Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #7

28 lutego 2016 18:02 / 1 osobie podoba się ten post
anerik

Kartofelki całe z koperkirm.......sznycel indyczy........por duszony w soku pomarańczowym z odrobiną śmietany i dwoma listkami świezej melisy cytrynowej.

Ale smacznie ))
28 lutego 2016 18:15 / 3 osobom podoba się ten post
Na obiadek byla ryba, bratkartoffeln I salata, ale na kolacje bedzie tatar, mniam, mniam, uwielbiam
28 lutego 2016 22:43 / 1 osobie podoba się ten post
Knorr

Sos z karkówki.A gdzie karkówka?

Karkówka też była- sama jej nie zjadłam
29 lutego 2016 10:50 / 2 osobom podoba się ten post
Opuściła mnie kuchenna muza i ochota na gotowanie...
Dzisiaj będzie coś na winie, czyli co się nawinie
29 lutego 2016 11:11 / 3 osobom podoba się ten post
A, Ja już obiad podałam o 11-ej, ''pokickały' mi się godziny
Zdziwienie Podopiecznej bezcenne,,,,,, ha, haa
29 lutego 2016 11:20 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

A, Ja już obiad podałam o 11-ej, ''pokickały' mi się godziny:zaklopotanie:
Zdziwienie Podopiecznej bezcenne,,,,,, ha, haa
:palka:

Czas cofamy w pazdzierniku,ale juz za miesiac o godzine do przodu,czyli mozna powiedziec,ze zrobilas to juz teraz
29 lutego 2016 11:24
Ja dzisiaj robię nóżki z kurczaka w piekarniku. Do tego podpiekę pokrojone ziemniaki z przyprawami i surówką.
29 lutego 2016 11:30 / 1 osobie podoba się ten post
Dziś poniedziałek więc aby sie zbytnio nie napracować a coś tam jednak zjeść gotuję zupe warzywną a do tego budyń waniliowy.
29 lutego 2016 11:42
Parówki w sosie +purree +mizeria
29 lutego 2016 11:50 / 1 osobie podoba się ten post
Dzis zupka botwinkowa z smietanka i wczorajszy sos pieczarkowy z kluskami.;-)
29 lutego 2016 12:25 / 1 osobie podoba się ten post
magdzie

Czas cofamy w pazdzierniku,ale juz za miesiac o godzine do przodu,czyli mozna powiedziec,ze zrobilas to juz teraz:-)

O,  czyli  prawie  dobrze  zrobiłam   ha,   haa To jest kolejny ''kochany'' Poniedziałek
29 lutego 2016 12:41 / 4 osobom podoba się ten post
Czy tak robicoe kluski sląskie ?   1.   Prościej już nie można! Gotujemy ziemniaki w mundurkach, przeciskamy przez praskę i zostawiamy do przestygnięcia. Ugniatamy je w misce lub garnku.   2 Masę dzielimy na 4 części i jedną ćwiartkę wyjmujemy i rozsmarowujemy na pozostałych trzech. W puste miejsce wsypujemy "na równo" mąkę ziemniaczaną. Wyrabiamy ciasto. W wersji na bogato dodając jajko.   3 W szerokim garze zagotowujemy osoloną wodę.   4 Z ciasta lepimy lekko spłaszczone kuleczki z dziurką w środku (bez dziurki się nie liczy, bo sos nie ma gdzie się zatrzymać). Wrzucamy do wrzącej wody. Gotujemy, aż wypłyną.
29 lutego 2016 12:47 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko1

Czy tak robicoe kluski sląskie ?   1.   Prościej już nie można! Gotujemy ziemniaki w mundurkach, przeciskamy przez praskę i zostawiamy do przestygnięcia. Ugniatamy je w misce lub garnku.   2 Masę dzielimy na 4 części i jedną ćwiartkę wyjmujemy i rozsmarowujemy na pozostałych trzech. W puste miejsce wsypujemy "na równo" mąkę ziemniaczaną. Wyrabiamy ciasto. W wersji na bogato dodając jajko.   3 W szerokim garze zagotowujemy osoloną wodę.   4 Z ciasta lepimy lekko spłaszczone kuleczki z dziurką w środku (bez dziurki się nie liczy, bo sos nie ma gdzie się zatrzymać). Wrzucamy do wrzącej wody. Gotujemy, aż wypłyną.

dokładnie robie tak samo tylko ziemniaki gotuje już obrane
29 lutego 2016 12:51 / 1 osobie podoba się ten post
Zupa ziemniaczana i sznycle z ziemniakami .
29 lutego 2016 14:00 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko1

Czy tak robicoe kluski sląskie ?   1.   Prościej już nie można! Gotujemy ziemniaki w mundurkach, przeciskamy przez praskę i zostawiamy do przestygnięcia. Ugniatamy je w misce lub garnku.   2 Masę dzielimy na 4 części i jedną ćwiartkę wyjmujemy i rozsmarowujemy na pozostałych trzech. W puste miejsce wsypujemy "na równo" mąkę ziemniaczaną. Wyrabiamy ciasto. W wersji na bogato dodając jajko.   3 W szerokim garze zagotowujemy osoloną wodę.   4 Z ciasta lepimy lekko spłaszczone kuleczki z dziurką w środku (bez dziurki się nie liczy, bo sos nie ma gdzie się zatrzymać). Wrzucamy do wrzącej wody. Gotujemy, aż wypłyną.

Nie kus! Robie dokladnie tak samo. Uwielbiam kluchy prawie wszystkie. Nie jem ich jednak od dluzszego czasu I waga pieknie spadla w dol I sie trzyma. Ale chyba sie pokusze I jutro zrobie na obiadek, choc kilka malenkich....