Dziś było żle z dziadkiem od rana. Przy śniadaniu tak bardzo zakrztusił się owsianką,że myslałam że się udusi. Nie mógł tchu złapać,zrobił się cały czerwony,z oczy płynęły łzy ,a owsianka wypływała mu nosem. Zaczęłam klepać go po plecach i powoli mu przechodziło ale widok był raczej nieciekawy.Od rana nie kapował ,a przy córce dał popis swoich umiejętności ,ale on nie jest agresywny ,tylko meczący z tą swoją demencją.
Znam ten sposób panie Miś,byłam już gotowa zastosować,ale się obyło .
Moj tez jest fajny, ale meczacy z ta niezaradnoscia, z tym chodzeniem za mną jak piesek. Wiem, że to demencja, on zapomina i dlatego jest namolny.
Tylko już za chwilę będzie 6tyg. jak tu jestem.
Córka była taka otwarta w kwestii mojego czasu wolnego, że myślałam, że wolne weekendy mi zafunduje.
A jest jak jest.
Czyli to ona była na wakacjach, odwiedza znajomych i tutaj wpada na chwilę, ani praktycznie nie usiadzie.
To też czasem jest dobrze, bo się nie wtraca, ale...
Dobrze, ze 2 godziny codziennie mam. I wychodze, bo dziadek nawet na skype pogadac spokojnie nie da.
I juz odliczam...
Owsianka by wyszła uszami? dobrze, że nie zastosowałaś tego chwytu, już wystarczy, że mu nosem poszła hiii
Ale mam ''głupawke'' dzisiaj :lol2: przepraszam......
Własnie,właśnie to chodzenie za mną krok w krok też mnie wykańcza,albo siądę na chwile u siebie,a on stanie w progu i patrzy na moje plecy.Też nie usiądzie tylko chodzi,nie może znaleść sobie zajęcia bo zapomina co chciał,nawet czytanie mu nie wychodzi. Jestem tu 90 dni i też już odczuwam czas tu spędzony. Pauza jest dla mnie prawdziwą odskocznią.
Nie przepraszaj Ona Liska,ciesze się ,że jesteś :przytula:
Moj nie poczyta, nawet telewizji nie pooglada. Troche posiedzi, popstryka pilotem. Samo skakanie po kanalach jest denerwujace, ale...
A najczesciej krazy i pyta co robie, chociaz widzi.
Owsianka by wyszła uszami? dobrze, że nie zastosowałaś tego chwytu, już wystarczy, że mu nosem poszła hiii
Ale mam ''głupawke'' dzisiaj :lol2: przepraszam......
Jak wyszła? To był owsiankowytrysk.
Dzisiaj a nawet wczoraj telekomunikacja niemiecką spłatała mi figla.nie miałam internetu.i to jeszcze na święta.i to jeszcze wtedy gdy za oknem pada.nie ma jak spacerowac ani rowerem pojeździć. Wzięłam sprawy w swoje ręce.wyjelam i włożyłam wtyczkę od rutera i póki co dziala