Nauka języka niemieckiego - jakie trudności napotykacie?

04 października 2017 09:16 / 2 osobom podoba się ten post
Witam,
chciałem rozpocząć nowy temat na temat uczenia się języków przez dorosłych. Na jakie trudności napotykacie jak uczycie się języka niemieckiego i jak się go uczycie?
Ja non stop pisałem pisałem, uczyłem sie głownie przez pisanie zdan w zeszycie. Nazbierałem kilkadziesiąt zeszytów, ale moze nie jest to dobra metoda. Ja taką tylko znałem. Pytam, bo chce zeby moja żona się uczyła niemieckiego, ale w sumie niewiem jak mam jej polecic nauke, moze wy macie jakies sprawdzone szybkie metody nauki?

Pozdrawiam!
04 października 2017 11:31 / 1 osobie podoba się ten post
Chyba miałam podobnie.Nie uczyłam się pojedynczych słówek ,tylko całych zdań ,zwrotów,pojęć.
Córka uczy się metodaad. Agnieszki Drummer.Od poziomu A1 do B1.
Ja przez cały czas uczę ,uczę się.Wyzwaniem są dla mnie wiadomości w Tv .Czasami zdarza mi się czegoś nie zrozumieć,gdy ktoś mówi z prędkością karabinu maszynowego.
Fajne są na Ytubie wszelkie filmiki z nauką niemieckiego.
04 października 2017 13:08 / 2 osobom podoba się ten post
Teresko, najpierw Wszystkiego Najlepszego, bo wczoraj było Teresy
Dziękuję Ci za wpis! Mam dla Ciebie co Ci się może spodobać ;-) a mianowicie LANGSAM GESPROCHENE NACHRICHTEN - codziennie nowiutkie wiadomości dla uczacych sie niemieckiego: tutaj link do strony deutsche welle: http://www.dw.com/de/deutsch-lernen/nachrichten/s-8030
05 października 2017 09:42 / 5 osobom podoba się ten post
Ja na początku uczyłam sie z programu  kupionego w pudełku, jeden kurs,pozion A1.  Później z kursów bezpłatnych w internecie, sa takie na DW, i jak poszukać to na  innych stronach też. słówka które były dla mnie nowe lub trudne do zapamietania nagrywałam za pomoca laptopa i przenosiłam na MP3, tych słuchałam  w drodze do pracy ( wtedy jeszcze pracowałam w Polsce) i powtarzałam półgłosem nawet na ulicy lub na spacerze. Dużo czytałam i tłumaczyłam niezrozumiałe zwroty. Dużo słuchałm na YT, Mając 55 lat zaczełam sie uczyć i teraz 59 mówię płynnie choć często popełniam błędy gramatyczne.
  Ostatnio mój PDP dostał cewnik na stałe, więc znowu uczyłam sie słówek związanych z tym tematem. Uczę sie nadal choć juz nie tak intensywnie i zaczełam sie uczyć angielskiego. Moja córka z rodzina mieszka w Anglii i wnuki coraz mniej chetnie mówią po polsku. Nie mam zdolności do języków obcych do ojczystego nawiasem mówiąc też. Ale dałam rade i jestem zadowolona z tego co osiągnęłam  
05 października 2017 09:55 / 4 osobom podoba się ten post
Eichhörnchen-wiewiórka.Słowo ,pięta achillesowa niemiecka.Nigdy nie naucze się wymawiac poprawnie.Niezależnie od tego, w jaki region Niemiec bym nie pojechała,za każdym razem wymawia się inaczej:(
05 października 2017 10:34 / 5 osobom podoba się ten post
Bügeln wymowa doprowadza mnie do szału.Nie zapomnę jak córka usta w ciup składała i tłumaczyła jak wymawiać.I chyba dalej żle mówię.brr.
05 października 2017 10:38 / 3 osobom podoba się ten post
Ja to w ogóle- jak szybko mówię i jest akurat sporo "umlautów", to się w końcu zapultam.
05 października 2017 10:40 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Eichhörnchen-wiewiórka.Słowo ,pięta achillesowa niemiecka.Nigdy nie naucze się wymawiac poprawnie.Niezależnie od tego, w jaki region Niemiec bym nie pojechała,za każdym razem wymawia się inaczej:(

O tak ! To koszmarne słówko, a zwierzątko milutkie, co jednak wcale mi nie pomaga w wymowie. Nie umiem i już.
05 października 2017 10:42 / 1 osobie podoba się ten post
basiaim

Ja to w ogóle- jak szybko mówię i jest akurat sporo "umlautów", to się w końcu zapultam.

No i te umle dla mnie też bywają ciężkie. Nie zawsze, ale i tak nie przepadam za nimi.
05 października 2017 10:47 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Eichhörnchen-wiewiórka.Słowo ,pięta achillesowa niemiecka.Nigdy nie naucze się wymawiac poprawnie.Niezależnie od tego, w jaki region Niemiec bym nie pojechała,za każdym razem wymawia się inaczej:(

Dziadek w Monachium mówił na wiewiórkę coś jakby "echt katze". Podobno po bawarsku.
Mój niemiecki wtedy był jeszcze słaby, więc może coś pokręciłam.  Może mnie ktoś poprawi.
05 października 2017 13:17 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Eichhörnchen-wiewiórka.Słowo ,pięta achillesowa niemiecka.Nigdy nie naucze się wymawiac poprawnie.Niezależnie od tego, w jaki region Niemiec bym nie pojechała,za każdym razem wymawia się inaczej:(

No,ten " rudy drewni kocur" jest dla mnie nie do wypowiedzenia 
05 października 2017 15:01 / 1 osobie podoba się ten post
Ale pewien Niemiec mówił, że jak uczył się polskiego, to dopiero musiał się nagimnastykować, żeby wymówić ę, ą, ż, chrz, cz, dź, dż. Mówił, ze dopiero go "morda" :) bolała. Jeden z nielicznych młodych Niemców, który uczy się polskiego, bo ma żonę Polkę. A ona uczy się niemieckiego.
05 października 2017 15:03 / 1 osobie podoba się ten post
nusia2302

Ja na początku uczyłam sie z programu  kupionego w pudełku, jeden kurs,pozion A1.  Później z kursów bezpłatnych w internecie, sa takie na DW, i jak poszukać to na  innych stronach też. słówka które były dla mnie nowe lub trudne do zapamietania nagrywałam za pomoca laptopa i przenosiłam na MP3, tych słuchałam  w drodze do pracy ( wtedy jeszcze pracowałam w Polsce) i powtarzałam półgłosem nawet na ulicy lub na spacerze. Dużo czytałam i tłumaczyłam niezrozumiałe zwroty. Dużo słuchałm na YT, Mając 55 lat zaczełam sie uczyć i teraz 59 mówię płynnie choć często popełniam błędy gramatyczne.
  Ostatnio mój PDP dostał cewnik na stałe, więc znowu uczyłam sie słówek związanych z tym tematem. Uczę sie nadal choć juz nie tak intensywnie i zaczełam sie uczyć angielskiego. Moja córka z rodzina mieszka w Anglii i wnuki coraz mniej chetnie mówią po polsku. Nie mam zdolności do języków obcych do ojczystego nawiasem mówiąc też. Ale dałam rade i jestem zadowolona z tego co osiągnęłam  :-)

Potwierdzasz, że jak się chce, to można i po 50-tce też. Brawo. :)
05 października 2017 15:07
teresadd

Chyba miałam podobnie.Nie uczyłam się pojedynczych słówek ,tylko całych zdań ,zwrotów,pojęć.
Córka uczy się metodaad. Agnieszki Drummer.Od poziomu A1 do B1.
Ja przez cały czas uczę ,uczę się.Wyzwaniem są dla mnie wiadomości w Tv .Czasami zdarza mi się czegoś nie zrozumieć,gdy ktoś mówi z prędkością karabinu maszynowego.
Fajne są na Ytubie wszelkie filmiki z nauką niemieckiego.

Dobrze jest, oglądać na You Tubie scenki z życia codziennego, dialogi, słuchać i jeszcze raz słuchać.
05 października 2017 15:21
kasia63

Eichhörnchen-wiewiórka.Słowo ,pięta achillesowa niemiecka.Nigdy nie naucze się wymawiac poprawnie.Niezależnie od tego, w jaki region Niemiec bym nie pojechała,za każdym razem wymawia się inaczej:(

Ajśchernsien,tak mnie nauczono w Badenii.