Korci mnie swoim świadectwem maturalnym się pochwalić.
A były to oceny, nie punkty.
Zaporucę jako dupomyjec bez mgr?

Korci mnie swoim świadectwem maturalnym się pochwalić.
A były to oceny, nie punkty.
Zaporucę jako dupomyjec bez mgr?
A pochwał się.Ale wiesz że świadectwo maturalne nie zawsze idzie w parze z inteligencją:-) mycie komuś dooopy..hmm może miałeś taki przedmiot
Mycie dupska wchodziło w pielęgnację ciała.
I był kładziony bardzo duży rygor na dokładność i kolejność czynności.
Szczególnie w łóżku.
Ja na maturze tego nie miałam Ale pewnie byłam na innym profilu niż Ty:chaplin:
Ja na maturze tego nie miałam Ale pewnie byłam na innym profilu niż Ty:chaplin:
A co zdawałaś?
Bo takiego przedmiotu nigdy nie było na maturze.
Ale przy tak zawężającej się dziś tendencji. Kto wie?
Chemia , Fizyka, rosyjski.Po co mi był ten język do tej pory nie wiem
Oczywiście matematyka była wtedy obowiązkowa i język polski.Tez nie było łatwo.
Byłam jednym z pierwszych roczników bez obowiązkowej matematyki na maturze.
Teraz po latach maturę postrzegam jako nic strasznego:chaplin:
Byłam jednym z pierwszych roczników bez obowiązkowej matematyki na maturze.
Teraz po latach maturę postrzegam jako nic strasznego:chaplin:
Nie znalazłam wątku wypieków a chcialam pochwalić się moim dziełem ?