Na wyjeździe 37

07 czerwca 2017 18:42 / 6 osobom podoba się ten post
Przed chwilą miałam dostawę fajek razem z kolegą z Przemyśla, okazało sie że to on je dla mnie przywozi, kabaretu ciąg dalszy. 
07 czerwca 2017 19:02 / 4 osobom podoba się ten post
I tu się mylisz...mój drogi....
Zaczynam sie w.......ć.
Odniosłam się do drugiej części Twojego posta.
07 czerwca 2017 19:18 / 6 osobom podoba się ten post
tina 100%

Musi nam to Alinka wyjaśnić. Koniecznie :)

Tak jest, babcia ta sama tylko chyba jeszcze bardziej wredna, a ślepa na jedno oko jest pani, która przychodziła tutaj sprzątać. Od kolejnej zmienniczki usłyszałam " jak ty tutaj wytrzymujesz?", a agencja już dzwoniła z zapytaniem czy ja tylko do 21.07 będę czy też jak zazwyczaj myślę o przedłużeniu pobytu? Jak na razie nie myślę o niczym. Zobaczymy jak rozwinie się akcja bo babcia mi się nie podoba i tym razem nie chodzi  o jej charakter, który nigdy mi się nie podobał,a ogólnie. Wygląda  tak jakby zaczął się u niej proces odchodzenia, a w tym nie mam zamiaru absolutnie uczestniczyć. Może się mylę ale ma podobne symptomy jak Margarete, u której pracowałam w Cuxhaven. Zmieniła się na twarzy, brak apetytu, trudności z przełykaniem, apatia. Nie czuje się jednak na tyle źle aby mi czegoś przykrego nie powiedzieć więc być może jest to tylko przejściowe ale w wieku 96 lat bywa różnie. Nie ważne, zgłosiłam agencji, że niezależnie od tego jak długo tym razem będę, a na pewno nie dłużej niż do 07.09 to więcej nie wracam. Jest to mój ostatni pobyt w tym miejscu.

07 czerwca 2017 19:53 / 4 osobom podoba się ten post
Alina

Tak jest, babcia ta sama tylko chyba jeszcze bardziej wredna, a ślepa na jedno oko jest pani, która przychodziła tutaj sprzątać. Od kolejnej zmienniczki usłyszałam " jak ty tutaj wytrzymujesz?", a agencja już dzwoniła z zapytaniem czy ja tylko do 21.07 będę czy też jak zazwyczaj myślę o przedłużeniu pobytu? Jak na razie nie myślę o niczym. Zobaczymy jak rozwinie się akcja bo babcia mi się nie podoba i tym razem nie chodzi  o jej charakter, który nigdy mi się nie podobał,a ogólnie. Wygląda  tak jakby zaczął się u niej proces odchodzenia, a w tym nie mam zamiaru absolutnie uczestniczyć. Może się mylę ale ma podobne symptomy jak Margarete, u której pracowałam w Cuxhaven. Zmieniła się na twarzy, brak apetytu, trudności z przełykaniem, apatia. Nie czuje się jednak na tyle źle aby mi czegoś przykrego nie powiedzieć więc być może jest to tylko przejściowe ale w wieku 96 lat bywa różnie. Nie ważne, zgłosiłam agencji, że niezależnie od tego jak długo tym razem będę, a na pewno nie dłużej niż do 07.09 to więcej nie wracam. Jest to mój ostatni pobyt w tym miejscu.

No i irysy jakie piękne.Masz rękę do kwiatów - grüne Finger, jak to mówią Niemcy.

Moja ostatnia podopieczna też miewała stany osłabienia , objawy podobne jak u twojej. Wracała zawsze do formy.
Już nie będę się rozwodzić nad tym co może powodować zaburzenia przełykania, ale jak jeszcze chodzi, faktycznie ma siłę, żeby Ci podokuczać, to może i do tego września tam posiedzisz....
07 czerwca 2017 20:10 / 3 osobom podoba się ten post
Sandruniu, dostawcę bardzo lubię bo to młody, sympatyczny chłopak. 
Ale ten jego kolega, który przywozi fajki z Polski robi się bardzo nachalny, a tego nie lubię. 
07 czerwca 2017 20:14 / 6 osobom podoba się ten post
Barbara48

Sandruniu, dostawcę bardzo lubię bo to młody, sympatyczny chłopak. 
Ale ten jego kolega, który przywozi fajki z Polski robi się bardzo nachalny, a tego nie lubię. 

To pogoń dziada.......
07 czerwca 2017 20:29 / 2 osobom podoba się ten post
ewa59

To pogoń dziada.......:-)

Ewa, przy pierwszym spotkaniu wyraźnie powiedziałam że nie jestem zainteresowana. 
07 czerwca 2017 20:33 / 2 osobom podoba się ten post
Dostawcy zmienić nie moge. Nie znam innego. 
Dobrze ze moja szefin poznała mnie z nim bo nie mogla przeboleć że płacę tyle ojrasów w sklepie, a tu mam za bezcen. 35 E za karton. 
07 czerwca 2017 20:34 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara48

Ewa, przy pierwszym spotkaniu wyraźnie powiedziałam że nie jestem zainteresowana. 

Widocznie za słabo i myśli,że Cię zdobędzie.
07 czerwca 2017 20:41 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Widocznie za słabo i myśli,że Cię zdobędzie.


 Nie ma takiej opcji, jestem nie do zdobycia.
Może jestem zbyt grzeczna, jeszcze. 
07 czerwca 2017 20:43 / 5 osobom podoba się ten post
Barbara48


 Nie ma takiej opcji, jestem nie do zdobycia.
Może jestem zbyt grzeczna, jeszcze. 

No właśnie. Skoro on nachalny, to Basiu grzeczna odmowa nie wystarczy.
Trzeba konkretnie: "Spieprzaj dziadu"
07 czerwca 2017 20:46 / 2 osobom podoba się ten post
basiaim

No właśnie. Skoro on nachalny, to Basiu grzeczna odmowa nie wystarczy.
Trzeba konkretnie: "Spieprzaj dziadu" :-)

Dzięki :)
Muszę poćwiczyć, do lipca mam czas, bo zapas fajek na miesiąc :)
07 czerwca 2017 20:49 / 3 osobom podoba się ten post
Barbara48

Dzięki :)
Muszę poćwiczyć, do lipca mam czas, bo zapas fajek na miesiąc :)

Z buta, po łapkach.
07 czerwca 2017 21:20 / 5 osobom podoba się ten post
Alina

Tak jest, babcia ta sama tylko chyba jeszcze bardziej wredna, a ślepa na jedno oko jest pani, która przychodziła tutaj sprzątać. Od kolejnej zmienniczki usłyszałam " jak ty tutaj wytrzymujesz?", a agencja już dzwoniła z zapytaniem czy ja tylko do 21.07 będę czy też jak zazwyczaj myślę o przedłużeniu pobytu? Jak na razie nie myślę o niczym. Zobaczymy jak rozwinie się akcja bo babcia mi się nie podoba i tym razem nie chodzi  o jej charakter, który nigdy mi się nie podobał,a ogólnie. Wygląda  tak jakby zaczął się u niej proces odchodzenia, a w tym nie mam zamiaru absolutnie uczestniczyć. Może się mylę ale ma podobne symptomy jak Margarete, u której pracowałam w Cuxhaven. Zmieniła się na twarzy, brak apetytu, trudności z przełykaniem, apatia. Nie czuje się jednak na tyle źle aby mi czegoś przykrego nie powiedzieć więc być może jest to tylko przejściowe ale w wieku 96 lat bywa różnie. Nie ważne, zgłosiłam agencji, że niezależnie od tego jak długo tym razem będę, a na pewno nie dłużej niż do 07.09 to więcej nie wracam. Jest to mój ostatni pobyt w tym miejscu.

Eeeeee,już tak chyba kiedyś pisałaś......Ale ok:)Pożywiom ,uwidim:)Kotkę zostawisz????Nie wierzę:)
07 czerwca 2017 21:25 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Eeeeee,już tak chyba kiedyś pisałaś......Ale ok:)Pożywiom ,uwidim:)Kotkę zostawisz????Nie wierzę:)

Kasiu! Tym razem nie wrócę. Mam nadzieję, że babcia dociągnie do września. Nie chcę być przy jej odchodzeniu. Nie wyobrażam sobie tego. Nie z tą  rodziną.