06 października 2017 22:17 / 13 osobom podoba się ten post
A tu co za wykopaliska sie odbywają?Dołów jakichś zwiedzanie.Żądza srądza,kurde blaszka.Tak zarabiamy na życie i to wszystko.Trzeba podejście zmienić i żadne doły i wąwozy nie będą Wam straszne.Przypomnijcie sobie dla porównania jak to było fantastycznie wracac do domu codziennie ,traciwszy minimum godzinę na dojazd,jak stało się na przystankach z siatami zakupów,burczącym brzuchem i wizją roboty w domu.Docierało koło 17ej,padało na dziób ok północy po zrobieniu wszystkich bardzo ważnych rzeczy i znów zwlekało się o świcie ,żeby przeżyć kolejny dzień świstaka.Tak,tak taki sam dzien świstaka,jak w naszej obecnej pracy,z tą tylko subtelna różnicą,że dziś nie ślęczymy na kupkami naszej wypłaty,nerwowo obgryzając długopis czy aby wystarczy do 1-szego.Pewno ,że wystarczało,ale pod warunkiem ,że wypłata była 28 poprzedniego miesiąca!Tęsknota.W naszym trybie pracy zmianowej mamy bez porównania duzo więcej czasu dla bliskich niż wtedy ,kiedy marne 26 dni urlopu rozbite na kawałeczki i często zuzywane na wszystko tylko nie na rodzinę i wypoczynek znikało w mgnieniu oka.Tęsknota jako taka jest do opanowana,nie jesteśmy małymi dziećmi przecież.Popatrzcie na te różnice z perspektywy czasu-kiedyś a dziś.Jakby nie kombinować dziś ma więcej pozytywów.I jest dużo bardziej stabilne niż wczoraj.Przynajmniej ja tak to widzę.