A mnie ciekawi czym te koszule napier...:-)
A mnie ciekawi czym te koszule napier...:-)
Kijankami ...nad rzeką , stawem ...albo innym akwenem wodnym np. w kałuży
Wam się cofnęło czy jak?
Noo...Malinie po czekoladkach mon cheri ...mi po migdałowych jajeczkach w czekoladzie .... o...widzę , że i Tobie zaraz się cofnie....czy może nie ?
Tak, cofnie, bo niedługo zostanę "kawalerem".
Tak, cofnie, bo niedługo zostanę "kawalerem".
To kto ci teraz będzie koszule prasował?
Witam, co zrobiłybyście w sytuacji, kiedy przyszedłby do Was syn podopiecznej ze stertą jego koszul z komunikatem o wyprasowaniu koszul? Czy odmówiłybyście, czy pokornie wykonały zadanie?
Moja koleżanka spotkała się z taką sytuacją i zgodziła się pokornie i poprasowała 20 koszul, ale syn przyszedł z kolejnymi koszulami tydzień później z tym samym komunikatem i nie wiadomo co zrobić. Doradzcie prosze?
Koleżanka pracuje przez firmę i zgłaszała do firmy, ale jakoś jej nie doradzili co zrobić i powiedzieli, że jej wybór...
Przy prasowaniu sporo kalorii się traci i to poprawia sylwetkę. Dlatego sporo prasuję.:-)
Noooo ty prasujesz bo kto inny,musisz spotkac luba to bedzie ci prasowac. Ja tam nie lubie prasowac ale obrusy czy koszule to wyprasuje bo trza inaczej wyglada pomiete,nie da sie pokazac w tym. Obrus na stol mus wyprasowac. Kiedys mialam zelazko zeliwne,to sie w glowie nie miesci zeby tyle dzwigac!!! Jak se przypomne to dziekuje za nowoczesnosc :suszenie:
Prasowałem, prasuję i będę prasował tylko sam, inne rzeczy wolę razem.:-)
Zawsze sam je prasowałem, zresztą nie tylko koszule. Dam radę.