W domu jak to w domu- fajnie i koniec, ale żeby nie było za fajnie, to wczoraj spektakularnie moja pralka odwaliła kitę :)
Po 5 letnim okresie gwarancji "pociągnęła" jeszcze 3 lata i odeszła :-(
Szlag mnie mało nie trafił, ale nie było sensu naprawiać , bo elektronika padła całkowicie, tak że musiałam kupić nową.
