Na wyjeździe 40

25 grudnia 2017 09:13 / 7 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Z tymi pierniczkami to przesadzili... :hihi:, ale życzę Ci smacznego... Ja to już mam tak dość, że właśnie myślę nad głodówka jakąś przez święta... :lol2:

To zacytuję bo krótsze....to bułczane to regularny ,tradycyjny Semmelknödel , robię go często na bawarskim zadupiu i doszłam do perfekcji w jego przygotowywaniu ( pochwała od autochtonów 
25 grudnia 2017 09:26 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

To zacytuję bo krótsze....to bułczane to regularny ,tradycyjny Semmelknödel , robię go często na bawarskim zadupiu i doszłam do perfekcji w jego przygotowywaniu ( pochwała od autochtonów :hihi: ) 

Domowy przepis po swietach?
25 grudnia 2017 09:31 / 6 osobom podoba się ten post
Alaska

To zacytuję bo krótsze....to bułczane to regularny ,tradycyjny Semmelknödel , robię go często na bawarskim zadupiu i doszłam do perfekcji w jego przygotowywaniu ( pochwała od autochtonów :hihi: ) 

Też to jadłam. Kupiłam taki gotowiec i ugotowałam w folii.....ohyda......może robiony własnoręcznie lepszy. Ale to nie mój smak. 
25 grudnia 2017 09:59 / 4 osobom podoba się ten post
Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Pana Jezusa!
Ja wczoraj dostałam od rana dwa prezenty - dziadek nie obsikał wcale łóżka i siebie, co było cudem, oraz otwarta piekarnia pozwoliła mi dokupić bułek, dzięki czemu dziadkom nie zabraknie ulubionego pieczywa.

Panu Jezusowi życzę jak najwięcej takich fajnych, oddanych opiekunów jak my i aby polskie Wigilie nigdy nie zginęły z powierzchni Ziemi!
25 grudnia 2017 10:12 / 8 osobom podoba się ten post
ewa59

Też to jadłam. Kupiłam taki gotowiec i ugotowałam w folii.....ohyda......może robiony własnoręcznie lepszy. Ale to nie mój smak. :-)

Nie wiem czemu mówicie,że to ohyda ,a już zupełnie nie rozumiem czemu to gotowane było w folii ? . Robi się bardzo prosto i szybko . Zakupuję ( prawie w każdym markecie) tzw.semmelbrot czyli pokrojoną w kromeczki i podsuszoną bułkę. To wszystko robi się na tzw.oko. Wsypuję do miski ową bułkę ,ja dodaję przyprawy typu wegeta, trochę pieprzu ( Niemcy tylko sól) i zalewam ( szumnie powiedziane ) ciepłym mlekiem na powiedzmy 10 minut . Z tym mlekiem to ostrożnie ,bo wyjdą nam za rzadkie, dlatego lepiej później dolać .Po tym czasie dodaję rozbełtane 2 jajka i wyrabiam masę ( te 2 jajka to jest mniej więcej na pół torebki tej bułki) i wtedy czuję pod ręką czy muszę dolać mleka czy dosypać bułeczki. Masa ma być zwarta,ale nie za bardzo zbita i nie za rzadka ,bo się rozpuści podczas gotowania.Dodaję wtedy jeszcze inne dodatki np. siekany szczypiorek lub pietruszkę.Właśnie ta gęstość masy ma ogromne znaczenie w końcowym smaku,czy będą pulchne czy beznadziejne. Gotować 15 - 20 minut w osolonym wrzątku.    
25 grudnia 2017 10:25 / 5 osobom podoba się ten post
Alaska

Nie wiem czemu mówicie,że to ohyda ,a już zupełnie nie rozumiem czemu to gotowane było w folii ? :smiech3:. Robi się bardzo prosto i szybko . Zakupuję ( prawie w każdym markecie) tzw.semmelbrot czyli pokrojoną w kromeczki i podsuszoną bułkę. To wszystko robi się na tzw.oko. Wsypuję do miski ową bułkę ,ja dodaję przyprawy typu wegeta, trochę pieprzu ( Niemcy tylko sól) i zalewam ( szumnie powiedziane :-)) ciepłym mlekiem na powiedzmy 10 minut . Z tym mlekiem to ostrożnie ,bo wyjdą nam za rzadkie, dlatego lepiej później dolać .Po tym czasie dodaję rozbełtane 2 jajka i wyrabiam masę ( te 2 jajka to jest mniej więcej na pół torebki tej bułki) i wtedy czuję pod ręką czy muszę dolać mleka czy dosypać bułeczki. Masa ma być zwarta,ale nie za bardzo zbita i nie za rzadka ,bo się rozpuści podczas gotowania.Dodaję wtedy jeszcze inne dodatki np. siekany szczypiorek lub pietruszkę.Właśnie ta gęstość masy ma ogromne znaczenie w końcowym smaku,czy będą pulchne czy beznadziejne. Gotować 15 - 20 minut w osolonym wrzątku.:-)    

czyli najwazniejsze w przepisie to czucie w rekach 
 
i tak nie lubie tego niemieckiego specjału
25 grudnia 2017 10:28 / 3 osobom podoba się ten post
Alaska

Nie wiem czemu mówicie,że to ohyda ,a już zupełnie nie rozumiem czemu to gotowane było w folii ? :smiech3:. Robi się bardzo prosto i szybko . Zakupuję ( prawie w każdym markecie) tzw.semmelbrot czyli pokrojoną w kromeczki i podsuszoną bułkę. To wszystko robi się na tzw.oko. Wsypuję do miski ową bułkę ,ja dodaję przyprawy typu wegeta, trochę pieprzu ( Niemcy tylko sól) i zalewam ( szumnie powiedziane :-)) ciepłym mlekiem na powiedzmy 10 minut . Z tym mlekiem to ostrożnie ,bo wyjdą nam za rzadkie, dlatego lepiej później dolać .Po tym czasie dodaję rozbełtane 2 jajka i wyrabiam masę ( te 2 jajka to jest mniej więcej na pół torebki tej bułki) i wtedy czuję pod ręką czy muszę dolać mleka czy dosypać bułeczki. Masa ma być zwarta,ale nie za bardzo zbita i nie za rzadka ,bo się rozpuści podczas gotowania.Dodaję wtedy jeszcze inne dodatki np. siekany szczypiorek lub pietruszkę.Właśnie ta gęstość masy ma ogromne znaczenie w końcowym smaku,czy będą pulchne czy beznadziejne. Gotować 15 - 20 minut w osolonym wrzątku.:-)    

W folii to pewnie takie z kartonika...Nie wiem, nie jadłam, ale ziemniaczane "knedle" są pojedynczo owinięte w takią "folię", którą się po ugotowaniu rozrywa i gotowy knedel wyskakuje.
 
Tych z bułki jeszcze nie jadłam. Mam obiecane na obiad po powrocie- córka pdp zrobi.
Sama poprosiłam, bom ja zawsze ciekawa nowych smaków, a co swojskie to swojskie.
25 grudnia 2017 10:28
Alaska

Nie wiem czemu mówicie,że to ohyda ,a już zupełnie nie rozumiem czemu to gotowane było w folii ? :smiech3:. Robi się bardzo prosto i szybko . Zakupuję ( prawie w każdym markecie) tzw.semmelbrot czyli pokrojoną w kromeczki i podsuszoną bułkę. To wszystko robi się na tzw.oko. Wsypuję do miski ową bułkę ,ja dodaję przyprawy typu wegeta, trochę pieprzu ( Niemcy tylko sól) i zalewam ( szumnie powiedziane :-)) ciepłym mlekiem na powiedzmy 10 minut . Z tym mlekiem to ostrożnie ,bo wyjdą nam za rzadkie, dlatego lepiej później dolać .Po tym czasie dodaję rozbełtane 2 jajka i wyrabiam masę ( te 2 jajka to jest mniej więcej na pół torebki tej bułki) i wtedy czuję pod ręką czy muszę dolać mleka czy dosypać bułeczki. Masa ma być zwarta,ale nie za bardzo zbita i nie za rzadka ,bo się rozpuści podczas gotowania.Dodaję wtedy jeszcze inne dodatki np. siekany szczypiorek lub pietruszkę.Właśnie ta gęstość masy ma ogromne znaczenie w końcowym smaku,czy będą pulchne czy beznadziejne. Gotować 15 - 20 minut w osolonym wrzątku.:-)    

Zdublowane
25 grudnia 2017 11:03 / 1 osobie podoba się ten post
ewa59

Też to jadłam. Kupiłam taki gotowiec i ugotowałam w folii.....ohyda......może robiony własnoręcznie lepszy. Ale to nie mój smak. :-)

A napoczylas tego gotowca przed ugotowaniem?
25 grudnia 2017 11:16 / 3 osobom podoba się ten post
Moi goscie juz przybyli. Z kuchni zostalam wyproszona, bo dzisiaj tyz moje swieto niby.
Wczorajsza kolacje przygotowala siostra pdp, dzisiaj bratowa sie udziela . Obaczym co bedzie, cebula pachnie na razie.
25 grudnia 2017 11:36 / 3 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Wiem Kasiu, że dla Ciebie to żaden kłopot zadać takie pytanie nie tylko dlatego, że dobrze znasz język niemiecki :smiech3: A te knedle to faktycznie to co tym linkiem zapodałaś... taki dość "ascetyczny" dodatek na świątecznym stole... :hihi:

Z tą znajomością języka to bym podyskutowała,ale pytanie przeciez na tyle proste ,że każda by sobie poradziła:"Ooooo super, wo ist meine Mercedes?":):):):)
25 grudnia 2017 11:44 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

czyli najwazniejsze w przepisie to czucie w rekach :-)
 
i tak nie lubie tego niemieckiego specjału

A po czesku Ci smakuje ??
25 grudnia 2017 12:08 / 2 osobom podoba się ten post
Alaska

To zacytuję bo krótsze....to bułczane to regularny ,tradycyjny Semmelknödel , robię go często na bawarskim zadupiu i doszłam do perfekcji w jego przygotowywaniu ( pochwała od autochtonów :hihi: ) 

Wrzuć przepis w Kulinaria-przyda się wszystkim:)Jeszcze nie jadłam ani nie robiłam,podobno mniamuśne z gulaszem.W piekarni w D widziałam ,specjalnyususzony chlebek w kostkę do robienia tego sprzedają.
Jest wyżej:)dopiero doczytałąm:)
25 grudnia 2017 12:31 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Wrzuć przepis w Kulinaria-przyda się wszystkim:)Jeszcze nie jadłam ani nie robiłam,podobno mniamuśne z gulaszem.W piekarni w D widziałam ,specjalnyususzony chlebek w kostkę do robienia tego sprzedają.
Jest wyżej:)dopiero doczytałąm:)

Sa gotowe w kartoniku zasuszone. Trzeba przed ugotowaniem zamoczyc w zimnej wodzie tak jak te gotowe knedle ziemniaczane. W Aldim kosztuja chyba 0,69 e. Wyprobuj. Moim zdaniem nie warto brudzic rak. W domu tak, bo wtedy wiem co jem.
25 grudnia 2017 12:41 / 1 osobie podoba się ten post
hawana

Sa gotowe w kartoniku zasuszone. Trzeba przed ugotowaniem zamoczyc w zimnej wodzie tak jak te gotowe knedle ziemniaczane. W Aldim kosztuja chyba 0,69 e. Wyprobuj. Moim zdaniem nie warto brudzic rak. W domu tak, bo wtedy wiem co jem.

Ale zrobione własnoręcznie lepiej smakują, no i wiesz o jesz