A wiesz, że ja polubiłam szpinak dopiero w DE?
To co serwowała babcia jak byłam mała brzydziło mnie...dostałam szpinakowstrętu,
dopiero w DE nauczyłam się go tak przyrządzać , że teraz to moje ulubione danie..:-)
Kiedyś, jak jadłam szpinak to miałam wrażenie, że się katuję na życzenie :)
A, że zdrowy to jadłam..
Dopiero jak moja siostra dała mi przepis (opisany wyżej), mogę szczerze napisać, że jem na zdrowie i z miłości.
