WITAJCIE.
Do domku dotarłam bez przygód.Nawet siedzenia w Sindbadzie były wygodne.
Nie ma jak pobyt w domku z ukochaną rodzinką.
Pozdrawiam Was serdecznie:aniolki:



Miłego urlopu w domciu Ewa.
WITAJCIE.
Do domku dotarłam bez przygód.Nawet siedzenia w Sindbadzie były wygodne.
Nie ma jak pobyt w domku z ukochaną rodzinką.
Pozdrawiam Was serdecznie:aniolki:
Witajcie moi najdrożsi:-)jak to w domu odpoczywam ale myślę intensywnie co u was! ?Pozdrawiam wszystkich ktorzy urlopują a ich nie pożegnalam :przytula:bawcie się i używajcie na urlopie bo czas niestety leci szybciej jak na sztelach.Teraz zajrze (chyba) częściej bo nie mam pojęcia co tu jakoś inaczej ? Co się wydarzylo itd. Pozdrawiam :papa:
Dawno mnie tu nie było.... nie zagladalam, bo na chwile zawiesiłam wyjazdy do Niemiec i probuje sobie jakos to wszystko w PL poukladac. Oczywiście ja uwielbiam pomagać, wiec kim miałabym zostać jak nie opiekunka? ;) tyle, ze opiekuje się teraz dużo młodszymi PDP i bardzo dobrze mi z tym. Wspieram rozwój naszych dzieciaczkow pracując w zlobku- na razie do końca stycznia. A co będzie dalej... tego nie wie nikt ;) moje zycie zawsze jest pelne niespodzianek i niczego w nim nie można być pewnym :D tak już jest. ale ciagnie mnie do De, już się do tych wyjazdow trochę zdazylam przyzwyczaić... zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam cale Opiekunkowo :D
Dawno mnie tu nie było.... nie zagladalam, bo na chwile zawiesiłam wyjazdy do Niemiec i probuje sobie jakos to wszystko w PL poukladac. Oczywiście ja uwielbiam pomagać, wiec kim miałabym zostać jak nie opiekunka? ;) tyle, ze opiekuje się teraz dużo młodszymi PDP i bardzo dobrze mi z tym. Wspieram rozwój naszych dzieciaczkow pracując w zlobku- na razie do końca stycznia. A co będzie dalej... tego nie wie nikt ;) moje zycie zawsze jest pelne niespodzianek i niczego w nim nie można być pewnym :D tak już jest. ale ciagnie mnie do De, już się do tych wyjazdow trochę zdazylam przyzwyczaić... zobaczymy jak to będzie. Pozdrawiam cale Opiekunkowo :D
W D już od wczoraj,ale cóż z tego ,kiedy niebo zachmurzone:(Rok temu podobnie-nic nie zobaczyłam:(Ale wcześniej udawało się obejrzeć, jak w domu byłam.Marzy mi się porządny teleskop,marzy...Może jak w totka wygram,hi hi hi
W zeszłym tygodniu byłam niedaleko Jeleniej Góry.
Z piątku na sobotę była bezchmurna noc, widzieliśmy już wtedy mnóstwo spadających gwiazd.
Byłam dwa razy obserwatorem tego zjawiska ... :-) Za drugim razem moja (wtedy) młodzież wyciągneła mnie z domu bo chciali na to patrzeć, ale się bali... Nie wiedzieli czy to nie jakies UFO... :lol2: Faktycznie tyle ich spada, że nie ma jak pomyślec życzenia bo gwiazda ze spadającą gwiazdą się myli... :lol2:
Byłam dwa razy obserwatorem tego zjawiska ... :-) Za drugim razem moja (wtedy) młodzież wyciągneła mnie z domu bo chciali na to patrzeć, ale się bali... Nie wiedzieli czy to nie jakies UFO... :lol2: Faktycznie tyle ich spada, że nie ma jak pomyślec życzenia bo gwiazda ze spadającą gwiazdą się myli... :lol2:
Ja jakoś nie mam od kilku lat szczęścia oglądać meteorytów,bo alb niebo zachmurzone,albo okna pokoju wychodzą na krzaki...Jak byłam dzieckiem to wakacje spędzałam u babci na wsi,tam to dopiero był widok...
Niestety nic nie widziałam bo niebo zachmurzone, ale co do wiejskich atrakcji, to przedwczoraj palił się transformator i to ekipa Enei coś konserwując sama zrobiła zwarcie...
Pewnie iskry też leciały,kurcze ty to masz farta...:-)