bietaMelduję się z pokładu De :-) dotarłam szczęśliwie.
Nowe miejsce i jeszcze za wcześnie ocenić PDP i jego żonę. Pierwsze wrażenie pozytywne i niech tak pozostanie.
Rodzina zaproponowała mi, że jeśli się zgodzę, to odmówią panią do sprzątania i będą mi płacić za sprzątanie.
Powiedzieli też, że w każdej chwili może przyjechać do mnie syn.
Moze będzie dobrze - musi być dobrze . Ale coś za szybko proponują odmówienie sprzątaczki

Nie wiem , czy warto się łaszczyć ? Bieta " stara wyga " juz w tym fachu jesteś to i się w balona nie dasz nabić , bo przecież wiesz jak z Niemcami jest , najpierw rzucą Ci jakiś tam grosz a później stwierdzą , że jak się wyrabiasz to w ramach " opiekuństwa " to za friko możesz robić . Zorientuj się , wybadaj a później działaj .
Nie zapomnę jak synowa mojej PDP - Babciuni odmówiła pflege raz w tygodniu do gruntowego mycia , bo przychodziły sobie jak chciały . Miała mi pomagać przy myciu babcinych włosów , ale jakoś dziwnie tego dnia jej w domu nie było a jak Babciunia była już prefekt odpicowana to synowa się raptem ukazała

Dałam sama radę z wierzgającą przy tym PDP-ną , więc weszło to juz do moich obowiązków . Teraz juz bym się tak nabrać nie pozwoliła , ale wtedy ?
Bietka , tutaj mamy panią sprzątającą . Kobita robi taką fuszerkę , że aż się płać chce , ale mnie to zwyczajnie zwisa i powiewa . Podobno kóraś z moich poprzedniczek zwracała na to Pani uwagę , ale Pani stwierdziła , że Irakijka jest o.k i bardzo dobrze , ja tam się cieszę , bo po raz pierwszy nie muszę sprzatać , myć okien , tylko mam w obowiązku utrzymywać kuchnię , moją sypialnię i łazienkę i jest git . Pierniczę , że mogłabym dostać ze 20 e za posprzątanie ......coś się leniwa zrobiłam i jest mi z tym do twarzy ......a do dupy jeszcze " barzy "

