Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #8

13 maja 2016 13:02 / 3 osobom podoba się ten post
Hosting zdjęć na fora i blogiEliks podałam,schabowego ziemniak i sałata. Dzisiaj bez entuzjazmu gotowałam, udałam ze sobota i rybki nie zrobiłam.Smakowało. Pdp popatrzyła na dzbanek i powiedziała  a fuj
13 maja 2016 16:09 / 2 osobom podoba się ten post
Ryba smażona -łosoś, ziemniaki ,mizeria
13 maja 2016 16:46 / 1 osobie podoba się ten post
Ja nic ! Pdp bułę z szynką - kupiony gotowiec.
Na dni wolne, a właściwie do przyszłej soboty - wydałyśmy dziś caaaałe 9 Euro.
13 maja 2016 17:12 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Ja nic ! Pdp bułę z szynką - kupiony gotowiec.
Na dni wolne, a właściwie do przyszłej soboty - wydałyśmy dziś caaaałe 9 Euro.

Lo! To strasznie duza kupa kasy  U mnie dzisiaj byl odgrzewany,wczorajszy krupnik.
13 maja 2016 17:30 / 3 osobom podoba się ten post
Benita

Ja nic ! Pdp bułę z szynką - kupiony gotowiec.
Na dni wolne, a właściwie do przyszłej soboty - wydałyśmy dziś caaaałe 9 Euro.

No to wydalyscie, chyba ledwo przynioslas te,, zakupy "
13 maja 2016 17:34 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara48

No to wydalyscie, chyba ledwo przynioslas te,, zakupy "

Nawet torbę na zakupy na kółkach miałam !!
13 maja 2016 17:36
fioletowa.mysz

Lo! To strasznie duza kupa kasy :-) U mnie dzisiaj byl odgrzewany,wczorajszy krupnik.

U mnie nawet zupy nie będzie. Marchewka też nie była potrzebna Pdp.
Kartoffel mit Salz !! Przez dwa dni. Na dłużej kartofli zabraknie. Mam 4 sztuki.
13 maja 2016 17:53 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

U mnie nawet zupy nie będzie. Marchewka też nie była potrzebna Pdp.
Kartoffel mit Salz !! Przez dwa dni. Na dłużej kartofli zabraknie. Mam 4 sztuki.

Wiem...tez kiedys mialam taka stelle. Skapiradla paskudne. I na co im tak oszczedzac? Do trumny chca sobie wlozyc? Nie ogarniam takiej chorobliwej oszczednosci.
13 maja 2016 18:25 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Wiem...tez kiedys mialam taka stelle. Skapiradla paskudne. I na co im tak oszczedzac? Do trumny chca sobie wlozyc? Nie ogarniam takiej chorobliwej oszczednosci.

U mnie tragedii nie ma, bo mam Hausgeld, o której Pdp nie wie. Rozliczam się z synem.
Sama sytuacja: chciałabym, aby chociaż raz na tydzień Pdp poszła na zakupy - takie zachowanie "normalności". Sporządzenie listy zakupów trwało godzinę, w tym trzy wycieczki do piwnicy, liczenie kartofli, cebuli. Lista zrobiona - idziemy, a w sklepie ona nic nie potrzebuje. To wyjęłam z koszyka.
Już chyba zapomniała, ale ja nie, bo wyjątkowo mnie tym dziś wkurzyła.
13 maja 2016 18:54 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

U mnie tragedii nie ma, bo mam Hausgeld, o której Pdp nie wie. Rozliczam się z synem.
Sama sytuacja: chciałabym, aby chociaż raz na tydzień Pdp poszła na zakupy - takie zachowanie "normalności". Sporządzenie listy zakupów trwało godzinę, w tym trzy wycieczki do piwnicy, liczenie kartofli, cebuli. Lista zrobiona - idziemy, a w sklepie ona nic nie potrzebuje. To wyjęłam z koszyka.
Już chyba zapomniała, ale ja nie, bo wyjątkowo mnie tym dziś wkurzyła.

Nic mi nie mow o wkurzeniu...To nie jest najlepszy dzien.Moglabym zwalic na date,wiadomo 13,ale nie zrobie tego. Powiem tylko,ze mam chec komus rozwalic glowe. Cegla najlepiej. Tak mnie nosi...
13 maja 2016 18:58 / 1 osobie podoba się ten post
No - i w takim stanie najlepiej mi się sprząta. Moje lekarstwo.
13 maja 2016 19:00 / 2 osobom podoba się ten post
Benita

No - i w takim stanie najlepiej mi się sprząta. Moje lekarstwo.

Tylko pierogi..a nie mam pomyslu na farsz. W stanie,w ktorym sie znajduje,moge tylko lepic,wyrabiac,napychac. Nic wiecej nie wchodzi w gre. Tylko to mnie leczy ;)
13 maja 2016 19:03 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Tylko pierogi..a nie mam pomyslu na farsz. W stanie,w ktorym sie znajduje,moge tylko lepic,wyrabiac,napychac. Nic wiecej nie wchodzi w gre. Tylko to mnie leczy ;)

Żałuję, że jesteś tak daleko. Dziś jeszcze nic nie jadłam i już nie zjem.
Pierogi bym wciągnęła.
13 maja 2016 19:04 / 1 osobie podoba się ten post
Benita

Żałuję, że jesteś tak daleko. Dziś jeszcze nic nie jadłam i już nie zjem.
Pierogi bym wciągnęła.

Bardzo chetnie Ciebie poczestuje. I na zapas dam...Ostatnio cos czesto mi nerwy puszczaja wiec troche sie ich uzbieralo. A,ze nie samymi pierogami czlowiek zyje to...sama rozumiesz ;)
14 maja 2016 08:15 / 4 osobom podoba się ten post
Zupa szczawiowa ze szczawiu łąkowego własnoręcznie wczoraj uzbieranego:)Pyszota.Oczywiście z jajem:)Tyle nazbierałam,że jeszcze na dwa zimowe słoiczki stykło:)
Wpadłam na momencik posprawdzać parę rzeczy i lecę dalej.Buziole Opiekunkowo:):):):)