Nasze postanowienia noworoczne

19 marca 2015 08:39 / 1 osobie podoba się ten post
Binor, u mnie bylo podobnie. Mieszkanie wniosl maz w posagu, a za pieniadze ze slubu wykupilismy je od spoldzielni. Spedzilismy w nim 10 cudownych lat. Jak przeprowadzalismy sie do nastepnego(calkiem nowe budownictwo, 65mkw, dwa balkony, lazienka z przedpokojem metrazem zblizone byly do powierzchni tego malenstwa, wykonczone...luksus w pelni;)) to plakalam...
19 marca 2015 12:50
moncherie

Binor, u mnie bylo podobnie. Mieszkanie wniosl maz w posagu, a za pieniadze ze slubu wykupilismy je od spoldzielni. Spedzilismy w nim 10 cudownych lat. Jak przeprowadzalismy sie do nastepnego(calkiem nowe budownictwo, 65mkw, dwa balkony, lazienka z przedpokojem metrazem zblizone byly do powierzchni tego malenstwa, wykonczone...luksus w pelni;)) to plakalam...

....ze szczęścia????
19 marca 2015 13:32 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

Binor, u mnie bylo podobnie. Mieszkanie wniosl maz w posagu, a za pieniadze ze slubu wykupilismy je od spoldzielni. Spedzilismy w nim 10 cudownych lat. Jak przeprowadzalismy sie do nastepnego(calkiem nowe budownictwo, 65mkw, dwa balkony, lazienka z przedpokojem metrazem zblizone byly do powierzchni tego malenstwa, wykonczone...luksus w pelni;)) to plakalam...

Dziwne rzeczy wyciskaja nam łzy z oczu.
Mój kochany brat 15 lat temu kupił soboe skodę - nówkę prosto z salonu. Dwa dni temu ją sprzedał - i jak nowy właściciel odjeżdżał - brat pożegnał ją łzami. A to twardziel jest !!!
19 marca 2015 14:00 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

....ze szczęścia????

W tym nowym mieszkaniu tylko dwa lata mieszkalismy. Dokladnie w druga rocznice podpisalismy umowe o sprzedazy.Miesiac pozniej bylam juz po rozwodzie. Nie, nie moge powiedziec, zeby mi to duze luksusowe mieszkanie szczescie przynioslo... Chociaz to oczywiscie nie wina mieszkania:)
19 marca 2015 19:18 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Hm... Pewnie dlatego, że życie pisze różne scenariusze. Czasami komedie, a czasami dramaty.
 
Moncherie, tak, tylko w 4-ech blokach chyba. To mieszkanko wspominam z dużym sentymentem. I, żeby nie było, nie zostałam do niego wyeksmitowana:-). 
Z własnej woli je kupiliśmy i tak nam jedna dekada zleciała;-).

Binor, to byli całkiem rozgarnięci ludzie, dlatego byłam tak zdziwiona. Fecet (ojciec rodziny, 30, 30+) powiedział, że wcześniej żona z dziećmi mieszkała u koleżanki, potem zrobili trzecie i dostali klucze do mieszkania, od znajomego, który niedługo po fakcie zmarł.
Czynsz płacili, dzieci zadbane, żadna patologia, ale i tak nie ogarniam pędu do rozmnażania pomimo wszystko :/.
19 marca 2015 19:23 / 1 osobie podoba się ten post
moncherie

To witam Sasiadke:):):)Z tego co wiem to musialysmy nawet bardzo blisko mieszkac, bo te mieszkania sa chyba tylko w 4konkretnych wierzowcach;)Ale moze sie myle. Salazar, moglo tez byc tak, ze wczesniej mieli wieksze mieszkanie i do tego malenkiego uciekli jak juz dobrze zadluzeni byli czynszem na poprzednim... Nie wiem, nie znam sie. Nie ogladam telewizji prawie wcale, a polskiej to juz wcale, bo dostepu nie mam, wiec ciezko mi powiedziec...

Moncherie, temat rozwinęłam w poście do Binor :).
Jeśli chodzi o tv, to tutaj mam, bo szef miał imperatyw kategoryczny, żeby założyć, nikt tego od niego nie wymagał ;). Wszyscy się zdziwili, bo są raptem dwa programy, a trza co miesiąc płacić abonament, dla mnie bez sensu, ale niech będzie ;). 
W Pl w ogóle nie mam telewizora, nie czuję takiej potrzeby.. Wiem, dziwak jestem :D!
 
19 marca 2015 19:36
salazar

Moncherie, temat rozwinęłam w poście do Binor :).
Jeśli chodzi o tv, to tutaj mam, bo szef miał imperatyw kategoryczny, żeby założyć, nikt tego od niego nie wymagał ;). Wszyscy się zdziwili, bo są raptem dwa programy, a trza co miesiąc płacić abonament, dla mnie bez sensu, ale niech będzie ;). 
W Pl w ogóle nie mam telewizora, nie czuję takiej potrzeby.. Wiem, dziwak jestem :D!
 

Nie jesteś - he,he;-).
31 grudnia 2015 14:40
Proszę poczytać, zweryfikować czy udało się dotrzymać postanowiem noworocznych i powziąć nowe, na 2016 rok, a tymczasem lecę nowy wątek założyć
31 grudnia 2015 14:45
Ty ,,mię" pomóc musisz, bo za ch.......ę nie mogę znaleźć jakiejś wskazówki co by wątek nowy utworzyć. Proponuę tytuł: Postanowienia noworoczne 2016.
31 grudnia 2015 14:48
Nic nie planuje !! Nie robie zadnych postanowien !!
Jak co dzien : zmienie majtki
31 grudnia 2015 14:58 / 10 osobom podoba się ten post
Udało się utworzyc nowy wątek, a więc.....Postanawiam w roku 2016:
1.Definitywnie rzucić palenie!
2.Wystąpić o podwyżkę wynagrodzenia i ją uzyskać!
3.Schudnąc 6 kg!
4.Skończyć remont domu!
5.Rozprawić się z sąsiadem!
6.Pobudować garaż!
7.Wyjechać na Kubę!
8.Znaleźć partnera do Salsy!
9.Uzyskać certyfikat B2 z j.niemieckiego.
10.Być jeszcze bardziej szczęśliwą :)
Uf, nie wiem czy się wyrobię z tym wszystkim, ale.......okaże się za rok, czy dam radę , a tymczasem lecę stroić się na Sylwestra
31 grudnia 2015 15:17 / 9 osobom podoba się ten post
Doda pięknie.Ją tylko bym schudnąć chciała.A reszta jakoś obleci.Marzy mi się tylko wycieczka do Japonii.I zapewne pojadę,alę nie w przyszłym roku.
31 grudnia 2015 15:25 / 10 osobom podoba się ten post
Postanawiam nic nie postanawiać - nie będę miała moralniaka za rok, dokładnie o tej porze
31 grudnia 2015 15:28 / 1 osobie podoba się ten post
Ba, oczywiście , ze plan mój na przyszły rok ,będzie wydrukowany i powieszony w widocznym miejscu, albowiem Mikołaj nową drukarkę mi podarował ,,memi ręcami" najpierw, a potem mama się zdeklarowała , że mi sfinansuje. Zyć nie umierać, drukować teraz będę, skanować, kopiować ile wlezie , albowiem urządzenie to podrózuje razem ze mną
31 grudnia 2015 15:43 / 14 osobom podoba się ten post

Postanawiam mniej banować.