Dzisiaj dzien spędziłam z Córką Pdp .Była pizzernia,była kawa i Regensburg w jesiennej szacie.
Wczorajsza zupa z dyni była baaaardzo smaczna - z lekkim posmakiem mleka kokosowego, z krabami, ziarnami dyni i kilkoma kroplami oleju z dyni na wierzchu. Do tego "paluszki" z ciasta francuskiego posypane ziarnami dyni.
A na deser - creme brulee.
Chyba powoli osiągam wiek, w którym dobre jedzenie zaczyna konkurować z orgazmem
