30 maja 2017 13:19 / 1 osobie podoba się ten post
AlaskaMoja Pdp też ma problemy z gryzieniem ( zapadnięte dziąsła i coś tam jeszcze,luźna proteza , numer z klejeniem protezy nie przeszedł, bo po godzinie i tak ją wypchała językiem) , ale ,że jest bardzo mięsożerna , to ta niedogodność nie robi na niej wrażenia:-). Swego czasu hodowała świnie, więc mięso nie wychodziło z gara. Je długo , ale nie popuści.Oczywiście robię wszystko na mięciutko:-)
tutaj u mnie wszystko bylo ok do momentu , gdy 3 lata temu (a jestem tu juz 6 rok ) , babcia po peknieciu woreczka zolciowego , sepsie , i infekcji szpitalnej , zostala wprowadzona w spiaczke farmakologiczna na prawie 4 tygodnie!!! bez tracheotomii , tylko wszystko intubowane.Wyszla z tego ( co bylo prawdziwym cudem ) , ale od tego momentu zaczely sie problemy -- najpierw nawet z przelykaniem - a potem z gryzieniem , pomimo wymiany protez na nowe . Teraz te nowe tez juz nie pasuja i rodzina robi kolejne --- co niestety jest tylko meczarnia dla niej !!!