29 września 2015 18:52 / 10 osobom podoba się ten post
Dziwię się, że większość osób nie widzi różnicy między wycieczkami krajoznawczymi z podopiecznymi i ich rodziną, czy nawet wyjazdem z PDP na Majorkę, a wyjazdem do innego domu z PDP, do domu gdzie jest mnóstwo ludzi, gdzie nie wiadomo jakie mnie czekają obowiązki, na dłuższy czas. Ja tę różnicę widzę i w zyciu bym tak nie chciała. Dziewczyna jest w pracu u PDP, który mieszka sam, ma określony zakres obowiązków, nikt jej na ręce nie patrzy i wszystko gra.
Nagle pojawia się córeczka, która porywa ojca wraz z opiekunką do swojego domu , bo chce ugościc tatusia. No chwilunia, dla mnie bylaby to bardzo niekomfortowa sytuacja, bardzo. Czułabym się na pewno nieswojo, żeby nie powiedzieć dziwnie, no bo jak? Mam się zachowywać jak gość? Podobnie jak PDP, czy jako służąca, czy jako kto?
Ledwie dziewczyna przyjechała do obcego kraju, do obcego domu, do obcych ludzi i znów jej fundują obcy dom, obcych ludzi, a ona jak ma się czuć? Jak na wycieczce krajoznawczej, no darujcie, jak słowo daję, nie rozumiem tego.