Obiad zjedzony, dzień zaliczony!
Jutrzenka złożyła swoje zacne członki w łożu i mnie nie pizostaje nic innego uczynić:-)
Jednym słowem - sjesta do 15.00 :ide spac:

Obiad zjedzony, dzień zaliczony!
Jutrzenka złożyła swoje zacne członki w łożu i mnie nie pizostaje nic innego uczynić:-)
Jednym słowem - sjesta do 15.00 :ide spac:
No chyba nie chcesz powiedzieć, że na rosołku się kończy???:-(
Zasmucasz mnie kobieto:-(:bezradny::boi sie:
Każ chłopinie lubczyku dodać zamiast Maggi i będzie dobrze:upup:
Obiad zjedzony, dzień zaliczony!
Jutrzenka złożyła swoje zacne członki w łożu i mnie nie pizostaje nic innego uczynić:-)
Jednym słowem - sjesta do 15.00 :ide spac:
Napisałam posta i zniknął w trakcie:)Nie wiem jakim cudem:(Jeszcze raz:)
Wczorajsze licytacje pana F.
ON-wolisz rosół czy posprzątany dom?
JA- przecież mamy nowiutki odkurzacz to Ci sprzątanie 10 min zajmie:)Poza tym chyba sam bardzo nie nabrudziłeś?:)
ON-acha.......
JA- no widzisz:):):)
ON- to ja wstawię we wtorek wieczorem i rano w środę dokończę,co?
JA- kotku,Ty zawsze jesteś lepiej zorganizowany niż ja:):):)
ha ha ha i zaś wyszło na moje:)A taki niby zarobiony jest:):):)
No chyba nie chcesz powiedzieć, że na rosołku się kończy???:-(
Zasmucasz mnie kobieto:-(:bezradny::boi sie:
Każ chłopinie lubczyku dodać zamiast Maggi i będzie dobrze:upup:
Ale ci dobrze ,mój pdp wcale nie kładzie swoich członków( :-)) po obiedzie,niedługo wezmę go na spacer,żeby szybciej się zmęczył i poszedł spać z dobranocką...
Wola rosolek a sprzatac lubia sama, dobrego masz tego swojego mezczyzne, pogratulowac. :-)
Ale ci dobrze ,mój pdp wcale nie kładzie swoich członków( :-)) po obiedzie,niedługo wezmę go na spacer,żeby szybciej się zmęczył i poszedł spać z dobranocką...
No co Ty,Ewcia -miesiąc mnie nie było:)Ja nabrudziłam?????ha ha ha
Nic takiego nie powiedziałm ciekawski Misiu:):):):)Zaś co do rzeczonego lubczyku mam ci ja w ogródku wielkie lubczykowe drzewo:):):)Styknie do końca świata i o jeden dzień dłużej:)Podesłać?
Kasieńko kochana!
Ja tylko tak w dobrej wierze pisałem. W trosce o pożycie międzyludzkie.
A lubczyku mnie też nie trzeba. Sił jeszcze staje:moderator2:
Ja se rozumia ale i tak sprzatam bo kto zrobi lepiej jak ja haha! :-)
Po oziminie tyż może być:):):)Lubczyk to ja profilaktycznie proponuję-lepiej nosić, jak się prosić ,hi hi hi.Poza tym on ładnie pachnie:)
A z innej beczki,wiosennej, to ludziska tu powariowali,no jest niby te 19 stopni ciepełka ,ale żeby tak zaraz w krótkich gaciach latać???Zawsze mówię,że Niemcy to mają jakąś inną odpornośc na temperatury:):):):)
Wszytko co kwietne i zielone wybuchło:)Ptaszyska nawet w nocy się wydzierają.Teraz to juz naprwde wiosna i mam nadzieję ,żadne wstrętne chłody już nie powrócą:)W urlopowym planie mam też plażowanie,a co:)