W domu #8

19 czerwca 2017 22:14 / 3 osobom podoba się ten post
hawana

Ona wie, że my takie pieskie, samotne życie mamy...

E tam......nie takie samotne......  A pieskie życie nie jest takie złe......biorąc pod uwagę np mojego psa......
19 czerwca 2017 22:31 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

No chyba Ty Barbaro nie możesz narzekać....siedzisz na basenie, plażing i leżing uskuteczniasz.....:lol3:
Pozazdrościć. A ja jakiegoś nerwa łapie w związku z tym moim wyjazdem....

Ewuś. No przestań, Ty taka optymistka:)

Bedziemy sie wzajemnie wspierac 
19 czerwca 2017 22:41 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Ewa, a możesz przekręcić To ładne zdjęcie bo szyja boli....:lol2:

,, i'' gitara'. Super   zdjęcie.
21 czerwca 2017 13:20 / 7 osobom podoba się ten post
Ochlodzilo się i można ruszyć ręką i nogą....mózg się nie lasuje. Na tle nerwowym ( wyjazd w sobotę ) dostałam takiego speedu, że umylam pomnik na cmentarzu, rozmrozilam i umylam lodówkę, wyczyscilam piekarnik, teraz zmywarka się czyści.....No po prostu przeszłam samą siebie w tych porzadkach....okna umylam wcześniej to już chyba nie będę drugi raz...? Jeszcze zejde do piwnicy ale tam powinien być porządek bo nikt oprócz mnie tam nie zagląda....
21 czerwca 2017 14:31 / 4 osobom podoba się ten post
Może któraś z Was ma dobry sposób na czyszczenie szklanej kabiny prysznicowej ???
Chodzi o to, ze na tym szkle osiada kamień. Jak go usunąć.? Może macie jakieś sprawdzone środki ???
21 czerwca 2017 14:41 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

Może któraś z Was ma dobry sposób na czyszczenie szklanej kabiny prysznicowej ???
Chodzi o to, ze na tym szkle osiada kamień. Jak go usunąć.? Może macie jakieś sprawdzone środki ???

Produkty z Frosch ,są u nas w Rossmanie,Anticalk w Niemczech.Cilit bang aktywna piana.
21 czerwca 2017 15:04 / 4 osobom podoba się ten post
ewa59

Może któraś z Was ma dobry sposób na czyszczenie szklanej kabiny prysznicowej ???
Chodzi o to, ze na tym szkle osiada kamień. Jak go usunąć.? Może macie jakieś sprawdzone środki ???

Ja tego używam i jest skuteczny.Mąż mojej Pdp w Regensburgu jak zył sam mył kabine własnie tą żabką - najpierw spryskał , poczyscił i goraca wodą płukał a na końcu zimną.Ja tez tak rrobię -sprawdzone
21 czerwca 2017 16:36 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Może któraś z Was ma dobry sposób na czyszczenie szklanej kabiny prysznicowej ???
Chodzi o to, ze na tym szkle osiada kamień. Jak go usunąć.? Może macie jakieś sprawdzone środki ???

Ewa ja mam dobrą radę mi sie sprawdzało:polać tytanem (zwyklym do wc_)zostawic na 3minuty przetrzec tylko bez szorowania i splukać nie wycierac nawet na sucho bo zejdą kropeczki i cały osad.To rada jaką dała mi starsza pani sprzątaczka w mojej byłej firmie i skuteczna
21 czerwca 2017 18:52 / 3 osobom podoba się ten post
ewa59

Może któraś z Was ma dobry sposób na czyszczenie szklanej kabiny prysznicowej ???
Chodzi o to, ze na tym szkle osiada kamień. Jak go usunąć.? Może macie jakieś sprawdzone środki ???

Ewa, jak już się go pozbędziesz, to myj regularnie wodą z octem, kamienia nie będzie
22 czerwca 2017 10:54 / 5 osobom podoba się ten post
Alaska

Produkty z Frosch ,są u nas w Rossmanie,Anticalk w Niemczech.Cilit bang aktywna piana.

Uzywam cilit bang sprej to chyba to samo, robie tyz mieszanke cytryna, ocet i przecieram raz na tydzien krany umywalki, kabine ino u pdp kabina plastikowa. W Polsce mam tyz cif w spreju.
05 lipca 2017 22:51 / 9 osobom podoba się ten post
Witam z domku.Co prawda troche pózno bo juz jestem tydzień ale złapałam chwilkę wieczorową porą.Jechałam 27 godzin z przewoznikiem z Olsztyna -Komfortowe busy -po raz ostatni, Spóznili sie o 12 godzin i prawie pół doczlandu zwiedziłam. Teraz mam wnuki na wakacjach .Pogoda nam nie dopisuje bo chłodno ale pomimo tego bawimy sie dobrze i padamy wszyscy wieczorem zmęczeni.
Moja zmienniczka wylądowała w szpitalu po ataku kolki nerkowej. Wczoraj mi doniosła ze jest juz po zabiegu/ kamienie rozbijali/ dzisiaj wyszła ze szpitala i jutro do domu. Od poniedziałku nowa Pani przybywa.Tak to jest w życiu, chociaz jak przyjechała i zaczęła łykac ketonale zapytałam sie od czego to powiedziała że biodro ją boli , dalej nie dociekałam. Pozdrawiam z zimnych Mazur.
05 lipca 2017 23:09 / 1 osobie podoba się ten post
michasia

Witam z domku.Co prawda troche pózno bo juz jestem tydzień ale złapałam chwilkę wieczorową porą.Jechałam 27 godzin z przewoznikiem z Olsztyna -Komfortowe busy -po raz ostatni, Spóznili sie o 12 godzin i prawie pół doczlandu zwiedziłam. Teraz mam wnuki na wakacjach .Pogoda nam nie dopisuje bo chłodno ale pomimo tego bawimy sie dobrze i padamy wszyscy wieczorem zmęczeni.
Moja zmienniczka wylądowała w szpitalu po ataku kolki nerkowej. Wczoraj mi doniosła ze jest juz po zabiegu/ kamienie rozbijali/ dzisiaj wyszła ze szpitala i jutro do domu. Od poniedziałku nowa Pani przybywa.Tak to jest w życiu, chociaz jak przyjechała i zaczęła łykac ketonale zapytałam sie od czego to powiedziała że biodro ją boli , dalej nie dociekałam. Pozdrawiam z zimnych Mazur.

Zycze milego urlopowania
07 lipca 2017 16:49 / 9 osobom podoba się ten post
Witajcie, melduje sie z domku...dojechalam na 14..mama czekala z obiadkiem...
Jak dobrze w domku...pozdrawiam...i czas na urlop...
10 lipca 2017 21:18 / 13 osobom podoba się ten post
Melduję się z domku.Pierdzący pies w busie,smród i kaszana:( Zainteresowane koleżanki informuję ,że oglądanie sufitów jest nudne i passe:)ha ha ha.Pogoda taka sobie,gorąco i duszno,była krótka burza ,ponoć idzie ochłodzenie.Euro kapkę w górę:)Na szosie w stronę plaży,ruch jak w stolicy w godzinach szczytu.Roboty w domu od licha,czasu niewiele,ale postaram się zaglądać czasem.Bawcie się dobrze:)I nie pozabijajcie się po drodze:):):)
13 lipca 2017 10:26 / 14 osobom podoba się ten post
Dzień dobry się z Wami.

Czas zapitala jak głupi.
Dziś wieczorem wyjazd nad morze.
Co prawda w innym wątku Kasia63 donosi,że mokro i zimno, ja jednak mam nadzieję,że przywiozę słoneczko. Tak przynajmniej mówią prognozy.

Wczoraj zaliczony ginekolog. Wiadomości niby dobre, ale po powrocie znad morza czekają mnie dokładniejsze badania...dla spokojności...

Mam też wizytę chrześniaka. Kuchnia zmodyfikowana, bo on na ścisłej diecie bezglutenowej.
Wczoraj smażyłam naleśniki z mąki bezglutenowej. Ciasto po wyrobieniu wyglądało jak klej do tapet, na patelni też zachowywało się jak ono chciało, ani to porządnie cienko rozlać...
Ale....
Młody wszedł do kuchni i zdziwko: "To są bezglutenowe? Takie fajne? Nawet Oma takich nie umie usmażyć. Ciocia, jesteś mistrzem".

Brawo ja