Bielefeld Brake ----- bitte, bitte, bitte :modlitwa: bo wyjdę na ulicę i zacznę krzyczeć :oklaski2:
Bielefeld Brake ----- bitte, bitte, bitte :modlitwa: bo wyjdę na ulicę i zacznę krzyczeć :oklaski2:
Kama byłem w Lone a do Herfort jeździlem wózkiem z PdP na spacery.
Lónne, Westfalia ? kiedyś też tam byłam, w polu. Większej porażki nie było. Moja babka nie wychodzi z domu to raz, a dwa Brake to ring ograniczony , potem jest droga dla aut i dop Bielefeld miasto. Przeżyję, ale powiedziałam sobie,że wolę swoją robotę ale w domu, mimo że kasa mniejsza, duzo mniejsza, ale na razie :oczko2: jestem dobrej myśli,że kiedyś będę bogata :-)
Oby, graj w Lotto , może Ci się poszczęści.
Nie gram. Szczęścia nie mam, ale podstawy mam. Pracą dojdę do wszystkiego. Bo chcę. Jestem w drodze....
Bielefeld Brake ----- bitte, bitte, bitte :modlitwa: bo wyjdę na ulicę i zacznę krzyczeć :oklaski2:
Byłyśmy z Agulkiem w Brackwede,każda w innym domu.Faktycznie zadupie ,,nawet do tramwaju kawałek spory.Ale co kto lubi-ja uwielbiam zadupia:)Tu też tak mam i każda jedna co tu przyjeżdża narzeka na pustkowie.I mówi ,że chętnie by tu wróciła, gdyby nie to.Ani jednego sklepu nie ma,tylko taki osiedlowy czynny do 12ej ,w którym nawet fajek niet.Ale jest autobus,2 dni luzu i spokojnie można sobie centrum pozwiedzac jak kto głodny cywilizacji.A ile mniej się wyda:)
Ale nie wiem czy my o tym samym mówimy , Brake ma swoje małe centrum, tu jest wszystko - od ratusza po kościoły, pocztę i markety, dworzec.... Tylko opiekunek nie ma. I tym podobnych :-)
No ile można chodzić tymi samymi drogami i szlifować chodniki i patrzeć w niebo ? ;)
To nie wiem,myśmy były po lewej stronie ,na takim wzgórzu i na dół się do Netto schodziło i więcej tam nic nie było:(