Tylko nie wiadomo jak sie ta historia zakończyła.
Czy te 20 koszul zostało uprasowanych przez opiekunkę,czy też nie.
Tylko nie wiadomo jak sie ta historia zakończyła.
Czy te 20 koszul zostało uprasowanych przez opiekunkę,czy też nie.
Elkamizerka napisała,że koszule zostały pokornie wyprasowane za friko.
Kasia pisała ,że ktoś tam brał 1 euro od sztuki jak leci i był zadowolony.
Koleżanka jeszcze przy żelazku stoi,skończy w przyszłym tygodniu to napisze:)Musi familia duża to i prasowania od licha i trochę:)Że nie wspomnę o sąsiadach itp itd:)
Koleżanka jeszcze przy żelazku stoi,skończy w przyszłym tygodniu to napisze:)Musi familia duża to i prasowania od licha i trochę:)Że nie wspomnę o sąsiadach itp itd:)
Tylko nie wiadomo jak sie ta historia zakończyła.
Czy te 20 koszul zostało uprasowanych przez opiekunkę,czy też nie.
ja przyjechalam do Niemiec w 1989 roku i wtedy byly jeszcze marki , za prasowanie koszuli bralam 5 marek tj. teraz 2.50€ i jesli miala bym wybor ---------------- to napier.....am te koszule dzien i noc
ja przyjechalam do Niemiec w 1989 roku i wtedy byly jeszcze marki , za prasowanie koszuli bralam 5 marek tj. teraz 2.50€ i jesli miala bym wybor ---------------- to napier.....am te koszule dzien i noc
Za co ...i dlaczego byś je tak napier ...? Z zemsty jakiejś , czy co ?
A mnie ciekawi czym te koszule napier...:-)
A mnie ciekawi czym te koszule napier...:-)
ku...................a zelazkiem -- a nie stacja parowa --- bo wtedy takowych nie bylo jak kolega wspomnial