Już wymyśliłam a w zasadzie uległam ''łagodnej perswazji''mojego osobistego chłopa :)
W nocy pani połozy się na kanapie w salonie bo ja pracuję cały następny dzień. Rano wyniosę moje tobołki,zmienię pościel i przeniosę się do babcinej sypialni bo tam w ciągu dnia nie zagląda a w czasie przerwy mogę zamknąć drzwi na klucz.Wieczorem udostepnie sypialnię Pdp a sama pojdę do salonu :-)