A to taka sobie poduszka :-) standard :-)


A to taka sobie poduszka :-) standard :-)
Zauważyłam ,ze cos zaczyna sie dziac z moją Pdp...nie ma demencji,w marcu skonczy 90lat...ale wydaje mi się,ze ciocia Demencja zaczyna się z nią witac..
Po pierwsze jak rozmawia przez tekefon zaczyna brakować odpowiednich słow,myli imiona..i zaczęla sie w nocy rozbierac...
Tydzien temu kiedy zeszlam rano do niej po 7.00,przestraszylam sie,spała na siedząco naga,przykryla plecy recznikiem bo chyba zmarzla...wczoraj tez miala sciagnieta rano koszule nocna,a dzisiaj koszula takze sciagnieta i ubrana podkoszulka na ramiaczkach,za kazdym razem pytam dlaczego rezebrala sie,odpowiada, ze nie wie..
Ona calymi nocami nie spi...co godzine robi siusiu...huka sie z nocnikami,je,pije,zmienia wkladki,pisze na kartkach co sobie przypomni..
Zauwazylam,a jestem tu 3 raz,ze ma straszny apetyt,je ogromne porcje i ciągle jest glodna,a chuda jak szkapa.
Rano jest padnieta i zmeczona,,
Ann, o ile dobrze pamiętam, to pisałaś ,że twoja pdp choruje na chorobę Parkinsona. Być może i demencja już zaczyna się do niej skradac, ale dobrze by było lekarzowi zameldować o tym co się z nią obecnie dzieje, bo może trzeba zweryfikowac medykamenty. Chorzy na Parkinsona przyjmują m.in lewodopę w różnych kombinacjach. Ten lek powoduje często pobudzenie u chorych-nawet halucynacje ,czy omamy, zwłaszcza jak dawka na obecny stan chorego jest niewłasciwie dobrana. Bo to, że lek działał np. na początku dobrze , nie znaczy ,że później tak będzie, tym bardziej, że tylko spowalnia postęp choroby, ale go nie zatrzymuje. Najlepiej będzie jak poinformujesz lekarza, niech też trochę popracuje :)
Moja pdp choruje na artoze i nadcisnienie.....
Nie ma parkinsona..
Zauważyłam ,ze cos zaczyna sie dziac z moją Pdp...nie ma demencji,w marcu skonczy 90lat...ale wydaje mi się,ze ciocia Demencja zaczyna się z nią witac..
Po pierwsze jak rozmawia przez tekefon zaczyna brakować odpowiednich słow,myli imiona..i zaczęla sie w nocy rozbierac...
Tydzien temu kiedy zeszlam rano do niej po 7.00,przestraszylam sie,spała na siedząco naga,przykryla plecy recznikiem bo chyba zmarzla...wczoraj tez miala sciagnieta rano koszule nocna,a dzisiaj koszula takze sciagnieta i ubrana podkoszulka na ramiaczkach,za kazdym razem pytam dlaczego rezebrala sie,odpowiada, ze nie wie..
Ona calymi nocami nie spi...co godzine robi siusiu...huka sie z nocnikami,je,pije,zmienia wkladki,pisze na kartkach co sobie przypomni..
Zauwazylam,a jestem tu 3 raz,ze ma straszny apetyt,je ogromne porcje i ciągle jest glodna,a chuda jak szkapa.
Rano jest padnieta i zmeczona,,
Zauważyłam ,ze cos zaczyna sie dziac z moją Pdp...nie ma demencji,w marcu skonczy 90lat...ale wydaje mi się,ze ciocia Demencja zaczyna się z nią witac..
Po pierwsze jak rozmawia przez tekefon zaczyna brakować odpowiednich słow,myli imiona..i zaczęla sie w nocy rozbierac...
Tydzien temu kiedy zeszlam rano do niej po 7.00,przestraszylam sie,spała na siedząco naga,przykryla plecy recznikiem bo chyba zmarzla...wczoraj tez miala sciagnieta rano koszule nocna,a dzisiaj koszula takze sciagnieta i ubrana podkoszulka na ramiaczkach,za kazdym razem pytam dlaczego rezebrala sie,odpowiada, ze nie wie..
Ona calymi nocami nie spi...co godzine robi siusiu...huka sie z nocnikami,je,pije,zmienia wkladki,pisze na kartkach co sobie przypomni..
Zauwazylam,a jestem tu 3 raz,ze ma straszny apetyt,je ogromne porcje i ciągle jest glodna,a chuda jak szkapa.
Rano jest padnieta i zmeczona,,
Moja pdp choruje na artoze i nadcisnienie.....
Nie ma parkinsona..
Ann,moja seniorka ma demencje,ma 84 lata,tez jestem tu trzeci raz i jest coraz gorzej z nia.Pisze stale na kartkach,ale potem zapomina,co napisała,tez ciagle podjada,a chuda jak patyk i tak jak Twoja-rano jest totalnie padnieta i zmeczona,przysypia przy sniadaniu.za to póznym wieczorem śmiga jak preszing .
Nie moge jej nakarmic...ona pochłania wszystko...zmienniczka,ktora byla miesiac za mnie..mowi do mnie..Ania ja stracilam w ciagu miesiaca 700e na jedzenie i catering przywozi obiady...syn Pdp jak zobaczy rachunki to padnie...a babka chuda i faktycznie jak wrocilam to byla bardzo zmieniona na twarzy.
Poza tym,to calymi nocami nie spi...bo slysze jak na dole buczy....a teraz zaczęla sie rozbierać. Zobacze co bedzie w tym tygodniu i zglosze to synowi.
Tez jest jej caly czas zimno,robie jej termofor.
W ciagu dnia kladzie sie po 20 razy ,spi po 15 min i wstaje...sama nie wie co ma ze sobą zrobic.
Jak posadze ja na wózku, to spi na siedząco,myje zeby tez przysypia..caly czas zmeczona i senna.
Je 5 posiłkow dziennie i kazdego nie moze sie doczekac. Ma problemy z wyproznianiem,pije Movicol...
Masakra..
Nie moge jej nakarmic...ona pochłania wszystko...zmienniczka,ktora byla miesiac za mnie..mowi do mnie..Ania ja stracilam w ciagu miesiaca 700e na jedzenie i catering przywozi obiady...syn Pdp jak zobaczy rachunki to padnie...a babka chuda i faktycznie jak wrocilam to byla bardzo zmieniona na twarzy.
Poza tym,to calymi nocami nie spi...bo slysze jak na dole buczy....a teraz zaczęla sie rozbierać. Zobacze co bedzie w tym tygodniu i zglosze to synowi.
Tez jest jej caly czas zimno,robie jej termofor.
W ciagu dnia kladzie sie po 20 razy ,spi po 15 min i wstaje...sama nie wie co ma ze sobą zrobic.
Jak posadze ja na wózku, to spi na siedząco,myje zeby tez przysypia..caly czas zmeczona i senna.
Je 5 posiłkow dziennie i kazdego nie moze sie doczekac. Ma problemy z wyproznianiem,pije Movicol...
Masakra..
Wygląda mi to na początki Al ,ten niezaspokojony " wilczy apetyt" bywa częstym objawem.