Na wyjeździe 37

13 kwietnia 2017 20:21 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Zawsze w okolicach świąt spędzanych w DE dopada mnie jakiś mol, menda. Uczepi się toto i nie można się go pozbyc. Dopiero jak święta miną, to wszystko wraca do normy. 

Właśnie - mnie też "coś" dopada...a pechowo drugie święta z demencyjną babcią Oby szybko minęły.....A kupiłam  - na wszelkie smutki - czekoladę i miśki -gumiśki
13 kwietnia 2017 20:32 / 1 osobie podoba się ten post
Kobietka

Właśnie - mnie też "coś" dopada...a pechowo drugie święta z demencyjną babcią :ona placze: Oby szybko minęły.....A kupiłam  - na wszelkie smutki - czekoladę i miśki -gumiśki :chowa sie:

Kobietko....Czy w końcu wybrałaś się w niedzielę do miasta.....???
13 kwietnia 2017 20:32 / 4 osobom podoba się ten post
Już daawno wywietrzało 
13 kwietnia 2017 20:34 / 3 osobom podoba się ten post
Kobietka

Właśnie - mnie też "coś" dopada...a pechowo drugie święta z demencyjną babcią :ona placze: Oby szybko minęły.....A kupiłam  - na wszelkie smutki - czekoladę i miśki -gumiśki :chowa sie:

Ja po dzisiejszym ataku obżarstwa czuję się przesycona. Już więcej nie chcę a dołek niech spada :spadaj:
13 kwietnia 2017 20:35 / 9 osobom podoba się ten post
No co wy dziewczyny z tymi dołami...? Ja wczoraj zamknęłam bilet,dzis dokupiłam do domu zakupów i cały czas mam dobry humor,a o świętach w ogóle nie myslę...
Dzis od rana miałam kilka spraw do załatwienia,musiałam iść do banku po Haushaltgeld,do apteki po Rivastigmin,potem profilaktycznie poszłam z dziadkiem do lekarza,bo od wczoraj zamiast mówić - skrzypi. Dostał chrypki i boję się,że jutro albo pojutrze skończy się zapaleniem oskrzeli albo płuc,a tu wolne,Praxis nieczynne.
Lekarz dziadka osłuchał,obejrzał,wysłał nas do laboratorium na pobranie krwi,żeby sprawdzić czy stan zapalny jest i odesłał nas do apteki po antybiotyk na wszelki wypadek. Powiedział,że wieczorem zadzownia z laboratorium żeby powiedzieć o stanie zapalnym.
Z badań niby nie wyszedł stan zapalny,ale..dziadek ma temp. 35,2 ,na twarzy czerwony,oczy załzawione,chrypka dalej się trzyma,więc pani z laboratorium kazała podac na nic antybiotyk i tak przez kolejne dni,a we wtorek przyjdzie lekarz.
Tu muszę powiedzieć,ze podoba mi się opieka medyczna,ale to pierwszy raz kiedy widać troskę o pacjenta,bez względu na wiek.
14 kwietnia 2017 20:12 / 5 osobom podoba się ten post
ewa59

Kobietko....Czy w końcu wybrałaś się w niedzielę do miasta.....???

Wybrałam, bo dużo wolnego miałam. Ale wszystko było pozamykane. Tylko Mc Donalds, kafejki z lodami (smaczne nawet, bo sprawdziłam ) i jakieś kebaby.
14 kwietnia 2017 20:16 / 5 osobom podoba się ten post
Mycha

Ja po dzisiejszym ataku obżarstwa czuję się przesycona. Już więcej nie chcę a dołek niech spada :spadaj:

Ja nie mam ataków, a dołki nie zawsze chcą same z siebie spadać, więc jakiś pocieszyciel (misiek-gumisiek), albo kosteczka czekoladki, leniwie i słodko rozpływającej się w ustach.....może pomoże.....
16 kwietnia 2017 23:23 / 9 osobom podoba się ten post
Każdy lubi coś innego,ja znowu bardzo lubię być sama,mam wtedy czas na wszystko,lubię posłuchac muzyki,wykąpać się i nie martwic się,że ktos czeka na łazienkę,potem pobiegac nago żeby balsam wsiąkł porządnie,wypić lampke wina....
Natomiast nie lubię przemijania,do dziś nie lubię oglądać "Noce i dnie",bo tam bardzo wyrażnie to przemijanie widać.
17 kwietnia 2017 07:02 / 11 osobom podoba się ten post
Wczoraj przyszykowałam śniadanie Wielkanocne dla Dziadka.
Były jajka, szyneczka, dekoracje i prezenty. Obudziłam mojego' śpiocha bo jaja stygną
Dziadziuś był tak zachwycony, że młode Lata mu się przypomniały i pytał gdzie jest Mama?
Powiedziałam, że już dawno nie żyje, śmiał się i powiedział, że to nie prawda. No to mówię, że poszła na zakupy!
Porozmawialiśmy trochę w ''amoku Demencji , stwierdził, że ma 52-Lata, ja mówię O! to w sam raz partner dla mnie hi hii
Tak było zabawnie, ale szybko też podałam Podopiecznemu tabletkę, żeby umysł wrócił , bo nadaremnie był by ten mój trud
z uroczystym śniadaniem. Teraz też jeszcze śpi, ale śniadanko już będzie całkiem normalne,
Tylko muszę wskoczyć w ubranie , bo w piżamce nie wypada ,,,,,i tak minął mi już miesiąc pracy u sympatycznego Pana Dziadka.
20 kwietnia 2017 08:54 / 11 osobom podoba się ten post
Dziewczęta w przedszkolu ...Nie mogę powiedzieć , że bardzo uradowane były , bo bym skłamała , ale obeszło się bez protestów , awanturek , czyli gładko w miarę .
20 kwietnia 2017 10:22 / 7 osobom podoba się ten post
Druga noc po przerwie z nową babcią , z rana córka przyleciała zdenerwowana bo nie mogła w nocy spać -miała na noc babyphone-ja nie umiem spać z tym urządzeniem a babcia zapomina naciskać dzwonek i chce koniecznie w nocy wstawać. Powiedziałam córce aby załatwiła tabletki lub łózko z barierkami ale na razie jest w tym temacie oporna. Jeśli nie będzie chciała tak załatwić sprawy to niestety będę musiała szukać innej szteli.
20 kwietnia 2017 11:27 / 5 osobom podoba się ten post
Rozmowa z córką przebiegła pozytywnie -będzie krankenbett.
20 kwietnia 2017 21:00 / 3 osobom podoba się ten post
nie przesadzaj z sadzeniem 
20 kwietnia 2017 22:20 / 7 osobom podoba się ten post
Będą dzien po świętach w mieście zakupiłam specjale alkoholowe z Lindt z 50% upustem.Wzielam trzy opakowania , z myślą że zabiorę do domu ,a tu nic bardziej mylnego , zaczęłam konsumować .Otworzyłam już drugie opakowanie ((( Jutro wybieram się jeszcze do miasta,to może zakupie większą ilość ))))
20 kwietnia 2017 22:52 / 9 osobom podoba się ten post
magdzie

Będą dzien po świętach w mieście zakupiłam specjale alkoholowe z Lindt z 50% upustem.Wzielam trzy opakowania , z myślą że zabiorę do domu ,a tu nic bardziej mylnego , zaczęłam konsumować .Otworzyłam już drugie opakowanie ((( Jutro wybieram się jeszcze do miasta,to może zakupie większą ilość ))))

Ja też tak mam, że nakupię do domu niby, a potem ni ma co zawozić. 
W lidlu są takie fajne ciastka z cukrem pakowane po 10 i z czekoladą po 7, każde osobno w folijce. Okrągłe, trochę jak gofry, zapomniałam nazwę. Mi się to kojarzy z tymi deklami, co są nimi kanały ściekowe zakryte na ulicach.