Na wyjeździe #35

11 listopada 2016 22:56 / 5 osobom podoba się ten post
Knorr

A ja mam czarne myśli.

A ja mam jeszcze czarny charakter. 
I to już chyba byłoby wszystko...
11 listopada 2016 22:58 / 3 osobom podoba się ten post
ivetta

Na czarnych meblach dobitnie widać kurz,co wcale nie znaczy ,że Twoje sa zakurzone .

To znaczy dokładnie to. 
12 listopada 2016 09:20 / 3 osobom podoba się ten post
Knorr

A ja mam czarne myśli.

Knorrku jak chcesz, to mogę Ci je rozjaśnić   
12 listopada 2016 10:25 / 4 osobom podoba się ten post
Knorr

A ja mam czarne myśli.

Ale za to jak pięknie wyglądają dzisiaj na tle zaszronionego krajobrazu
12 listopada 2016 12:23 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

Ale za to jak pięknie wyglądają dzisiaj na tle zaszronionego krajobrazu:-)

A jeszcze lepiej wyglądałyby na tle śnieżnobiałego piasku egzotycznej wyspy. ))
12 listopada 2016 12:24 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Knorrku jak chcesz, to mogę Ci je rozjaśnić :wiking:  :lol3:

Co najwyżej maczugą wypędzić .
12 listopada 2016 16:26 / 18 osobom podoba się ten post
Moja Pdp. jest bardzo czystą kobietą, kiedy tu przyjechałam miesiąc temu dom "poraził" mnie swoją czystością i jasnością, wszystko w kolorach bieli, kremu, szarości, może dlatego tu się tak dobrze czuję, gdyż takowe same kolory goszczą u mnie w domu. Panuje tutaj typowy niemiecki porządek, że w piwnocy można jeść z podłogi:)) Babcia do tej pory sama wszystko robiła, teraz jest po oparacji kolana i dlatego już zaniemogła, jestem tutaj pierwszą opiekunką. Babcia to typowa " czyścioszka", codziennie włączam zmywarkę, pralkę i suszarkę do bielizny, maszyny piorą , a ja sobie siedzę:)) gdyż codziennie każe mi używane ręczniki, ściereczki , bieliznę wymieniać, pościel co 3 dzień:)) Nie ma czegoś takiego abym musiała" latać na ścierce", dbam codziennie o porzadek i nie ma tu co robić. Przy tym jest bardzo miła, uśmiechnieta, gra na swojej harmonijce ustnej. Dom musi być oświetlony, cały czas muzyka gra, to z radia, płyty. Jest cieplutko i bardzo przyjemnie, to chyba najlepsze miejsce jakie do tej pory miałam...
Przychodzą Pflege 2 razy dziennie,masażystka i rehabilitantka 2 razy w tygodniu, mam dużo czasu wolnego, babcia już o godzinie 19 mówi mi dobranoc:))
Jedyny minus to taki,że mam internet na kartę sim, która jest aktywowana na 30 dni , ale syn Pdp. ( mieszka 70 km dalej) cały czas mi zasila konto, jesli internet się skończy , bo wyczerpię 100% to ponownie sobie już sama aktywuję, bo kasa jest na koncie karty.
Odnośnie zakupów, to mam kartę bankomatową i limit tygodniowy 200e, ale kupuję to co trzeba, choć moja Pdp. ma zachcianki na oliwki, krewetki, melony, mango,awokado, sałatki greckie:)))
Dzisiaj kazała mi już przynieść rzeczy świąteczne i zastanawia się jak wystroić dom, a przecież jeszcze 2 tygodnie do Adwentu:))
Ja też już sobie marzę jak to będzie w domku kiedy wrócę, już poczyniłam zakupy przez internet: nowe zasłonki świąteczne do kuchni, lampę do salonu, ozdoby.
Moja przyszła synowa, która u nas już zamieszkała i podjęła pracę , dba o mój dom, moją mamę, nawet powiedziała mi na skypie, że jak wrócę 15 grudnia to już cały dom będzie w szacie świątecznej, ja mam się tylko skupić na pieczeniu moich dobrych serników...
Może dlatego kiedy w domku wszystko ok, te 9 tygodni jakoś dość szybko mi upływają, teraz już z górki ostatni miesiąc zleci i przyjdzie pora pakować kufry i do domu, do najblższych, do moich kochanych, do polskich świąt, które mam nadzieję w tym roku będą białe:))

12 listopada 2016 17:18 / 9 osobom podoba się ten post
hawana

Nie panikuj. Nie wiem czy będzie rozprawa czy wyrok zapadnie zaocznie.Prawnik na pewno się przyda. Pamiętaj , że od wszystkiego można się odwołać. Niemcy wynajmują prawników i odwołują się nawet, gdy chodzi o wysokość renty. Z reguły też wygrywają, czyli warto walczyć. Trzymaj się:przytul aniola:

Właśnie syn jest u dziadka , zachowa gazetę i się śmieje z tego co napisali , mówi żebym się nie martwiła . ...sprawa będzie tylko między ubezpieczalniami ....
W gazecie napisali że zapłaciłam mandat . ....a ja niczego nie płaciłam i płacić nie będę . ..tak mi się wydaje . ....
Prawnika brać nie będę bo umiem sama się obronić . .tak myślę . ...rodzina jest za mną.....
Policjant sam mi powiedział , że cofając mogłam nie zauważyć , właśnie tak było. ....on mi uwierzył, ale tak się zastanawiam czy Opiekunkowo w to wierzy ? 
To nic dam radę . ......czas pokaże . ....krzywdy nikomu nie zrobiłam . ..jestem tylko człowiekiem . ....
12 listopada 2016 17:19 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

Nie panikuj. Nie wiem czy będzie rozprawa czy wyrok zapadnie zaocznie.Prawnik na pewno się przyda. Pamiętaj , że od wszystkiego można się odwołać. Niemcy wynajmują prawników i odwołują się nawet, gdy chodzi o wysokość renty. Z reguły też wygrywają, czyli warto walczyć. Trzymaj się:przytul aniola:

Właśnie syn jest u dziadka , zachowa gazetę i się śmieje z tego co napisali , mówi żebym się nie martwiła . ...sprawa będzie tylko między ubezpieczalniami ....
W gazecie napisali że zapłaciłam mandat . ....a ja niczego nie płaciłam i płacić nie będę . ..tak mi się wydaje . ....
Prawnika brać nie będę bo umiem sama się obronić . .tak myślę . ...rodzina jest za mną.....
Policjant sam mi powiedział , że cofając mogłam nie zauważyć , właśnie tak było. ....on mi uwierzył, ale tak się zastanawiam czy Opiekunkowo w to wierzy ? 
To nic dam radę . ......czas pokaże . ....krzywdy nikomu nie zrobiłam . ..jestem tylko człowiekiem . ....
12 listopada 2016 17:24 / 7 osobom podoba się ten post
anerik

Właśnie syn jest u dziadka , zachowa gazetę i się śmieje z tego co napisali , mówi żebym się nie martwiła . ...sprawa będzie tylko między ubezpieczalniami ....
W gazecie napisali że zapłaciłam mandat . ....a ja niczego nie płaciłam i płacić nie będę . ..tak mi się wydaje . ....
Prawnika brać nie będę bo umiem sama się obronić . .tak myślę . ...rodzina jest za mną.....
Policjant sam mi powiedział , że cofając mogłam nie zauważyć , właśnie tak było. ....on mi uwierzył, ale tak się zastanawiam czy Opiekunkowo w to wierzy ? 
To nic dam radę . ......czas pokaże . ....krzywdy nikomu nie zrobiłam . ..jestem tylko człowiekiem . ....

Anerik, trzymam kciuki, aby było wszystko dobrze. Jeśli syn się śmieje, to jest to wyszrajbowany artykuł tylko i wyłącznie! Nie martw się! Mam takie pytanie do Ciebie: Mało Ci na dzień dzisiejszy zmartwień, że się zastanawiasz, czy Opiekunkowo wierzy? Jeśli ktoś Ci nie wierzy, to pamiętaj, jego problem! Trzymaj się ciepło i nie martw się!!!!!! 
12 listopada 2016 17:24 / 4 osobom podoba się ten post
anerik

Właśnie syn jest u dziadka , zachowa gazetę i się śmieje z tego co napisali , mówi żebym się nie martwiła . ...sprawa będzie tylko między ubezpieczalniami ....
W gazecie napisali że zapłaciłam mandat . ....a ja niczego nie płaciłam i płacić nie będę . ..tak mi się wydaje . ....
Prawnika brać nie będę bo umiem sama się obronić . .tak myślę . ...rodzina jest za mną.....
Policjant sam mi powiedział , że cofając mogłam nie zauważyć , właśnie tak było. ....on mi uwierzył, ale tak się zastanawiam czy Opiekunkowo w to wierzy ? 
To nic dam radę . ......czas pokaże . ....krzywdy nikomu nie zrobiłam . ..jestem tylko człowiekiem . ....

OczywiścieSumienie masz czyste, to najważniejsze. A takie kolizje się zdarzają po prostu.Głowa do góry. Dobrze, że przestałaś się denerwować.
12 listopada 2016 17:26 / 7 osobom podoba się ten post
anerik

Właśnie syn jest u dziadka , zachowa gazetę i się śmieje z tego co napisali , mówi żebym się nie martwiła . ...sprawa będzie tylko między ubezpieczalniami ....
W gazecie napisali że zapłaciłam mandat . ....a ja niczego nie płaciłam i płacić nie będę . ..tak mi się wydaje . ....
Prawnika brać nie będę bo umiem sama się obronić . .tak myślę . ...rodzina jest za mną.....
Policjant sam mi powiedział , że cofając mogłam nie zauważyć , właśnie tak było. ....on mi uwierzył, ale tak się zastanawiam czy Opiekunkowo w to wierzy ? 
To nic dam radę . ......czas pokaże . ....krzywdy nikomu nie zrobiłam . ..jestem tylko człowiekiem . ....

Tylko idiota(sorry) pomyślałby, że zrobiłaś to specjalnie. 
12 listopada 2016 18:07 / 7 osobom podoba się ten post
Uśmiałam się dzisiaj sama ze sobą. Codziennie daję babci do picia standardowo wodę,sok itp a dziś jak szła spać o 16 stej , to z pokoju słyszę ,że coś się dzieje w kuchni, zakradłam się a babcia otworzyła sobie lodówkę wyjęła piwko ( które się chłodziło) , z szuflady otwieracz, otworzyła i ciągnie z gwinta :) pół butelki jednym duszkiem pooooszłoo wnioskuję ,że czasem nawet i babcia potrzebuje się napić a na co dzień to taka niedołężna, nietomna a tu nagle wszystko jej tak sprawnie i szybko szło heh Ona naprawdę jest zarąbiście pocieszna.
12 listopada 2016 18:09 / 4 osobom podoba się ten post
anerik

Właśnie syn jest u dziadka , zachowa gazetę i się śmieje z tego co napisali , mówi żebym się nie martwiła . ...sprawa będzie tylko między ubezpieczalniami ....
W gazecie napisali że zapłaciłam mandat . ....a ja niczego nie płaciłam i płacić nie będę . ..tak mi się wydaje . ....
Prawnika brać nie będę bo umiem sama się obronić . .tak myślę . ...rodzina jest za mną.....
Policjant sam mi powiedział , że cofając mogłam nie zauważyć , właśnie tak było. ....on mi uwierzył, ale tak się zastanawiam czy Opiekunkowo w to wierzy ? 
To nic dam radę . ......czas pokaże . ....krzywdy nikomu nie zrobiłam . ..jestem tylko człowiekiem . ....

No widzisz, pisałam Ci że to z ubezpieczenia pójdzie. Nie chcesz mnie słuchać  To małe zdarzenie było. 
12 listopada 2016 18:21 / 10 osobom podoba się ten post
Wróciłam z zakupów i "takich tam", wchodzę do kuchni, babcia za mną. Patrzę a ona zaczyna spodnie zdejmować, skarpetki też, porozwieszała wszystko na krzesełku i siedzi z gołymi nogami. Dobrze że pampersa zostawiła w spokoju. No myślę sobie, trzeba przeczekać z 10 minut albo się "odwiesi" albo zmarznie. Wzięłam się za szykowanie kawy/herbaty i ciasteczek. Nie patrzę na babcię - niby Za chwilkę pytam się jej gdzie ma spodnie a ona patrzy na mnie guziczkowatymi oczkami i nie bardzo wie o czym ja mówię. Pokazuję jej, że ja spodnie mam a gdzie są jej ?? Babcia milczy chwilkę i mówi "czy oni też mają spodnie" - noż kurde. No mają, mają. Ale ona nie ma. Podaję jej skarpetki - ubiera. Podaję spodnie i pomagam założyć. Ubrana kładzie się w kuchni na ławie, składa ręce jak do modlitwy i zamyka oczy. Jakby żywcem z trumny wyjęta. Szare policzki, zapadnięte oczodoły, lekki oddech. A tu na stole herbatka z ciachami gotowa. Przychodzi dziadek i chce babcię zdopingować, żeby wstała. A ona z nieprzyjemną miną wrzeszczy - co tam mamroczesz ?? Poprosiłam dziadka, żeby ją zostawił w spokoju na 10 minut. No to my do herbatki a babcia dalej leży na ławie przy stole. Po paru minutach głaszczę ją po policzku i zapraszam do herbatki. Zdziwiona wstaje i siada.
Teraz słyszę, że biega po domu i szuka swojej siostry Hannelore. Pewnie za chwilę będzie chciała do rodziców jechać. Dziadkowi jest przykro, bo coraz częściej go nie rozumie, odpowiada mu niegrzecznie. Traci już cierpliwość do niej.