Na wyjeździe #32

02 kwietnia 2016 13:34 / 2 osobom podoba się ten post
didusia

Mam pytanie- byłam dziś u akustik -żeby wyczyścić aparat słuchowy Pdp -pani na to ,że nie ma sprawy, za 15 minut będzie gotowe. Wkładając aparat mojej Pdp -pani oznajmiła ,że tamten był zepsuty i trzeba dac nowy ,oczywiście po konsultacji z " Uchologiem" ,zrobiłam duże oczy ale co dalej- pani prosi mnie o podpisanie papierka ,że Pdp przyjęła nowy aparat-było tego z 4 kartki , nie pokazała mi ostatniej strony. Ja na to -a ile ta przyjemność kosztuje- pani pokazuję mi ostatnią stronę na której widnieje kwota 2500e-zrobiłam jeszcze większe oczy i oznajmiłam ,że Ja żadnego rachunku nie podpisuję -od tego jest pani prowadząca tego typu sprawy . pytanie - czy taki aparat refunduje kasa chorych ,czy Pdp musi sama całość zapłacić? Czy dobrze zrobiłam nie podpisując sie pod rachunkiem?

Mój dziaduniek właśnie musiał kupić nowy aparat /na obydwa uszy/.
Ze względu na jego wiek i kłopoty z chodzeniem, pani z salonu  Henness przyjeżdżała do domu.

Były dwie przymiarki i potem regulowanie ustawień komputerowo, w sumie testy trwały cztery tygodnie.

Koszt 4500 E , z tego Bremer Kasse zwraca 1500 E , dziadek płaci 3000. 
Aparaty z firmy Siemens, proponowano też tańsze, ale zdecydował sie na te.

Dokumenty podpisywał dopiero przedwczoraj po podjęciu ostatecznej decyzji.
Rachunek przyjdzie pocztą, tak samo do kasy.
02 kwietnia 2016 17:36
doda

Może i kosztował tyle bo  to był aparat słuchowy gdzie głośnośc  sobie regulował takim małym  pilotem  pierwszy raz widziałam coś takiego .

O kurcze! Wygląda na to, że to był taki "mercedes" wśród apartów słuchowych
02 kwietnia 2016 17:40 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

Bardzo dobrze Alinko zrobiłaś. Życie jest krótkie a na starośc nic cieszyc nie będzie.:-)

Pod warunkiem, że tej starości dożyję, a i tak to co ze sobą zabiorę w tę ostatnią podróż to będą wspomnienia
02 kwietnia 2016 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

O kurcze! Wygląda na to, że to był taki "mercedes" wśród apartów słuchowych:-)

No chyba na  to wygląda nie każdego stać  na takie cacka ,ale jeżeli  nie słyszy  się prawie 100%  to wtedy wydajemy fortunę nawet   znani  z oszczędności Niemcy.
02 kwietnia 2016 19:08
doda

No chyba na  to wygląda nie każdego stać  na takie cacka ,ale jeżeli  nie słyszy  się prawie 100%  to wtedy wydajemy fortunę nawet   znani  z oszczędności Niemcy.

Trudno się z Tobą nie zgodzić.
02 kwietnia 2016 21:06 / 3 osobom podoba się ten post
doda

No chyba na  to wygląda nie każdego stać  na takie cacka ,ale jeżeli  nie słyszy  się prawie 100%  to wtedy wydajemy fortunę nawet   znani  z oszczędności Niemcy.

Jaki mój był biedny przez ten czas bez aparatów, miał co prawda zapasowe, jeszcze starsze jakieś,  antyczne całkiem,
patrzył po twarzach rozmawiajacych i nic nie wiedział, a on taki rozmowny..telefony też ja musiałam odbierać..jak mi go było żal..
Jak pani przyszła, po pierwszym założeniu też powiedział, ze cena nie gra roli...te parę m-cy co mu zostało chce jeszcze choć dobrze słyszeć,
jak już chodzić nie poradzi..za to teraz odrabia, swoje  ulubione koncerty fortepianowe cały czas słucha..
02 kwietnia 2016 22:11 / 1 osobie podoba się ten post
scarlet

Jaki mój był biedny przez ten czas bez aparatów, miał co prawda zapasowe, jeszcze starsze jakieś,  antyczne całkiem,
patrzył po twarzach rozmawiajacych i nic nie wiedział, a on taki rozmowny..telefony też ja musiałam odbierać..jak mi go było żal..
Jak pani przyszła, po pierwszym założeniu też powiedział, ze cena nie gra roli...te parę m-cy co mu zostało chce jeszcze choć dobrze słyszeć,
jak już chodzić nie poradzi..za to teraz odrabia, swoje  ulubione koncerty fortepianowe cały czas słucha..

Scarlet to w takim ciężkim stanie jest Twój Pdp ?
03 kwietnia 2016 09:18 / 11 osobom podoba się ten post
Niedziela... Sporo czasu dla mnie ... Siedzę sobie przy lapku z szamponem koloryzującym pt. "aromatyczne cappuccino" Później jeszcze koniecznie muszę doprowadzić paznokcie do ładu ... Uzupełniam wszystko na co nie miałam czasu w tygodniu...
03 kwietnia 2016 14:55 / 3 osobom podoba się ten post
Nowadanuto - fajny czas dla siebie.
Ja wróciłam z rowerowej wycieczki .Wróciłam spocona i szczęśliwa. Teraz jestem wykąpana, suszę włosy.
O 15 kawa i książka. Może jeszcze spacer z Pdp?
Ta niedziela to mój oddech przed wyjątkowo pracowitym tygodniem. w następną niedzielę urodziny Pdp - goście w domu. Przeżyję, ale co się napracuję, to moje.
03 kwietnia 2016 16:26 / 9 osobom podoba się ten post
Ja dzisiaj po raz drugi wyszłam na przerwę, tym razem w stronę miasta i to była b.dobra decyzja, bo spotkałam na bulwarze koleżanki! juuupiii przechodziłam sobie a one gaworzą po polsku na ławeczce, no to ja odwrót i walę do nich wprost. Okazało się, że jest tu ok 10 sztuk opiekunek. Ze spotkaniami różnie to jest ale przeważnie zawsze ktoś tam przyjdzie w umówione miejsce o 13stej. No nic zobaczymy co dalej, jak ja tutaj z tą Myszą się dogadam w spr przerw. ale będę cisnąć :) na razie się cieszę o tak
03 kwietnia 2016 22:02 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara48

Scarlet to w takim ciężkim stanie jest Twój Pdp ?

Basiu, moze nie w ciężkim stanie, ale wiek.... 8.04 kończy 100 lat...bardzo mi go żal, bo główka jeszcze pracuje /w gazetach 100 % rozwiązanych krzyżówek/, ale ciało nie nadąża , i On sobie doskonale zdaje z tego sprawę...
04 kwietnia 2016 19:40 / 9 osobom podoba się ten post
Melduję się z pokładu De dotarłam szczęśliwie.
Nowe miejsce i jeszcze za wcześnie ocenić PDP i jego żonę. Pierwsze wrażenie pozytywne i niech tak pozostanie.
Rodzina zaproponowała mi, że jeśli się zgodzę, to odmówią panią do sprzątania i będą mi płacić za sprzątanie.
Powiedzieli też, że w każdej chwili może przyjechać do mnie syn.
04 kwietnia 2016 20:09 / 3 osobom podoba się ten post
bieta

Melduję się z pokładu De :-) dotarłam szczęśliwie.
Nowe miejsce i jeszcze za wcześnie ocenić PDP i jego żonę. Pierwsze wrażenie pozytywne i niech tak pozostanie.
Rodzina zaproponowała mi, że jeśli się zgodzę, to odmówią panią do sprzątania i będą mi płacić za sprzątanie.
Powiedzieli też, że w każdej chwili może przyjechać do mnie syn.

No tak, skąd ja to znam, to już chyba mają we krwi,że jak przyjezdza opiekunka to  wszelkie pomoce idą weg, szkoda pieniądzy , po co płacić jak opiekunka za marny ochłap zrobi wszystko, PDP sie zajmie 24 h , posprząta, okna umyje, ugotuje, zakupy za 20 lub 50 euro zrobi i z siatami biegusiem grzecznie przytrupta a w międzyczasie ogód wyplewi.   Żal.pl
04 kwietnia 2016 20:28 / 5 osobom podoba się ten post
bieta

Melduję się z pokładu De :-) dotarłam szczęśliwie.
Nowe miejsce i jeszcze za wcześnie ocenić PDP i jego żonę. Pierwsze wrażenie pozytywne i niech tak pozostanie.
Rodzina zaproponowała mi, że jeśli się zgodzę, to odmówią panią do sprzątania i będą mi płacić za sprzątanie.
Powiedzieli też, że w każdej chwili może przyjechać do mnie syn.

Moze będzie dobrze - musi być dobrze . Ale coś za szybko proponują odmówienie sprzątaczki Nie wiem , czy warto się łaszczyć ? Bieta " stara wyga " juz w tym fachu jesteś to i się w balona nie dasz nabić , bo przecież wiesz jak z Niemcami jest , najpierw rzucą Ci jakiś tam grosz a później stwierdzą , że jak się wyrabiasz to w ramach " opiekuństwa " to za friko możesz robić . Zorientuj się , wybadaj a później działaj . 
Nie zapomnę jak synowa mojej PDP - Babciuni odmówiła pflege raz w tygodniu do gruntowego mycia , bo przychodziły sobie jak chciały . Miała mi pomagać przy myciu babcinych włosów , ale jakoś dziwnie tego dnia jej w domu nie było a jak Babciunia była już prefekt odpicowana to synowa się raptem ukazała Dałam sama radę z wierzgającą przy tym PDP-ną , więc weszło to juz do moich obowiązków . Teraz juz bym się tak nabrać nie pozwoliła , ale wtedy ?
Bietka , tutaj mamy panią sprzątającą . Kobita robi taką fuszerkę , że aż się płać chce , ale mnie to zwyczajnie zwisa i powiewa . Podobno kóraś z moich poprzedniczek zwracała na to Pani uwagę , ale Pani stwierdziła , że Irakijka jest o.k i bardzo dobrze , ja tam się cieszę , bo po raz pierwszy nie muszę sprzatać , myć okien , tylko mam w obowiązku utrzymywać kuchnię , moją sypialnię i łazienkę i jest git . Pierniczę , że mogłabym dostać ze 20 e za posprzątanie ......coś się leniwa zrobiłam i jest mi z tym do twarzy ......a do dupy jeszcze " barzy "  
04 kwietnia 2016 20:32 / 2 osobom podoba się ten post
Kama84

No tak, skąd ja to znam, to już chyba mają we krwi,że jak przyjezdza opiekunka to  wszelkie pomoce idą weg, szkoda pieniądzy , po co płacić jak opiekunka za marny ochłap zrobi wszystko, PDP sie zajmie 24 h , posprząta, okna umyje, ugotuje, zakupy za 20 lub 50 euro zrobi i z siatami biegusiem grzecznie przytrupta a w międzyczasie ogód wyplewi.   Żal.pl

I tak, że zaproponowali pieniądze. Przecież by nie musieli. Wcale im się nie dziwię, że odmawiają sprzataczki - przynajmniej ja byłam w takich miejscach, że miałam dosyć czasu na posprzątanie. Też bym nie chciała płacić podwójnie.