Na wyjeździe #36

13 grudnia 2016 18:25 / 2 osobom podoba się ten post
leni

Obiecalam Wam opisac dzisiejsza reakcje szalonej, na widok liscika na scianie. Zaczne od 6.30 rano. Babcia ostatnimi czasy spi do 8 , bo demencja daje sie juz jej we znaki. Dzis ma urodziny, 88 lat. szalona powiedziala wczoraj, ze dzis przyjdzie o 14,30. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy o pol 7 uslyszalam na babyfonie spiew tych dwoch wariatow. Przyszli aby zaspiewac babci 100 lat , obudzili ja, babcia jak zwykle cha cha cha, a pozniej zaczela mi odstawiac teatrzyk. O 9 bylysmy juz po godzinnym spacerze, bo inaczej sie nie dalo.O 12 przyszla pani tozrobienia babcinych stopek na blysk i to sie przeciagnelo do pol 14. Babcia normalnie od 12 do 14 lezy w lozku i drzemie, dzis byla bez spania bo czekalysmy na szalona. Przyszli oboje o 15 i jeszcze szalona zapowiedziala jednego goscia. Myslalam, ze mnie zczysci ale nic nie moglam powiedziec oprocz tego, ze babcia zmeczona. W trakcie szykowania ciasta w kuchni, szalona zobaczyla liscik na scianie i slysze- oho bercio sie wysilil cha cha, zaraz jak? .. aha ..cha cha- byla sama w kuchni i czekalam kiedy wejdzie do pokoju. Z rozesmiana mina podala karteczke stuknietemu do przeczytania , ale widzialam jak byla blada ze zlosci i te jej male swidrujace oczy:-) Ozcywiscie gosciowi tez opowiedziala o co chodzi no i jeszcze ja stalam sie winna, bo nie gasze tego swiatla. powiedzialam, ze nie wiem kogo mam sluchac, wiec postanowilam nie zajmowac sie ta czynnoscia:lol3: Oj zabolalo ja to. Oczywiscie swiatlo zostalo an amen zgaszone. Odchodzac o 17 do domu wrocila sie po ten liscik, a bacia go zbunkrowala. znalazlam go i podalam szalonej a ona - no Bernd bedzie smutny jesli ten liscik zgubie. Jak sie oboje w piatek spotkaja, bo wieczorem mam juz wolny Weekend, to bez pradu te swiatelka sie zaswieca. Jeszcze jedno, powiedzialam, ze mam prace, bo szalona powiedziala gosciowi, ze ja odchodze. Tak ubarwilam te nowa prace, ze szalona miala taka mine , ze nie wiadomo czy chciala smiac sie , czy plakac, a jak jeszcze gosc powiedzial, ze bedzie niedobrze dla babci , kiedy opiekunki beda sie zmieniac, to juz jej calkiem mina zdziwaczala.Ona nie moze patrzec mi w oczy , a ja wlasnie robie tak , aby rozmawiajac musiala na mnie patrzec. Teraz moge poczuc swoja wartosc i pokazac jej , ze bez jej 1100 eu tez potrafie zyc i wolna.

Oj Leni to bardzo smutne, że ludzie potrafią się tak znęcać nad sobą i nad innymi.
Myślę, że dostała to wszystko, co sama tyle czasu "wysyłała" do Ciebie.
Może przemyśli. Doceni Cię wtedy, kiedy Ciebie już tam nie będzie :(
Najważniejsze, by Twoja nowa praca okazała się o niebo lepsza bo w takich warunkach nie da się funkcjonować.
13 grudnia 2016 18:35 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

A nie pachnie trochę octem potem? 

Nie pachnie ,ani ani:):):)
13 grudnia 2016 19:41 / 1 osobie podoba się ten post
leni

Obiecalam Wam opisac dzisiejsza reakcje szalonej, na widok liscika na scianie. Zaczne od 6.30 rano. Babcia ostatnimi czasy spi do 8 , bo demencja daje sie juz jej we znaki. Dzis ma urodziny, 88 lat. szalona powiedziala wczoraj, ze dzis przyjdzie o 14,30. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy o pol 7 uslyszalam na babyfonie spiew tych dwoch wariatow. Przyszli aby zaspiewac babci 100 lat , obudzili ja, babcia jak zwykle cha cha cha, a pozniej zaczela mi odstawiac teatrzyk. O 9 bylysmy juz po godzinnym spacerze, bo inaczej sie nie dalo.O 12 przyszla pani tozrobienia babcinych stopek na blysk i to sie przeciagnelo do pol 14. Babcia normalnie od 12 do 14 lezy w lozku i drzemie, dzis byla bez spania bo czekalysmy na szalona. Przyszli oboje o 15 i jeszcze szalona zapowiedziala jednego goscia. Myslalam, ze mnie zczysci ale nic nie moglam powiedziec oprocz tego, ze babcia zmeczona. W trakcie szykowania ciasta w kuchni, szalona zobaczyla liscik na scianie i slysze- oho bercio sie wysilil cha cha, zaraz jak? .. aha ..cha cha- byla sama w kuchni i czekalam kiedy wejdzie do pokoju. Z rozesmiana mina podala karteczke stuknietemu do przeczytania , ale widzialam jak byla blada ze zlosci i te jej male swidrujace oczy:-) Ozcywiscie gosciowi tez opowiedziala o co chodzi no i jeszcze ja stalam sie winna, bo nie gasze tego swiatla. powiedzialam, ze nie wiem kogo mam sluchac, wiec postanowilam nie zajmowac sie ta czynnoscia:lol3: Oj zabolalo ja to. Oczywiscie swiatlo zostalo an amen zgaszone. Odchodzac o 17 do domu wrocila sie po ten liscik, a bacia go zbunkrowala. znalazlam go i podalam szalonej a ona - no Bernd bedzie smutny jesli ten liscik zgubie. Jak sie oboje w piatek spotkaja, bo wieczorem mam juz wolny Weekend, to bez pradu te swiatelka sie zaswieca. Jeszcze jedno, powiedzialam, ze mam prace, bo szalona powiedziala gosciowi, ze ja odchodze. Tak ubarwilam te nowa prace, ze szalona miala taka mine , ze nie wiadomo czy chciala smiac sie , czy plakac, a jak jeszcze gosc powiedzial, ze bedzie niedobrze dla babci , kiedy opiekunki beda sie zmieniac, to juz jej calkiem mina zdziwaczala.Ona nie moze patrzec mi w oczy , a ja wlasnie robie tak , aby rozmawiajac musiala na mnie patrzec. Teraz moge poczuc swoja wartosc i pokazac jej , ze bez jej 1100 eu tez potrafie zyc i wolna.

Leni 
Myślę, że po piątkowym spotkaniu światełka naładują się od nich energią przynajmniej na rok
13 grudnia 2016 19:43 / 5 osobom podoba się ten post
Pomoc forum2

Oj Leni to bardzo smutne, że ludzie potrafią się tak znęcać nad sobą i nad innymi.
Myślę, że dostała to wszystko, co sama tyle czasu "wysyłała" do Ciebie.
Może przemyśli. Doceni Cię wtedy, kiedy Ciebie już tam nie będzie :(
Najważniejsze, by Twoja nowa praca okazała się o niebo lepsza bo w takich warunkach nie da się funkcjonować.

Elfinko, oby doceniła! Niesety, ale bardzo często tacy ludzie widzą tylko i wyłącznie czubek własnego nosa i nic tego nie zmieni. Smutne, ale prawdziwe.
13 grudnia 2016 19:46 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Nie ,żebyś miała czyjąś zapyziałą  szufladę czyścić ,ale tak przy okazji to podpowiem,że ja w domu co jakiś czas wlewam butlę octu do wszystkich 3 szufladek po trochu i puszczam na 60st bez wirowania i całą pralkę mam zdezynfekowaną i bez kamienia:)I tanio przede wszystkim:)

Znajoma mi poradziła, aby kabinę prysznicową myć wodą z octem. Odkąd tak robię, nie ma żadnch problemów z zaciekami itp., no i bez chemii
13 grudnia 2016 19:49 / 2 osobom podoba się ten post
Nugatka

Znajoma mi poradziła, aby kabinę prysznicową myć wodą z octem. Odkąd tak robię, nie ma żadnch problemów z zaciekami itp., no i bez chemii :-)

Można okna myć:)
13 grudnia 2016 19:51 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Można okna myć:)

Też polecam też pastę do zębów (ale nie żelową, tylko normalną), zlew-wanna-brodzik itd. Lśni i pachnie pięknie np. mietą
13 grudnia 2016 19:56 / 2 osobom podoba się ten post
Nugatka

Też :-) polecam też pastę do zębów (ale nie żelową, tylko normalną), zlew-wanna-brodzik itd. Lśni i pachnie pięknie np. mietą

A to i  srebro wyczyści:) bez duszenia się 
13 grudnia 2016 19:56
Nugatka

Też :-) polecam też pastę do zębów (ale nie żelową, tylko normalną), zlew-wanna-brodzik itd. Lśni i pachnie pięknie np. mietą

A to i  srebro wyczyści:) bez duszenia się 
13 grudnia 2016 19:57 / 7 osobom podoba się ten post
dorotee

Można okna myć:)

Kiedy chyba to opisywałam..Miałam taką znajomą ,mocno wiekową ,niewidoma panią i ona sam osobiście myła okna wodą z octem-niwiadoma od Powstania Warszawskiego!!!Gdybym tego na własne oczy nie widziała, to bym nie uwierzyła....ani smugi!!!
13 grudnia 2016 20:00 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

Kiedy chyba to opisywałam..Miałam taką znajomą ,mocno wiekową ,niewidoma panią i ona sam osobiście myła okna wodą z octem-niwiadoma od Powstania Warszawskiego!!!Gdybym tego na własne oczy nie widziała, to bym nie uwierzyła....ani smugi!!!

Ciut młodsza jestem:). Powoli zaczynam doceniać babcine sposoby, a pracując dłużej w PL, moja kieszeń też je polubiła.
13 grudnia 2016 20:19 / 4 osobom podoba się ten post
Ja bardzo często używam octu do mycia szyb, kafelek, kranów. Czasami z gorącą wodą - w zależności od potrzeb. Rąk nie niszczy a ja często na szybcika zapominam o rękawiczkach.
13 grudnia 2016 20:34 / 17 osobom podoba się ten post
Kochani powiedziałam zmienniczce z klasą co o tym, myślę...i niech sobie robi co chce...
Dostalam piekne referencje,załącznik, przeszli sasiedzi też z prezentem i załącznikiem...babcia oznajmila wszystkim ,że wracam i czeka na mnie...
Czaś pokaże...
Jutro wyjezdzam o 3.50.
Dziękuję Wam wszystkim za te 9 tygodni na forum OP,życzę Wszystkim zdrowych i pięknych swiąt...
Do zobaczenia w połowie stycznia...a gdzie to życie wszystkie zweryfikuje...


13 grudnia 2016 20:48 / 6 osobom podoba się ten post
Ann1967

Kochani powiedziałam zmienniczce z klasą co o tym, myślę...i niech sobie robi co chce...
Dostalam piekne referencje,załącznik, przeszli sasiedzi też z prezentem i załącznikiem...babcia oznajmila wszystkim ,że wracam i czeka na mnie...
Czaś pokaże...
Jutro wyjezdzam o 3.50.
Dziękuję Wam wszystkim za te 9 tygodni na forum OP,życzę Wszystkim zdrowych i pięknych swiąt...
Do zobaczenia w połowie stycznia...a gdzie to życie wszystkie zweryfikuje...


A co lizus na to?
13 grudnia 2016 21:05 / 4 osobom podoba się ten post
kasia63

A co lizus na to?

No właśnie.