrzędnych i tanich barach używają.
Jest bardzo duży wybór w porcelanie. Daj zarobić fabryce :-))))
W Gdańsku na Długim Targu jest bar mleczny.I na arcorocu podają.
A jakie smakowitości.Niech siē Gesslery i inne Hiltony chowajá.
A w tym nie bylam jeszcze. Ale skoro tanio i pysznie to moze byc i z tekturowej tacki:taniec2:
Jestem za, choć w domu raczej bym na tekturowej tacce nikogo nie ugościła.:-) Co innego arcoroc:-)