Na wyjeździe #32

28 kwietnia 2016 18:27 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Były jakies plany na koncert rammstein.Byly ale sie rozmyly.Ok
A moze macie ochote uczestniczyc lub tylko zobaczyc Castle Party 2016 na zamku Bolkowie.Etat ksiezniczki juz jest zarezerwowany. Impreza plenerowa od 28.o7 do 31.07.
Koncerty,pozniej pokazy bractwa rycerskiego,zdobywanie zamku

http://www.last.fm/pl/festival/4163653+Castle+Party+2016

Bo supporty do DE :) 
Moim zdaniem lepiej do Berlina jechać :)
28 kwietnia 2016 18:30 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Bo supporty do DE :) 
Moim zdaniem lepiej do Berlina jechać :)

Ciągle mało Ci DE :)
28 kwietnia 2016 18:34 / 3 osobom podoba się ten post
mleczkovoll40

Ciągle mało Ci DE :)

Już niedługo :)
29 kwietnia 2016 09:27 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Już niedługo :)

Tina, miałaś taką ładną czapę !!  A tak wzięłaś się za straszenie Opiekunkowa jakimś liso-kotem o wybałuszonych gałach. Niczym Margolcia z czarnej serii diabełków  
29 kwietnia 2016 14:45 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Tina, miałaś taką ładną czapę !!  A tak wzięłaś się za straszenie Opiekunkowa jakimś liso-kotem o wybałuszonych gałach. Niczym Margolcia z czarnej serii diabełków :lol2: 

No to się zaczęło ;)))
29 kwietnia 2016 15:24
Moja babcia od wczoraj w szpitalu. Chyba nic groźnego - ma Divertikel na jelitach. Jak sprawdziłam, to się medycznie nazywa uchyłek, ale co to jest to mam małe pojęcie. W każdym razie to czasami krwawi i własnie to wczoraj miało miejsce. Strachu się trochę najadłam, bo babcia co chwilę pędziła na kibelek i krew oddawała, ale do szpitala nie chciała jechać, ani córki powiadamiać też nie. W końcu jednak udało mi się ją namówić na telefon do córki i pojechałyśmy razem karetką do szpitala. Tam do 1 w nocy z nią siedziałam. Nie pierwszy raz już tak krwawiła, więc nie ma strachu, że to coś groźnego. Jadę zaraz ją odwiedzić.
29 kwietnia 2016 15:31 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra2

Moja babcia od wczoraj w szpitalu. Chyba nic groźnego - ma Divertikel na jelitach. Jak sprawdziłam, to się medycznie nazywa uchyłek, ale co to jest to mam małe pojęcie. W każdym razie to czasami krwawi i własnie to wczoraj miało miejsce. Strachu się trochę najadłam, bo babcia co chwilę pędziła na kibelek i krew oddawała, ale do szpitala nie chciała jechać, ani córki powiadamiać też nie. W końcu jednak udało mi się ją namówić na telefon do córki i pojechałyśmy razem karetką do szpitala. Tam do 1 w nocy z nią siedziałam. Nie pierwszy raz już tak krwawiła, więc nie ma strachu, że to coś groźnego. Jadę zaraz ją odwiedzić.

No cóż, jedyny w tym pozytyw to to, że się spokojnie wyśpisz. Ale trochę się nabiegasz do szpitala. A daleko masz ?? Podziwiam ludzi, którym krew z tyłka leci a oni nie chcą do lekarza 
29 kwietnia 2016 15:33 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra2

Moja babcia od wczoraj w szpitalu. Chyba nic groźnego - ma Divertikel na jelitach. Jak sprawdziłam, to się medycznie nazywa uchyłek, ale co to jest to mam małe pojęcie. W każdym razie to czasami krwawi i własnie to wczoraj miało miejsce. Strachu się trochę najadłam, bo babcia co chwilę pędziła na kibelek i krew oddawała, ale do szpitala nie chciała jechać, ani córki powiadamiać też nie. W końcu jednak udało mi się ją namówić na telefon do córki i pojechałyśmy razem karetką do szpitala. Tam do 1 w nocy z nią siedziałam. Nie pierwszy raz już tak krwawiła, więc nie ma strachu, że to coś groźnego. Jadę zaraz ją odwiedzić.

29 kwietnia 2016 15:34 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

No cóż, jedyny w tym pozytyw to to, że się spokojnie wyśpisz. Ale trochę się nabiegasz do szpitala. A daleko masz ?? Podziwiam ludzi, którym krew z tyłka leci a oni nie chcą do lekarza :strach na wroble:

Jka na razie to nici ze snu. Ok 3 w nocy poszłam spać, a już o 8.30 zadzwoniła do mnie córka, że jeszcze nic nie wiadomo.
Jakby nie mogła poczekac z tą informacją chociaż do 10.00. Spać już później nie mogłam, bo jednak podenerwowanie tą całą sytuacją jest.
Mam nadzieję, że dzisiaj mi się uda odespać. Do szpitala gdzieś 10 km, ale mam samochód babci, więc mogę jeździć, a myślę, że za 2-3 dni to już wyjdzie. Dzisiaj dowiem się więcej. 
29 kwietnia 2016 16:28 / 3 osobom podoba się ten post
U mnie dzisiaj był dzień zakupów. Nareszcie kupiłam nową deskę do krojenia. Pdp nie za bardzo był chętny ale nie miał wyjścia. Były już tak stare, że szorowanie i parzenie niewiele pomagało. A zresztą czy ja się do szorowania desek wynajęłam Dziadek musiał te 7,99 ojro przeżyć.
29 kwietnia 2016 16:50 / 6 osobom podoba się ten post
Mój PDP też jeszcze w szpitalu,nawet był uprzejmy dziś do mnie zadzwonić:) RR mu nie mogą ustabilizować i trzymają robiąc masę badań.Mam więc wczasy na wczasach:),może w pon,wtorek wróci.
29 kwietnia 2016 18:40 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Mój PDP też jeszcze w szpitalu,nawet był uprzejmy dziś do mnie zadzwonić:) RR mu nie mogą ustabilizować i trzymają robiąc masę badań.Mam więc wczasy na wczasach:),może w pon,wtorek wróci.

Tak to jest jak się w późnym wieku za dużo czasu dziewczynom poświęca  
29 kwietnia 2016 19:11 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Mój PDP też jeszcze w szpitalu,nawet był uprzejmy dziś do mnie zadzwonić:) RR mu nie mogą ustabilizować i trzymają robiąc masę badań.Mam więc wczasy na wczasach:),może w pon,wtorek wróci.

Ja też wczasy - właśnie otworzyłam Becksa Lemon i Pringelsy o smaku tortilla. 
29 kwietnia 2016 19:14 / 2 osobom podoba się ten post
wichurra2

Ja też wczasy - właśnie otworzyłam Becksa Lemon i Pringelsy o smaku tortilla. 

Az Ci zazdroszcze nie mam takich luksusów. Wczasy to musze  FWP wykupic.
29 kwietnia 2016 19:19 / 1 osobie podoba się ten post
mleczkovoll40

Az Ci zazdroszcze nie mam takich luksusów. Wczasy to musze  FWP wykupic.:-)

Ja mam od 3 lat po raz pierwszy taki luksus. 
Babcia w szpitalu, ale nic groźnego, właśnie od niej wróciłam - tryska humorem i dobrze wygląda. Do poniedziałku jednak na pewno ją tam przytrzymają.