W domu 9

24 maja 2018 11:41 / 4 osobom podoba się ten post
Zofija

Od paru dni budzę się z bóle głowy i odczuwam ociężałość tej części ciała w ciągu dnia. W ogóle czuję jakieś osłabienie, raz jest mi zimno, za chwilę pocę się. Nie są to objowy Wechseljahre, bo to już mam za sobą i jako taki spokój w ograniźmie. Czyżby to był syndrom powrotu do domu i bezczynności opiekuńczej??????
:zab::kropla potu::zaklopotanie::bezradny:

Zofija powinnas iść do lekarza . Miałam tak samo po przyjeździe do domu . Dół wielki, brak chęci, kości i mieśnie dające znak o sobie. A nic konkretnego mnie nie bolało . Ogólny brak chęci do działania. Dla mnie to nie jest normalny objaw. Jestem energiczna,lubię coś działać a ochotę do życia mam zazwyczaj ogromną . Poszłam do rodzinnego, przypiasał mi witaminę i juz jestem po 3 tabletce ( biorę raz w mcu ). Czuję sie juz dobrze a bywa, że i bardzo dobrze . 
A z tym syndromem to wcale nie jest tak lekko . Ja się uzalezniłam, brakuje mi opieki  i to wcale nie jest żart .
24 maja 2018 12:36 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Zofija powinnas iść do lekarza . Miałam tak samo po przyjeździe do domu . Dół wielki, brak chęci, kości i mieśnie dające znak o sobie. A nic konkretnego mnie nie bolało . Ogólny brak chęci do działania. Dla mnie to nie jest normalny objaw. Jestem energiczna,lubię coś działać a ochotę do życia mam zazwyczaj ogromną . Poszłam do rodzinnego, przypiasał mi witaminę i juz jestem po 3 tabletce ( biorę raz w mcu ). Czuję sie juz dobrze a bywa, że i bardzo dobrze . 
A z tym syndromem :-( to wcale nie jest tak lekko:-) . Ja się uzalezniłam, brakuje mi opieki  i to wcale nie jest żart .:bezradny:

 Psychicznie nie mam spadku "energii do działania". Poobserwuję się jeszcze troszkę, może samo przejdzie.
24 maja 2018 14:28 / 2 osobom podoba się ten post
Jestem po rozmowie z pracodawcą w D . Urlop mój ulegnie skróceniu . Jadę do roboty na koniec czerwca . Będzie to moja pierwsza sztela z oddzielnym mieszkaniem . Już wchodzę na obroty . Lubie pracować ze starszymi osobami bez względu na stan zdrowia . Może to komus wydać sie śmieszne, ale tak jest ze mną. W dodatku będę blisko staka okazja już się nie powtórzy . Więc korzystam .
24 maja 2018 14:59 / 2 osobom podoba się ten post
To nie śmieszne, że lubisz pracować z osobami starszymi bez względu na stan zdrowie, tylko bardzo odpowiednie do tej pracy. Ale co to jest "staka"???
24 maja 2018 15:47
Mleczko

Jestem po rozmowie z pracodawcą w D . Urlop mój ulegnie skróceniu . Jadę do roboty na koniec czerwca . Będzie to moja pierwsza sztela z oddzielnym mieszkaniem . Już wchodzę na obroty . Lubie pracować ze starszymi osobami bez względu na stan zdrowia . Może to komus wydać sie śmieszne, ale tak jest ze mną. W dodatku będę blisko staka okazja już się nie powtórzy . Więc korzystam .

Ja pracuje tak teraz.... na osobnym mieszkaniu.....(nie w domu pdp).wychodze jak do pracy.okreslone godziny......a do pracy 10minut spacerkiem
25 maja 2018 06:24 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

To nie śmieszne, że lubisz pracować z osobami starszymi bez względu na stan zdrowie, tylko bardzo odpowiednie do tej pracy. Ale co to jest "staka"???

Też nie wiem Miało być "blisko domu" .
25 maja 2018 16:58 / 1 osobie podoba się ten post
Postawiłam sobie na dużym palcu u stopy podstawę do parasola ogrodowego. To ciężka marmurowa podstawa . Paznokieć rusza się i zmienił kolor . Nie boli, ale jak podważę to sie unosi . Jak ja będę wyglądała z takim paznokciem Może usunąc go ? Poza tym gorąco jak w piekle ( tak myślę ) siedze przy zasłonietych oknach . Maj w tym roku bez opadów. bedzie źle . Za to truskawki obrodziły są słodkie, smaczne i pachnące .
25 maja 2018 21:44 / 1 osobie podoba się ten post
Truskawek zazdroszczę- kupuję tutaj, ale nie takie ilości jak w domu...
A co do paznokcia- licz się z tym, że czeka cię parę miesięcy odrastania...
26 maja 2018 11:22 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Truskawek zazdroszczę- kupuję tutaj, ale nie takie ilości jak w domu...
A co do paznokcia- licz się z tym, że czeka cię parę miesięcy odrastania...

Zaoszczędzę na lakierze do paznokci, hehehehe
26 maja 2018 15:00 / 1 osobie podoba się ten post
Gdybym była w domu, to właśnie bym się szykowała do wesela w rodzinie.... Szkoda trochę
26 maja 2018 15:35 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Gdybym była w domu, to właśnie bym się szykowała do wesela w rodzinie.... Szkoda trochę

A ja tak sobie ustawiłam moj wyjazd żeby wrócić na lipiec. Mam wesele w bliskiej rodzinie. Trzeba pójść i się wybawić za wszystkie czasy. 
26 maja 2018 16:40
Też tak sobie ustawiłam, ale wszystko się pozmieniało. I gdy pojawiło się to miejsce tutaj stwierdziłam, że dwa wesela (bo w czerwcu drugie) nie przeważą obecnych korzyści. Ważniejsze stało się to, że jest tu spokojnie, lekko, bezstresowo. Wszystko tu mi pasuje i wiedziałam o tym, zanim poprzednia podopieczna zrezygnowała z opieki. Teraz okazuje się, że jednak chyba będzie kogoś potrzebowała i może tam wrócę i cała to roszada nie była potrzebna...
26 maja 2018 16:59 / 1 osobie podoba się ten post
Werska

Też tak sobie ustawiłam, ale wszystko się pozmieniało. I gdy pojawiło się to miejsce tutaj stwierdziłam, że dwa wesela (bo w czerwcu drugie) nie przeważą obecnych korzyści. Ważniejsze stało się to, że jest tu spokojnie, lekko, bezstresowo. Wszystko tu mi pasuje i wiedziałam o tym, zanim poprzednia podopieczna zrezygnowała z opieki. Teraz okazuje się, że jednak chyba będzie kogoś potrzebowała i może tam wrócę i cała to roszada nie była potrzebna...

To jest wesele mojego chrześniaka i czy chciał czy nie muss być. 
 
28 maja 2018 18:27
Dusia1978

Kochana tutaj są ciastka lub jogurty chowane w szafce z ubraniami co bym ich nie zjadła. Na takie rzeczy to mnie jeszcze stać. A już o tym nie wspomnę żeby się ktoś mnie zapytał czy przypadkiem nie jestem głodna albo czy już jadłam, np. śniadanko. Ja wstaje pierwsza i się sxykuje, jem śniadanie i szykuje dla dziadka bo leżący. Potem idę do nie by o i zajmuje się poranna toaleta i karmię go. Żona dziadka wstaje i je sama. Ale jak tu jestem prawie 4 tygodnie to jeszcze się mnie nikt nie zapytał czy może nie jestem glodna? :do bani:

Szok..
29 maja 2018 20:34
Zofija

Od paru dni budzę się z bóle głowy i odczuwam ociężałość tej części ciała w ciągu dnia. W ogóle czuję jakieś osłabienie, raz jest mi zimno, za chwilę pocę się. Nie są to objowy Wechseljahre, bo to już mam za sobą i jako taki spokój w ograniźmie. Czyżby to był syndrom powrotu do domu i bezczynności opiekuńczej??????
:zab::kropla potu::zaklopotanie::bezradny:

Albo wycienczenie organizmu ale pamietam,ze mialas zdrowa diete warzywna z sokami to tam jest duzo witamin,zrob se badania krwi. Ja robie jak wracam do domostwa z opieki,zaczelam dbac o siebie i tyz witaminy biore