Wszędzie dobrze ,ale w domu najlepiej .
Stare to porzekadło i każdy o tym wie .Ja najbardziej lubię ten luz ,że nie muszę patrzeć na zegarek ,wszystkiego robić na daną godzinę .
U mnie na osiedlu w ostatnim czasie jest seria włamań do mieszkań.Tak to dziwnie wygląda ,ze otwierają drzwi raczej bez śladu ,nie robią bałaganu ,zabierają pieniądze ,biżuterię .Nie interesują ich laptopy ,telewizory ,czy inna większe rzeczy. Ludzie wychodzą na kilka godzin i to wystarczy ,by się stać uboższym o coś cennego.