Na wyjeździe #36

16 grudnia 2016 23:35 / 15 osobom podoba się ten post
Dobry wieczór mówię i do opowieści o babciach dołączam wątek osobisty.

Kiedy rano przychodzę grzecznie do kuchni na śniadanie, wita mnie codziennie solidna porcja wrzasków z telewizora. To babcia ogląda swój ulubiony program, w którym niemieccy niesforni młodzieńcy rozkwaszają nosy innym niesfornym młodzieńcom tudzież ciągną po podłodze i okładają razami swoje jasnowłosy konkubiny. Oczywiście większość ofiar nie cierpi w milczeniu, stąd te hałasy. Babcia jest urzeczona faktem, jak łatwo można sobie spitolić życie i prawie dostaje orgazmu widząc, jak jakiś nastolatek uległ porządnemu skrwawieniu dostając gitarą w głowę. Dzielna policja uwija się co prawda jak w ukropie, próbując aresztować lub przynajmniej pouczyć kogo trzeba, lecz na próżno. Bowiem okoliczna ludność nigdy nie ma dość ochoty do popełniania kolejnych swawoli i każdego dnia dostarcza policjantom powodów do ciężkiej pracy, a babci okazji do radosnego gapienia się w telewizor.

Gdy łapię chwilę spokoju przy reklamach, okazuje się, że nie na długo, gdyż mamy kolejną porcję krzyków, tym razem z sali sądowej. Czarne charaktery tam obecne powodują, że stajemy się świadkami wyzwisk, szlochów, wrzasków, gniewu, pogróżek itp. smutnych elementów dnia powszedniego. Po dwóch godzinach karmienia się zlewkami, miałabym ochotę przynajmniej na jakąś sensowną przerwę, ale nie babcia. Tego dnia koniecznie obejrzy jeszcze jeden z licznie obecnych w niemieckiej tv kryminałów. Zaskoczy ją fakt, jak mało była dotąd kreatywna, używając pilniczka wyłącznie do czyszczenia paznokci, zamiast wbić go po prostu jakiemuś jegomościowi w gardło, kończąc tym samym jego z pewnością smutny żywot.

I tak dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Aż strach pomyśleć, że lubiłam kiedyś Niemców...


17 grudnia 2016 07:29 / 1 osobie podoba się ten post
Romana1

Dobry wieczór mówię i do opowieści o babciach dołączam wątek osobisty.

Kiedy rano przychodzę grzecznie do kuchni na śniadanie, wita mnie codziennie solidna porcja wrzasków z telewizora. To babcia ogląda swój ulubiony program, w którym niemieccy niesforni młodzieńcy rozkwaszają nosy innym niesfornym młodzieńcom tudzież ciągną po podłodze i okładają razami swoje jasnowłosy konkubiny. Oczywiście większość ofiar nie cierpi w milczeniu, stąd te hałasy. Babcia jest urzeczona faktem, jak łatwo można sobie spitolić życie i prawie dostaje orgazmu widząc, jak jakiś nastolatek uległ porządnemu skrwawieniu dostając gitarą w głowę. Dzielna policja uwija się co prawda jak w ukropie, próbując aresztować lub przynajmniej pouczyć kogo trzeba, lecz na próżno. Bowiem okoliczna ludność nigdy nie ma dość ochoty do popełniania kolejnych swawoli i każdego dnia dostarcza policjantom powodów do ciężkiej pracy, a babci okazji do radosnego gapienia się w telewizor.

Gdy łapię chwilę spokoju przy reklamach, okazuje się, że nie na długo, gdyż mamy kolejną porcję krzyków, tym razem z sali sądowej. Czarne charaktery tam obecne powodują, że stajemy się świadkami wyzwisk, szlochów, wrzasków, gniewu, pogróżek itp. smutnych elementów dnia powszedniego. Po dwóch godzinach karmienia się zlewkami, miałabym ochotę przynajmniej na jakąś sensowną przerwę, ale nie babcia. Tego dnia koniecznie obejrzy jeszcze jeden z licznie obecnych w niemieckiej tv kryminałów. Zaskoczy ją fakt, jak mało była dotąd kreatywna, używając pilniczka wyłącznie do czyszczenia paznokci, zamiast wbić go po prostu jakiemuś jegomościowi w gardło, kończąc tym samym jego z pewnością smutny żywot.

I tak dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Aż strach pomyśleć, że lubiłam kiedyś Niemców...:odkurzanie:


nie przejmuj sie tak, zawsze mozna znalaźc dobre i złe strony pobytu, skupić sie na tych dobrych to ważniejsze niż przejmować sie cudzymi gustami, na pewno będa leprze dni albo PDP która lubi np stonowaną muzykę operową, lub cały dzień oglądać te same wiadomości   jezeli masz możliwośc to mów ze od tych kryminałów masz koszmary i wychodz do innego pomieszczenia  
17 grudnia 2016 08:01 / 5 osobom podoba się ten post
Problem w tym, że nie mogę wyjść, bo rano babcia kursuje po okolicy, a ja pilnuje dziadka, czy nie robi siusiu samodzielnie, co się z reguły źle kończy, he, he...

Tak w ogóle to ja ich lubię i gdy tylko mogę, to albo ściszam tv, albo wymykam się do siebie. Dziwi mnie jedynie, jak można chcieć oglądać regularnie ludzkie tragedie, bo to są przecież programy oparte na faktach. No, ale cieszę się, bo babcia idzie dzisiaj na koncert wieczorem, więc przeżyje coś miłego, dodatkowo po koncercie popytluje z sąsiadkami, a my z dziadziem dorwiemy się do ciasteczek i też będziemy mieć frajdę
17 grudnia 2016 08:17 / 2 osobom podoba się ten post
Romana1

Dobry wieczór mówię i do opowieści o babciach dołączam wątek osobisty.

Kiedy rano przychodzę grzecznie do kuchni na śniadanie, wita mnie codziennie solidna porcja wrzasków z telewizora. To babcia ogląda swój ulubiony program, w którym niemieccy niesforni młodzieńcy rozkwaszają nosy innym niesfornym młodzieńcom tudzież ciągną po podłodze i okładają razami swoje jasnowłosy konkubiny. Oczywiście większość ofiar nie cierpi w milczeniu, stąd te hałasy. Babcia jest urzeczona faktem, jak łatwo można sobie spitolić życie i prawie dostaje orgazmu widząc, jak jakiś nastolatek uległ porządnemu skrwawieniu dostając gitarą w głowę. Dzielna policja uwija się co prawda jak w ukropie, próbując aresztować lub przynajmniej pouczyć kogo trzeba, lecz na próżno. Bowiem okoliczna ludność nigdy nie ma dość ochoty do popełniania kolejnych swawoli i każdego dnia dostarcza policjantom powodów do ciężkiej pracy, a babci okazji do radosnego gapienia się w telewizor.

Gdy łapię chwilę spokoju przy reklamach, okazuje się, że nie na długo, gdyż mamy kolejną porcję krzyków, tym razem z sali sądowej. Czarne charaktery tam obecne powodują, że stajemy się świadkami wyzwisk, szlochów, wrzasków, gniewu, pogróżek itp. smutnych elementów dnia powszedniego. Po dwóch godzinach karmienia się zlewkami, miałabym ochotę przynajmniej na jakąś sensowną przerwę, ale nie babcia. Tego dnia koniecznie obejrzy jeszcze jeden z licznie obecnych w niemieckiej tv kryminałów. Zaskoczy ją fakt, jak mało była dotąd kreatywna, używając pilniczka wyłącznie do czyszczenia paznokci, zamiast wbić go po prostu jakiemuś jegomościowi w gardło, kończąc tym samym jego z pewnością smutny żywot.

I tak dzień po dniu, tydzień po tygodniu. Aż strach pomyśleć, że lubiłam kiedyś Niemców...:odkurzanie:


Zaczynam się bać o Ciebie  Po takim "programowaniu" mózgu nie wiadomo co zrobisz jak wrócisz do PL, do domciu. Jest opcja, że nie włączysz przez cały urlop telewizorka  ale jest też opcja, że odegrasz rodzince wszystkie oglądane wcześniej w DE programy. Co wybierasz ??
17 grudnia 2016 10:38 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Zaczynam się bać o Ciebie :-) Po takim "programowaniu" mózgu nie wiadomo co zrobisz jak wrócisz do PL, do domciu. Jest opcja, że nie włączysz przez cały urlop telewizorka :lol2: ale jest też opcja, że odegrasz rodzince wszystkie oglądane wcześniej w DE programy. Co wybierasz ??

Oby tylko Romana nie wróciła do domu i od razu TV nie wyrzuciła przez okno 
17 grudnia 2016 11:12 / 3 osobom podoba się ten post
Co ja to chciałam powiedzieć ? aha! że mówcie co chcecie, ale przykro się patrzy na tych np Turków czy inne nacje od czarnej roboty w DE. Przyjechali tu dzisiaj, starsze tureckie małżeństwo, zmęczeni ,spracowani,pracują u tej mojej rodziny od lat i oczywiście robią wszystko, babka sprząta nie dość że ogromną hawirę u syna pdp to jeszcze u ich dzieci ok 20 letnich, mój Boże czy ci gówniarze nie mogą sobie małego mieszkanka ogarnąć własnymi szwabskimi rączkami??? Jak nie domy,to ogrody, drobne remonty, po prostu przynieś wynieś pozamiataj. Dostali (albo i jeszcze zapłacili) starego Opla od męża mojej pdp i się cieszyli jak nienormalni. Ot życie ! wkur....wia mnie ta szwabska mentalność, znaleźli sobie pomysł na wygodne życie , ale jeszcze trochę i im ten Koń Trojański, którego Merkel zaprosiła, nieźle namiesza..... liczę na to i już się cieszę .
17 grudnia 2016 12:15 / 5 osobom podoba się ten post
Nugatka

Oby tylko Romana nie wróciła do domu i od razu TV nie wyrzuciła przez okno :-)

Ja się ratuję w prosty i sprawdzony sposób - negatywy traktuję pozytywami. I tak znajduję sobie coś dobrego w tv, nie zawsze się udaje, ale w miarę często. Kilka dni temu był to ciekawy film o Półwyspie Jamalskim w Rosji. Ludność tam żyjąca od wieków to Nieńcy, którym kilkadziesiąt lat ostrego komunizmu nie zabrało dumy ze swojej kultury i języka - są dwujęzyczni, zachoowują swoje obyczaje. Trudnią się głównie hodowlą reniferów i rybołóstwem, wędrując po tundrze i mieszkając w namiotach. Niektórzy marzą, by kupić jakieś nieduże mieszkanie i osiąść gdzieś w mieście, bo życie nomada jest coraz trudniejsze. Ale trzeba miliona rubli na dwupokojowe lokum, co daje jak wyliczono, 22.000 euro, czyli dla przeciętnego Niemca mniej niż rok jego zarobków. Jednak nie dla Nieńca (Polaka, Rumuna, Bułgara itd) .

Dużym problemem jest obecnie rozbudowa wydobycia ropy naftowej, gdyż cały Półwysep na niej leży. Kurczą się przez to pastwiska dla reniferów, środowisko zostaje też zanieczyszczone. Jednak kadra pracująca przy ropie i pochodząca z całej Rosji jest bardzo zadowolona - zarabiają minimum 2.000 euro, co jest w Rosji dużą kwotą i mają bardzo dobre warunki socjalne.

Ciekawie rozwiązano w tym rejonie problem edukacji dzieci. Otóż tylko wakacje spędzają z rodziną, przez resztę czasu mieszkają w internatach. Wzruszający  widok 6-letnich maluchów, którzy już w tak wczesnym wieku rozpoczynają samodzielne życie. Pytano maturzystów, ilu z nich chce po skonczeniu szkoły lub studiów wrócić do tundry - 1/3. To całkiem sporo. Jako powód podają miłość do swojej kultury i chęć zachowania jej na długo.

Jeden taki film i człowiek jest  już odtruty od babcinych, krwawych historii.
17 grudnia 2016 13:17 / 2 osobom podoba się ten post
Mój Senior chyba dziś lewą nogą wstał_przy śniadaniu pyta gdzie jego szczoteczka_ bo ta nie jego i wywód na 15 min, potem, że ręcznikami można się drapać_takie wczoraj niemiecka pomoc domowa mi dała, to takie do łazienki zaniosłam, teraz przy obiedzie, że pidżama zła_też pomoc domowa ją przyszykowała, bo zmiana w sypialni co 2 tyg jest i ta Pani to robi...
Oby dzień się już skończył...a tu jeszcze trzeba kawę przeżyć i potem kolację... oby do 19:20....
17 grudnia 2016 13:59 / 5 osobom podoba się ten post
No doła zakopałam,lecę się przebrać.

Jutro z rana polece znowu bo zapomniałam babci demencje zakopać.

17 grudnia 2016 14:04 / 1 osobie podoba się ten post
ania37

Mój Senior chyba dziś lewą nogą wstał_przy śniadaniu pyta gdzie jego szczoteczka_ bo ta nie jego i wywód na 15 min, potem, że ręcznikami można się drapać_takie wczoraj niemiecka pomoc domowa mi dała, to takie do łazienki zaniosłam, teraz przy obiedzie, że pidżama zła_też pomoc domowa ją przyszykowała, bo zmiana w sypialni co 2 tyg jest i ta Pani to robi...
Oby dzień się już skończył...a tu jeszcze trzeba kawę przeżyć i potem kolację... oby do 19:20....

Nie narzekaj Ania, bo z tego co czytałam to i tak masz dobrze, własne mieszkanko, gotowe obiadki a teraz jeszcze mówisz ,że pomoc domowa robi za ciebie wszystko. No no i to się nazywa praca w przyjemnej atmosferze   a że pdp od czasu do czasu pomarudzi , dla przypomnienia chyba ,ze w robocie jesteś ;)
17 grudnia 2016 14:11 / 3 osobom podoba się ten post
Kama84

Nie narzekaj Ania, bo z tego co czytałam to i tak masz dobrze, własne mieszkanko, gotowe obiadki a teraz jeszcze mówisz ,że pomoc domowa robi za ciebie wszystko. No no i to się nazywa praca w przyjemnej atmosferze :-)  a że pdp od czasu do czasu pomarudzi , dla przypomnienia chyba ,ze w robocie jesteś ;)

Prawda...

Senior na 98 lat , także wybaczę mu marudzenie , wiem, że jestem w pracy i tym razem bardzo dobrej pracy.


:)

17 grudnia 2016 15:19
A u mnie już noc zapadła, pdp poszła spać i jeszcze się pyta, czemu ja nie idę do łóżka ? aż nie wiem co mam jej odpowiedzieć
17 grudnia 2016 15:25
Wy to w ogóle wszystkie macie za dobrze widzę. Poustawialy się, cholera no.
17 grudnia 2016 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
Slawek94

Wy to w ogóle wszystkie macie za dobrze widzę. Poustawialy się, cholera no. :-)

no bo w życiu trzeba się umieć ustawić a potem to już tylko należy się delektować i dozować przyjemności po troszeczku i upajać się komfortem ;)
17 grudnia 2016 16:35 / 5 osobom podoba się ten post
ania37

Mój Senior chyba dziś lewą nogą wstał_przy śniadaniu pyta gdzie jego szczoteczka_ bo ta nie jego i wywód na 15 min, potem, że ręcznikami można się drapać_takie wczoraj niemiecka pomoc domowa mi dała, to takie do łazienki zaniosłam, teraz przy obiedzie, że pidżama zła_też pomoc domowa ją przyszykowała, bo zmiana w sypialni co 2 tyg jest i ta Pani to robi...
Oby dzień się już skończył...a tu jeszcze trzeba kawę przeżyć i potem kolację... oby do 19:20....

Może coś jest w powietrzu bo moja pdp też chodziła od rana poirytowana. Wszystko jej nie pasowało i kto był temu winien? No oczywiście ja. Ponieważ nie może mi już zbyt wiele zarzucić to zaczynają się zarzuty urojone takie, których nie sposób udowodnić. Wpierw nie umiałam gotować, obsługiwać pralki ( fakt egzemplarz muzealny) , robić zakupów, interesowałam się bardziej kwiatami i kotem niż nią. Teraz wymyśliła sobie, że nie potrafię się nią dobrze opiekować cokolwiek to znaczy. Czasem nie mam już do niej siły. Miałam nadzieję, że z każdym mijającym miesiącem- a prcuję u niej już ponad dwa lata- będzie lepiej. A tu guzik z pętelką. Jest coraz trudniej. Mam wrażenie, że dla niej istnieją ludzie tj. Niemcy i Polacy, którzy ludźmi nie są. Są za to prymitywnymii  leniami , którzy nic nie wiedzą. Kobiety to idiotki, a reszta to złodzieje. Po ulicach jeżdżą wozy drabiniaste i biegają niedźwiedzie polarne. Babci nic bardziej nie wkurza niż fakt, że ja wiem coś lepiej. Zawsze będzie próbowała mnie sprowadzić do parteru i wykazać moją głupotę. Każda na pozór niewinna wymiana zdań może w mgnieniu oka doprowadzić ją do furii. Tak sobie czasem na nią patrzę i zastanawiam się jak można być aż tak złym, czerpać satysfakcję z poniewierania kimś innym. Myśli, że ma władzę, a ja tak  tylko stoję i obserwuję. Już prawie niczym nie jest wstanie mnie dotknąć. Czuję się tak jakbym miała akórę przeciwpancerną tylko wzbiera we mnie niechęć. Już prawie nie potrafię być dla niej miła. Jestem w miarę grzeczna ale moja mina bardzo często jest z gatunku " mów mi do d...y" i to ją doprowadza do szewskiej pasji.