Ponowne uruchomienie komputera często naprawia jak coś naklikamy czy poknocimy.

Najlepsza była moja córka . Skontaktowała się za mną ...dyrygowała jak mam kamerkę ustawić w telefonie , żeby widziała mojego lapka . W końcu stwierdziła " znów żeś se pogmyrała COŚ "...tyle to i ja wiedziałam !!!....później " a mówiłam , że dla ciebie byłby lepszy laptop , żebyś paluchami po ekranie monitora nie jeździła ! " .... Nie chciałam się kłócić . W myślach do 30 policzyłam .... Przecież to O N A była za tym , żeby tego kupić , którego używam .... Wredene dziewuszysko i tyle .....musi w ojca ( śp ) poszła ....albo w szpitalu mi ją podmienili ...zarazę jedną .