Poskarżyjki 40

Żeby była jasność- to, że uważała, że nie musi masować nóg nie zwalnia jej z reakcji na zmiany zachodzące w stopach. Idzie do rodziny i mówi, że coś się złego dzieje, trzeba coś z tym zrobić. Zgłasza do pflege. Dzwoni do koordynatorki, jeśli brak reakcji. Jak by się zrobiły czarne, to też by powiedziała, ze to zmiany starcze?

Moja zmienniczka raz zamiast umyć babci nogi i nasmarować to pierw balsam a potem rozmazala to woda . Córki stoi z boku mówi a co ty robisz a ona Waschen Waschen .. 

To tak,jak moja babcia,tylko jeszcze przed snem wkładam jej termofor przy stopach w łóżku ,bo ma zawsze zimne -stopy oczywiście, chociaż łóżko też :-)

Też na noc ma skarpetki, z wcześniejszą zmienniczką poszukałyśmy luźnych, żeby nie uciskały (w dzień takie same). i nogi miewała blade, jak zmarzły. Takie widywałam od września- odkąd tu przyjeżdżam- czyste, bez ran. To skoro zaczęły się zmieniać, powinna to zgłosić. Dlatego jestem na nią zła. Takie zmiany mogły zajść, pomimo masowania, zmian pozycji, podkładania czegokolwiek, itd. Ale to trzeba zgłaszać, a nie czekać aż nogi obetną!

Czytałam ten wątek o stopach Twojej pdp. I wstrzymałabym się tu na razie z kreatywnością...dlaczego? Jeżeli lekarz stwierdził infekcję-byc może żył powierzchownych to każda aktywność może spowodowac oderwanie się tzw. materiału zatorowego. Przy powierzchownych naczyniach to nie jest teoretycznie groźne, ale zawsze istnieje ryzyko wystąpienia poważniejszego stanu. Lekkie masaże ok. Może lekarz zaordynuje pacjentce pończochy kompresyjne jak już wszystko wróci do normy.

Jest tak, jak mówisz. Dlatego spytałam lekarza, czy robić te lekkie masaże. Powiedział, że tak.
Najważniejsze, że jest już pod kontrolą lekarza. To mnie najbardziej zdenerwowało- beztroskie stwierdzenie, że nic się nie da z tym zrobić, to problemy starcze. Ok., tak też może być. Tylko o tym nie decyduje opiekunka, tylko lekarz. A ona nie zgłosiła tego nikomu. Poza tym dziś rozmawiałam z pflege, która kąpała- spytałam, od kiedy tak to wygląda. Ona powiedziała, że nie wie, bo dawno jej nie kąpała. Ale ktoś to robił w ostatni piątek, zmiany już jakieś musiały być. I też nie zareagował.
Ale opiekunka ogląda podopiecznego codziennie i zgłasza problem, a nie sama decyduje, co jest "problemem starczym".

Czy można zamrozić szczypiorek? Pokrojony:gotowanie:

A ja się poskarżyć musze:nerwowy1:na pogodę !!! Toż to jakieś jaja są miałam jechać na pauzie w plener a tu co chwila zmiana .Przez tą pogodę jakaś zgaszona jestem ....Słońca potrzebuję i już!:nerwowa1:Po wszelakich wizytach jestem corka pdp.za długo siedziała cały plan dnia mi rozpierniczyla ...co to kurna za wizyty przed obiadem ?Wpadłam na pomysł że pogonie ją odkurzaczem ryczącym jak lew :oklaski:podziałało choc sprzątać miałam jutro .A na pauzie kołderka :lulu:

Kołderki dwie:-) 

To za dużo :-)

Czytając również powyższe posty , zastanawiam się dlaczego opiekunki coraz częściej muszą walczyć o godziwe warunki pracy. Dlaczego jest im ni z tego ni zowego ucinane wynagrodzenie na podstawie oświadczenia rodziny a nie poparte żadnymi dowodami i dają sobie robic taką krzywdę. Mam wrażenie , że niemieckie rodziny są utrzymywane w przeświadczeniu , że opiekunka obędzie się byle czym...Co tu jest nie halo? I nie mam na myśli osób nierzetelnie wykonujących swoją pracę...