Zupka pieczarkowa :mniam:


Zupka pieczarkowa :mniam:
i co ? i już ? :-)
Już :uśmiech ona:
Fioletowa kuchnia dzisiaj serwuje:
Zdrowe kartofle z niemieckich pol,nawozone obornikiem konskim,gotowane w osolonej wodzie z dodatkiem galazki kopru.
Do tego filet z pstraga,swiezy,zakupiony na niemieckim rybnym bazarze,marynowany w oliwie z dodatkiem drobno posiekanej,bialej cebuli,soku z cytryny,aromatycznej cytrynowej skorki,zielonego koperku oraz naci pietruszki prosto z czarnej,kontrastujacej pieknie z zielenia doniczki(zakupionej w promocji za jeden eurasek). Calosc oproszona sola morska swiezo mielona,i takimze pieprzem.
Podopieczna zazyczyla sobie panierke wiec przygotowalam migdalowa. Posiekne migdaly wymieszalam z ekologiczna maka,ale niestety...nie sadze,ze przenica uzyta do jej wyrobu rosla na polskich polach,uzylam wiec niemieckiej maki. Rybe zanurzalam na chwile w malowniczo roztrzepanym bialku i obtaczalam w panierce. Smazona bedzie krotko na rzepakowym oleju,rafinowanym,oczywiscie z pierwszego tloczenia.
Do calosci podany zostanie sos przygotowany na bazie listkow bazylii i smietany,z dodatkiem odrobiny czosnku i soku z cytryny. Calosc doprawiona sola,pieprzm oraz cukrem (miejsce pochodzenia nieznane gdyz cukier zostal przesypany do odpowiedniego do jego przchowywania naczynia,tym samym pozbwiono go etykiety.)
Calosci dania dopelni surowka z marchewki ze zdrowych ogrodow kuzynki podopiecznej,dosmaczona sosem z oliwy i soku z cytryny.
Wersja dla wolniej myslacych,czytajacych,piszacych,czy co tam kto sobie chce.
Kartofle z wody,ryba smazona z sosem bazyliowym,surowka z marchwi :-)
To na bogato :gotowanie::-)
Fioletowa kuchnia dzisiaj serwuje:
Zdrowe kartofle z niemieckich pol,nawozone obornikiem konskim,gotowane w osolonej wodzie z dodatkiem galazki kopru.
Do tego filet z pstraga,swiezy,zakupiony na niemieckim rybnym bazarze,marynowany w oliwie z dodatkiem drobno posiekanej,bialej cebuli,soku z cytryny,aromatycznej cytrynowej skorki,zielonego koperku oraz naci pietruszki prosto z czarnej,kontrastujacej pieknie z zielenia doniczki(zakupionej w promocji za jeden eurasek). Calosc oproszona sola morska swiezo mielona,i takimze pieprzem.
Podopieczna zazyczyla sobie panierke wiec przygotowalam migdalowa. Posiekne migdaly wymieszalam z ekologiczna maka,ale niestety...nie sadze,ze przenica uzyta do jej wyrobu rosla na polskich polach,uzylam wiec niemieckiej maki. Rybe zanurzalam na chwile w malowniczo roztrzepanym bialku i obtaczalam w panierce. Smazona bedzie krotko na rzepakowym oleju,rafinowanym,oczywiscie z pierwszego tloczenia.
Do calosci podany zostanie sos przygotowany na bazie listkow bazylii i smietany,z dodatkiem odrobiny czosnku i soku z cytryny. Calosc doprawiona sola,pieprzm oraz cukrem (miejsce pochodzenia nieznane gdyz cukier zostal przesypany do odpowiedniego do jego przchowywania naczynia,tym samym pozbwiono go etykiety.)
Calosci dania dopelni surowka z marchewki ze zdrowych ogrodow kuzynki podopiecznej,dosmaczona sosem z oliwy i soku z cytryny.
Wersja dla wolniej myslacych,czytajacych,piszacych,czy co tam kto sobie chce.
Kartofle z wody,ryba smazona z sosem bazyliowym,surowka z marchwi :-)
:smiech3:Ja to z tych wolniej ...uważniej czytających ...
MAMY CIĘ :lol3: ....Też nie sądzę , żeby pszenica rosła na naszych , polskich polach ....Ta musi poniemiecka jest ....skoro " p r z e n i c a "
Jakby co ..to też Cię kocham Fioletto ....:smiech3: :smiech3: :smiech3:
To na bogato :gotowanie::-)
Co jej tak wytykasz :lol1: Ja też robię kardynalne błędy ale to się dzieje jak jestem pomiędzy niemieckim i polskim językiem :-) Pewnie Fioletka ma tak samo.
Dzisiaj po śniadanku znowu dusykutowałyśmy z żoną i wyobraźcie sobie tak się zawiesiłam, że nie mogłam sobie przypomnieć nazwiska Rydzyka. Dopiero jak sobie przypomniałam wątek Paola to zaskoczyłam :lol1: Czyli na cuś ten temat jest zdatny.