Obiecalam Wam opisac dzisiejsza reakcje szalonej, na widok liscika na scianie. Zaczne od 6.30 rano. Babcia ostatnimi czasy spi do 8 , bo demencja daje sie juz jej we znaki. Dzis ma urodziny, 88 lat. szalona powiedziala wczoraj, ze dzis przyjdzie o 14,30. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy o pol 7 uslyszalam na babyfonie spiew tych dwoch wariatow. Przyszli aby zaspiewac babci 100 lat , obudzili ja, babcia jak zwykle cha cha cha, a pozniej zaczela mi odstawiac teatrzyk. O 9 bylysmy juz po godzinnym spacerze, bo inaczej sie nie dalo.O 12 przyszla pani tozrobienia babcinych stopek na blysk i to sie przeciagnelo do pol 14. Babcia normalnie od 12 do 14 lezy w lozku i drzemie, dzis byla bez spania bo czekalysmy na szalona. Przyszli oboje o 15 i jeszcze szalona zapowiedziala jednego goscia. Myslalam, ze mnie zczysci ale nic nie moglam powiedziec oprocz tego, ze babcia zmeczona. W trakcie szykowania ciasta w kuchni, szalona zobaczyla liscik na scianie i slysze- oho bercio sie wysilil cha cha, zaraz jak? .. aha ..cha cha- byla sama w kuchni i czekalam kiedy wejdzie do pokoju. Z rozesmiana mina podala karteczke stuknietemu do przeczytania , ale widzialam jak byla blada ze zlosci i te jej male swidrujace oczy:-) Ozcywiscie gosciowi tez opowiedziala o co chodzi no i jeszcze ja stalam sie winna, bo nie gasze tego swiatla. powiedzialam, ze nie wiem kogo mam sluchac, wiec postanowilam nie zajmowac sie ta czynnoscia:lol3: Oj zabolalo ja to. Oczywiscie swiatlo zostalo an amen zgaszone. Odchodzac o 17 do domu wrocila sie po ten liscik, a bacia go zbunkrowala. znalazlam go i podalam szalonej a ona - no Bernd bedzie smutny jesli ten liscik zgubie. Jak sie oboje w piatek spotkaja, bo wieczorem mam juz wolny Weekend, to bez pradu te swiatelka sie zaswieca. Jeszcze jedno, powiedzialam, ze mam prace, bo szalona powiedziala gosciowi, ze ja odchodze. Tak ubarwilam te nowa prace, ze szalona miala taka mine , ze nie wiadomo czy chciala smiac sie , czy plakac, a jak jeszcze gosc powiedzial, ze bedzie niedobrze dla babci , kiedy opiekunki beda sie zmieniac, to juz jej calkiem mina zdziwaczala.Ona nie moze patrzec mi w oczy , a ja wlasnie robie tak , aby rozmawiajac musiala na mnie patrzec. Teraz moge poczuc swoja wartosc i pokazac jej , ze bez jej 1100 eu tez potrafie zyc i wolna.