Mój Wujek 80 letni /św.pamieci/ jezdził non stop i przywoził opowiesci jak z filmów, panie zapraszał na herbatkę, a one mu stawiały drinki.Pojadę , zobaczę herbatek się oppiję:0

To działa w obie strony.
Mój Wujek 80 letni /św.pamieci/ jezdził non stop i przywoził opowiesci jak z filmów, panie zapraszał na herbatkę, a one mu stawiały drinki.Pojadę , zobaczę herbatek się oppiję:0
Od weterynarza też przejdzie :lol3:
Gdyby głupota miała skrzydła:(Wysłałam mój wniosek do sanatorium nie do tego NFZ co trzeba......Tak to jest jak wszystko na ostatnia chwilę i szybko ,szybko.Pisemko przyszło,że w związku ze związkiem odesłali do właścwego i zaś czekaj na numerek...Opóźnione skutki narkozy albo początki demencji:( Fakt ,zakręcona byłam przed wyjazdem jak drut kolczasty:):):)
Kasia ,ale jak to możliwe ,że do złego funduszu wysłałaś.Ja pierwszy raz złożyłam papiery i u mojego rodzinnego lekarza dostałam papiery z zaadresowaną kopertą i sama tylko na poczcie nadałam.
System kierowania do sanatorium w Polsce jest bardziej niż chory:-)
Nie chodzi mi to o czas oczekiwania.Cały proces graniczy z paranoją! Może nie wiecie ale mozna do sanatorium jechać nawet 5 razy w roku.
Dlaczego ? Otóż nie ma odpowiedniego systemu przydzielania skierowań.Wystarczy leczyć się u kilku lekarzy na kilka chorób.Nie koniecznie trzeba być chorym :-)
Ale skierowania ,zlecenia kto wystawia?Rodzinny lekarz.Chciałam na niedoczynność tarczycy u endokrynologa papiery załatwić,to do rodzinnego odesłał.Więc gdzie luka?Pierwszy raz złożyłam papiery.Jestem 180000 któraś tam w kolejce.
Ja wciąz nic z NFZ nie dostałam a niby na tę poszpitalną rehabilitację czeka się krócej.Dodzwonić się nie idzie i nawet nie wiem czy ten mój wniosek w ogóle do nich dotarł....Masakra:(.
Tereska w 22 wieku pojedziesz chyba z takim dalekim numerkiem......
U mnie wniosek wystawił dr POZ a gin się tylko dopisał pod spodem.
Ja wciąz nic z NFZ nie dostałam a niby na tę poszpitalną rehabilitację czeka się krócej.Dodzwonić się nie idzie i nawet nie wiem czy ten mój wniosek w ogóle do nich dotarł....Masakra:(.
Tereska w 22 wieku pojedziesz chyba z takim dalekim numerkiem......
U mnie wniosek wystawił dr POZ a gin się tylko dopisał pod spodem.
Kasiu, czy nie dostałaś listu z NFZ z potwierdzeniem przyjecia wniosku? Wysyłałaś wniosek pocztą, czy składałaś osobiscie, czy lekarz wysłał? Powinnas miec pismo z potwierdzeniem i nr kolejkowy. Dziwne, że nie masz czegoś takiego.
Ja czekam 1,5 roku i aktualnie jestem 11108 w kolejce w moim NFZ.W lutym stuknie 18 miesięcy jak stoję w tej kolejce i odeslą mi wniosek do weryfikacji. Zdaje się, że załapię się na sanatoriumw lipcu, ale zrezygnuję, bo to jest koszmarny miesiąc dla kuracjuszy, a juz na pewno dla mnie. Moze uda mi się na wrzesien przesunąć.
Dzwon do swojego NFZ i się dopytuj. Dzwon do skutku, bo poszpitalne stoi w osobnej kolejce i powinnaś w ciągu kilku miesiecy dostać skierowanie.
Pisałam wcześniej-wysłałam poleconym ale nie do tego NFZ co powinnam-od nich dostałam zaraz/15.01/ pismo,że przesłali do właściwego ,czyli do Wrocławia ,no i tam się dodzwonić nie mogę ,a żadne pismo do domu nie przyszło.Czekam:(Niby na to poszpitane do 3 miesięcy się czeka,ale mam poważne wątpliwości:( Do informacji NFZ się dodzwoniłam i tam mi pani powiedziała,żeNFZ ma 30 dni na odpowiedź w sprawie....I tyle.
No kobito, to całkiem świeża sprawa. Musisz zatem czekać. Jesli jesteś zameldowana we Wrocku, to tam powinnaś od razu wysłać. Trza sie było z Dodzisława kontaktować w temacie. Ja juz 4 raz będe jechać na (usunięte) , to Erfarung mam :D :D : D
Dzwon kochana do skutku. Dowiaduj się.
No kobito, to całkiem świeża sprawa. Musisz zatem czekać. Jesli jesteś zameldowana we Wrocku, to tam powinnaś od razu wysłać. Trza sie było z Dodzisława kontaktować w temacie. Ja juz 4 raz będe jechać na (usunięte) :-), to Erfarung mam :D :D : D
Dzwon kochana do skutku. Dowiaduj się.
Ja wciąz nic z NFZ nie dostałam a niby na tę poszpitalną rehabilitację czeka się krócej.Dodzwonić się nie idzie i nawet nie wiem czy ten mój wniosek w ogóle do nich dotarł....Masakra:(.
Tereska w 22 wieku pojedziesz chyba z takim dalekim numerkiem......
U mnie wniosek wystawił dr POZ a gin się tylko dopisał pod spodem.