Co dzisiaj gotujesz na obiad? #9

16 października 2016 22:09
A Ty Strojnisiu nie śpisz jeszcze???
Żadnej imprezy dziś ni ma. I nie będzie.
16 października 2016 22:27 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Dziś Kirchweih, więc szef zażyczył sobie kaczuchę + Kartoffelnkoedel + Bohnensalat. Kaczucha po wyjęciu z piekarnika wyglądała tak ;). Została pożarta cała :D.

ślinka leci, a czym była nadziana?
16 października 2016 22:31 / 4 osobom podoba się ten post
michasia

ślinka leci, a czym była nadziana?

Renetami, cebulą i czosnkiem. Bardzo lubię renety z kaczego brzucha :). 
16 października 2016 22:39 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Renetami, cebulą i czosnkiem. Bardzo lubię renety z kaczego brzucha :). 

To to była wyżerka.jabło, kaczka - poezja. ja robiłam z kasz gryczaną i podrobami, czosnkiem też dobra ale nie ma się nijak do jabłek:)
16 października 2016 22:55 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

Udko mrożone było??




Oczywiscie .Corka Pdp kupuje kurczatka i karmi je zbozem przez 7-8 tyg. Potem zawozi do ubojni, wiec trudno w domu trzymac swieze nieżywe mieso.Zapewniam Cie ze lepszego miesa z kurczaka nie jadlam,a pracowalam wiele lat na stoiskach miesnych. Kosci nie zawsze sa ciemne, niektore kurczaki po uboju byly delikatnie krwiste. 
16 października 2016 23:02 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Renetami, cebulą i czosnkiem. Bardzo lubię renety z kaczego brzucha :). 

Pyszna, taką kaczkę jadałam jak mieszkalam  jeszcze w rodzinnym domku. Sama nie mam odwagi zrobić. 
16 października 2016 23:05 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Jak robisz Bohnensalat? Poprosze przepis,moze masz jakis inny,bo to co ja robie to jakos smakowo mi kubkow nie pobudza:-)

Myszko a robilas kiedys z tego przepisu co Ci podalam? 
16 października 2016 23:13
Barbara48

Myszko a robilas kiedys z tego przepisu co Ci podalam? 

Basiu, też chcę :) ;)!
16 października 2016 23:38 / 3 osobom podoba się ten post
salazar

Basiu, też chcę :) ;)!

Fasolkę gotuje al'dente , schładzam zimna wodą i odcedzam. Następnie kroje na mniejsze kawałki .  Do kubeczka 2-3 łyżki kefiru lub kwaśnej śmietany, łyżeczkę octu winnego,odrobinę cukru, soli,pieprzu. Koperek, szczypiorek, cebulę drobno pokroić i dołożyć do kefiru. Zalać tym sosem fasolkę i wymieszać. Schłodzić w lodówce przed podaniem.
Jest to przepis od córki Pdp, moim koleżankom bardzo smakuje, teraz zrobię w domku jak pojadę na urlop.
16 października 2016 23:57 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara48

Fasolkę gotuje al'dente , schładzam zimna wodą i odcedzam. Następnie kroje na mniejsze kawałki .  Do kubeczka 2-3 łyżki kefiru lub kwaśnej śmietany, łyżeczkę octu winnego,odrobinę cukru, soli,pieprzu. Koperek, szczypiorek, cebulę drobno pokroić i dołożyć do kefiru. Zalać tym sosem fasolkę i wymieszać. Schłodzić w lodówce przed podaniem.
Jest to przepis od córki Pdp, moim koleżankom bardzo smakuje, teraz zrobię w domku jak pojadę na urlop.

zanotuję:)
17 października 2016 06:57 / 2 osobom podoba się ten post
Linsy zupe,budyn i herbatka
17 października 2016 07:02 / 1 osobie podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Linsy zupe,budyn i herbatka:gotowanie:

A ja dzisiaj będę jadła Kasi zupę ....jarzynową , na skrzydełkach . Zaraz je policzę , bo się rozmrażają , tak na wszelki wypadek policzę   ....Mamuelko , " Linsa " to bardzo ładnie brzmiące imię ....Też masz fajnie , tak jak ja , że ktoś Ci ugotuje i zapoda na stół , no nieee ?
17 października 2016 07:09 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

A ja dzisiaj będę jadła Kasi zupę ....jarzynową , na skrzydełkach . Zaraz je policzę , bo się rozmrażają , tak na wszelki wypadek policzę  :-):-):-) ....Mamuelko , " Linsa " to bardzo ładnie brzmiące imię ....Też masz fajnie , tak jak ja , że ktoś Ci ugotuje i zapoda na stół , no nieee ?:lol3:

Oki Basiu nie bede gotowała czyjegos imienia tylko Zupke z soczewicy
17 października 2016 07:10 / 1 osobie podoba się ten post
Potrawka z piersi kurczaka z cukinią i fasolką szparagową ,ryż. Na podwieczorek ciasto z jabłkami.
17 października 2016 07:13 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara48

Pyszna, taką kaczkę jadałam jak mieszkalam  jeszcze w rodzinnym domku. Sama nie mam odwagi zrobić. 

Basieńko , malutkie pytanko ....ojej , jak drobniutko , delikatnie piszę ...czy te gałązki , listkowie co na Twoich talerzach się znajdują to musowo jest jeść ? czy tylko tak , dla dekoracji podczas fotografowania te gałązki i inne krzaczaste na talerkach są kładzione ? ...Nie robię jaj , po prostu pytam , bo ja to z tych co " aż " tak za dużą ilością ozdobnej zieleniny nie przepadają . Naprawdę nie żartuję , jestem tylko ciekawa , bo wygląda to bardzo ładnie estetycznie , ale jak bym musiała wszystkie " krzaczki " zjadać , bo nie wypada inaczej to bym się pochlastała chyba