Na wyjeździe 40

23 grudnia 2017 16:59 / 2 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Nie wiem jak Wam to powiedzieć .
Katastrofa,,,,:ona placze:
Zrobiłam masę serową na sernik, podgrzałam piekarnik, włożyłam formę z ciastem i wybiło korki! Dziadek pojechał gdzieś oczywiście,,,:ferrari:
Nie było prądu przeszło godzinę, wyciągnęłam ciasto z piekarnika i postawiłam na szafce, stało tak sobie długo.
Przyszedł Dziadek korki naprawił, ciasto upiekłam ale nic nie wyrosło, dodałam pianę z białek, żeby było puszyste,ale doopa ciasto ma 05 cm. wysokości.:klotnia:

Ty poprosił dziadka, żeby pokazał Tobie te korki, to się najczęściej wciska z powrotem jakiś przycisk. Często u Ciebie wyskak je .
23 grudnia 2017 17:48 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

Ty poprosił dziadka, żeby pokazał Tobie te korki, to się najczęściej wciska z powrotem jakiś przycisk. Często u Ciebie wyskak je .

Już mi pokazał korek.
 
23 grudnia 2017 17:59 / 7 osobom podoba się ten post
Ona_Lisa

Już mi pokazał korek. :czerwieni sie:
 
:smiech3:

To o czym piszesz to bezpiecznik  a to o czym myślisz to tez raczej nie korek 
23 grudnia 2017 18:22 / 4 osobom podoba się ten post
ORIM

To o czym piszesz to bezpiecznik :-) a to o czym myślisz to tez raczej nie korek :-)

23 grudnia 2017 19:17 / 6 osobom podoba się ten post
ORIM

To o czym piszesz to bezpiecznik :-) a to o czym myślisz to tez raczej nie korek :-)

Dings da kiedyś to o czym myślisz było chore u mojego PDP, musialam to zgłosić jego wytwornej małżonce, nie mogłam się wyslowic to właśnie PDP zaawansowana demencja wybawił mnie  z kłopotu mówiąc - Dings da ist krank
24 grudnia 2017 16:51 / 7 osobom podoba się ten post
Wczoraj poszłyśmy jak zwykle z pdp na spacer do pobliskiego lasu ale pdp skręciła na bardzo mokrą ścieżkę. Mówię jej, że to nie ma moje buty i nie podoba mi się. Ona ma w domu więcej butów, ja nie. Babcia coś tak pomarudziła a ja sobie pod nosem poklęłam - a co se będę żałowała a ona się mnie pyta, czy ja zawsze po polsku klnę ?? Noż kurde, cycki opadają !! A po jakiemu mam kląć !! Jakoś przebrnęłam ten spacer ale zadowolona nie byłam. Powiedziałam babci, że moje butki są za drogie na taką ciapę.  Dzisiaj pdp się zrehabilitowała i na spacer pojechałyśmy 8 km do innego lasu, bo tam jest odpowiednia dla moich butków droga ale też i ulubiona trasa spacerowa pdp. Wygwizdało nas trochę ale przynajmniej "świeżo" było. 

 
A i pochwalę się, znalazłam grzyba ale za stary była by go na wigilijny stół zabrać 

 
24 grudnia 2017 18:02 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Wczoraj poszłyśmy jak zwykle z pdp na spacer do pobliskiego lasu ale pdp skręciła na bardzo mokrą ścieżkę. Mówię jej, że to nie ma moje buty i nie podoba mi się. Ona ma w domu więcej butów, ja nie. Babcia coś tak pomarudziła a ja sobie pod nosem poklęłam - a co se będę żałowała :lol2: a ona się mnie pyta, czy ja zawsze po polsku klnę ?? Noż kurde, cycki opadają !! A po jakiemu mam kląć !! Jakoś przebrnęłam ten spacer ale zadowolona nie byłam. Powiedziałam babci, że moje butki są za drogie na taką ciapę.  Dzisiaj pdp się zrehabilitowała :lol2: i na spacer pojechałyśmy 8 km do innego lasu, bo tam jest odpowiednia dla moich butków droga :-) ale też i ulubiona trasa spacerowa pdp. Wygwizdało nas trochę ale przynajmniej "świeżo" było. 

 
A i pochwalę się, znalazłam grzyba ale za stary była by go na wigilijny stół zabrać :lol1:

 

 I tak trzymać Mycha , nie dac się !    
24 grudnia 2017 19:47 / 5 osobom podoba się ten post
Kama84

:lol2:  I tak trzymać Mycha , nie dac się ! :-) :super:  

Czasami jak patrzę na minę i zachowanie pdp to mam wrażenie, że ona to złośliwie robi  Chociaż ona jest z tych, co to ledwo oddychają i za każdy oddech przepraszają. 
24 grudnia 2017 20:12 / 6 osobom podoba się ten post
No,u mnie już po bólu,było całkiem przyjemnie i nawet nie odczułam tak bardzo braku moich bliskich,ale to wyłacznie zasługa rodziny dziadka. Robili i robia wszystko żebym tu czuła się dobrze. Jedzenie nie było tradycyjne ,z czego się cieszę,choc nie powiem,że karpia mi nie brakowało. Prezenty daliśmy sobie symboliczne, było nas trzy kobiety i wszystkie dałyśmy sobie po szaliku oczywiście ubawiło nas to ogromnie,mamy nawet pamiątkowe zdjęcie,każda w swoim szaliku. Z kasą rodzina nie poszalała,ale cos tam dorzucili na otarcie łez,mam nadzieję że o premii światecznej nie zapomnieli...

24 grudnia 2017 20:12 / 3 osobom podoba się ten post
Mycha

Czasami jak patrzę na minę i zachowanie pdp to mam wrażenie, że ona to złośliwie robi :lol2: Chociaż ona jest z tych, co to ledwo oddychają i za każdy oddech przepraszają. 

Czasami bta złośliwość trzyma przy życiu, inaczej nudy na pudy
24 grudnia 2017 20:25 / 3 osobom podoba się ten post
No. Dzisiaj syn wpadł na chwilę, przywiózł ciasto keksowe, gwiazdę betlejemską i drobne prezenciki dla babci i dla mnie ( balsam Isana :)) oraz kopertę ). Szału nie ma. Bardzo nie ma. Jutro jedziemy do nich na obiad i kawkę . Niby to miłe, ale ja z tych co nie lubią gościć sie z Niemcami, dla mnie to więcej stresu niż przyjemności . Język .
Za rok o tej porze chcę byc jednak w domu , musowo.
24 grudnia 2017 20:29 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Czasami bta złośliwość trzyma przy życiu, inaczej nudy na pudy:chaplin:

No ale ta moja pdp jest taka "przepraszam że żyję". Chociaż jako była nauczycielka potrafi, oj potrafi 
24 grudnia 2017 20:32 / 5 osobom podoba się ten post
ivanilia40

No,u mnie już po bólu,było całkiem przyjemnie i nawet nie odczułam tak bardzo braku moich bliskich,ale to wyłacznie zasługa rodziny dziadka. Robili i robia wszystko żebym tu czuła się dobrze. Jedzenie nie było tradycyjne ,z czego się cieszę,choc nie powiem,że karpia mi nie brakowało. Prezenty daliśmy sobie symboliczne, było nas trzy kobiety i wszystkie dałyśmy sobie po szaliku :smiech3: oczywiście ubawiło nas to ogromnie,mamy nawet pamiątkowe zdjęcie,każda w swoim szaliku. Z kasą rodzina nie poszalała,ale cos tam dorzucili na otarcie łez,mam nadzieję że o premii światecznej nie zapomnieli...

Ja jako, że u oświeconej pdp jestem, dostałam książeczkę ale bardzo fajną. Sąsiadka też uznała, że książka dla mnie będzie najwłaściwszym prezentem. Z gotówką pdp nie poszalała ale co się dziwić, pewnie ledwo przełknie premię świąteczną  oby tylko zawału nie dostała. 
24 grudnia 2017 20:41 / 2 osobom podoba się ten post
Zapomniałam dodać , ze babcia keksa wyniosła do swojej sypialni , schowała. Nie wiem gdzie , moze do szafy albo pod łóżko :) . Brudne ciuchy magazynuje tez gdzies , nie wiem gdzie . Upycha, chowa ?? Jedynie bieliznę wrzuca do kosza na śmieci / to umownie pojemnik na brudy/ . A masło tak pociapała , pokroiła , nacudowala , ze ja juz tego nie ruszę . Ostatecznie z połowy zrobila górę w kawałkach na talerzyku i do szafki . Potem to lekko zjełczałe i żółte je az skończy . O świecie !
24 grudnia 2017 20:51 / 3 osobom podoba się ten post
Kama84

Zapomniałam dodać , ze babcia keksa wyniosła do swojej sypialni , schowała. Nie wiem gdzie , moze do szafy albo pod łóżko :) . Brudne ciuchy magazynuje tez gdzies , nie wiem gdzie . Upycha, chowa ?? Jedynie bieliznę wrzuca do kosza na śmieci / to umownie pojemnik na brudy/ . A masło tak pociapała , pokroiła , nacudowala , ze ja juz tego nie ruszę . :zaskoczenie: Ostatecznie z połowy zrobila górę w kawałkach na talerzyku i do szafki . Potem to lekko zjełczałe i żółte je az skończy . :-) O świecie !

To, że babcie cuduja często/gęsto to normalka ale najgorsze jest, że często nie pozwalaja z tym nic zrobić. Trudno, na siłę się nic nie da robić.