To nic , że wegetariańsko , abyś tylko glodna nie była . W poniedziałek córcia ojrasem sypnie to se mięska dla siebie i dziadeczka nakupujesz ......całe 0,5 kg :lol3:
To nic , że wegetariańsko , abyś tylko glodna nie była . W poniedziałek córcia ojrasem sypnie to se mięska dla siebie i dziadeczka nakupujesz ......całe 0,5 kg :lol3:
Dziś wyjęłam z zamrażarki krupnik - nie było go dużo dla nas trojga więc postanowilam wykorzystać resztę makaronu. Podsmażyam cebulkę z szynką, zrobiłam sos serowy. Na deser wymyśliłam jabłka w cieście. Wrzuciłam makaron na patelnię i przykryłam pokrywką. Zaniosłam na stół zupę. Wracam po drugie danie a tu zonk! Nie mogę zdjąć pokrywki!!! Szybko pod zimną wodę - nie pomogło... Dłubanie szpicem noża też nie zmieniło sytuacji...Tak więc dziś na obiad miałam "Die Pfanne mit dem Deckel"! Śmiechu nie było końca. Dobrze, że jabłek miałam pod dostatkiem :-)
penne w śmietanowym sosie z łososiem i szpinakiem
Pyszne to jest danie.Dajesz Mzap łososia wędzonego podsmażonego na patelni?
U mnie byl kurczak pieczony na butelce z piwem. Do tego pare pieczonych ziemniakow(dla babki)Oraz salata z rukola i roszponka,z orzechami wloskimi oraz pomaranczami. I jeszcze surowka z mlodej kapusty,taka z koperkiem.Ta ostatnia taka sobie...W Polsce jkas lepsza jest ;)
Super danie. Poza tą ostatnia pozycją surówki kupuję pomysł na obiad na jutro.
Jakoś mi brakuje pomysłów ostatnio.
Chociaż dzisiaj był świeży płat dorsza z pociętym rozmarynem i podpieczony na wolnym ogniu, ziemniak i surówka z pora bez dodatków.
Deser naturalnie za bazie truskawek, czyli zmiksowany twarożek z truskawkami. Przybrany listkami mięty i ćwiatrkami owoców.
Oj, jak ja lubiłam "Ciebie" czytać.....chociaż nie powinnam. A ten por tak zupełnie "solo"?
Oj, jak ja lubiłam "Ciebie" czytać.....chociaż nie powinnam. A ten por tak zupełnie "solo"?