Nugatka"Moralny policzek jest często uderzeniem w próżnię" / J.Mikołajczak/
A tu końcówka do wczorajszego diabła :)))
Idzie diabeł ścieżką krzywą, pełen myśli złych
Nie pożyczył mu na piwo, nie pożyczył nikt
Słońce pali go od rana, wiatr gorący dmucha
Diabeł się z pragnienia słania, w ten piekielny upał...
Anioł i Diabeł - A.Osiecka
Sumienie, być może, ukształtowało moralność. Nigdy jednak dotąd nie było wypadku, aby moralność stworzyła sumienie doskonałe.
*Akutagawa Ryunosuke*
A co Diabla to:
Pod wieczór dobrze było, gdy na polu pełnym zbóż
Z diabłem się spotkał dobry Pan i Jego Anioł Stróż
Diabeł był zdrowy jak ten rydz,
po prostu czart na schwał
Anioł, zalany w drobny mak, na nogach ledwo stał
Ho! Ho! Na nogach ledwo stał
Chłop, gdy usłyszał Pana głos, poprosił ich na stronę
I poczęstował z flachy wprost świeżutkim samogonem
Pociągnął zdrowo Anioł Stróż i flachę Panu dał
A czart do gardła nie lał nic, a czart się tylko śmiał
Ho! Ho! A czart się tylko śmiał
Robotnik, co z roboty szedł, przez drogi asfaltowe
Wyciągnął z torby chleba pół i tyleż "Wyborowej"
Ksiądz proboszcz,
który wracał z mszy prywatnym samochodem
Zaprosił na plebanię i ugościł starym miodem
Minister wyznań witał się z Panem
jak z własnym bratem
A potem toast piękny wzniósł wybornym "Araratem"
A rano, gdy ich dopadł kac
w przydrożnym wiejskim rowie
Anioł do Pana rzecze tak: "Mój dobry Boże, powiedz
Czy diabeł sobie wszył, czy co, i trzeźwym musi być?"
Pan odpowiedział:
"Spójrz na świat, on już nie musi pić"
Ho! Ho! On już nie musi pić
*Daukszewicz Krzysztof, Ballada o trzezwym diable*
