Na wyjeździe 41

21 marca 2018 09:40 / 1 osobie podoba się ten post
Babeczka

Co będziesz sobie żałować  he he :-)))


Dyskusja na wyjeździe, https://www.opiekunki24.pl/forum/temat/3110/wzajemna-pomoc-/na-wyjezdzie-40/page/96


 

No ja niestety dzis nie moge. Zostaje z dziadkiem a babcia idzie na 3 dni do szpitala. Muss pilnowac dziadka. 
21 marca 2018 09:50
Dusia1978

No ja niestety dzis nie moge.:nie wolno: Zostaje z dziadkiem a babcia idzie na 3 dni do szpitala.:placze2: Muss pilnowac dziadka. :przyjaciele:

W szpitalu jest bezpieczna , nie rozpaczaj .
21 marca 2018 10:09 / 1 osobie podoba się ten post
Babeczka

W szpitalu jest bezpieczna , nie rozpaczaj .:aniolki:

To ja nie rozpaczam tylko, ze jestem juz uziemiona. Demencja postepuje i nie mozna go juz zostawiac samego. Mam nadzieje, ze synowie wpadna codziennie na te 2 godziny.
21 marca 2018 10:15 / 3 osobom podoba się ten post
Dusia1978

To ja nie rozpaczam tylko, ze jestem juz uziemiona. Demencja postepuje i nie mozna go juz zostawiac samego. Mam nadzieje, ze synowie wpadna codziennie na te 2 godziny.:adorator:

Walcz o przerwę , należy się .Pozdrawiam
21 marca 2018 17:51 / 4 osobom podoba się ten post
Babeczka

Walcz o przerwę , należy się .Pozdrawiam

Też walczę o przerwę, ja w czasie pauzy muszę otwierać drzwi, gdy zadzwoni dzwonek, wypuszczać psa do ogrodu, gdy zaszczeka, pomagać pdp w toalecie, gdy zajdzie potrzeba, a czasami pdpna dzwoni dzwonkiem, że musimy iść na spacer.Wszystkie te czynności wymagają zejścia po schodach. Więc tak wygląda moja przerwa. Rodzina daleko. Ja chcialabym przerwy odsypiać,bo nocne wstawanie tez jest, ale nie da się. Agencja powiadomiona, trochę późno, ale" lepiej późno niż wcale."
Pewnie gdyby nie lektura forum, nie odważyłabym się na walkę, dlatego dziękuję.
21 marca 2018 18:20
stelika

Też walczę o przerwę, ja w czasie pauzy muszę otwierać drzwi, gdy zadzwoni dzwonek, wypuszczać psa do ogrodu, gdy zaszczeka, pomagać pdp w toalecie, gdy zajdzie potrzeba, a czasami pdpna dzwoni dzwonkiem, że musimy iść na spacer.Wszystkie te czynności wymagają zejścia po schodach. Więc tak wygląda moja przerwa. Rodzina daleko. Ja chcialabym przerwy odsypiać,bo nocne wstawanie tez jest, ale nie da się. Agencja powiadomiona, trochę późno, ale" lepiej późno niż wcale."
Pewnie gdyby nie lektura forum, nie odważyłabym się na walkę, dlatego dziękuję.:aniolki:

Stelika, jak Ty funkcjonujesz? 
21 marca 2018 18:39 / 3 osobom podoba się ten post
stelika

Też walczę o przerwę, ja w czasie pauzy muszę otwierać drzwi, gdy zadzwoni dzwonek, wypuszczać psa do ogrodu, gdy zaszczeka, pomagać pdp w toalecie, gdy zajdzie potrzeba, a czasami pdpna dzwoni dzwonkiem, że musimy iść na spacer.Wszystkie te czynności wymagają zejścia po schodach. Więc tak wygląda moja przerwa. Rodzina daleko. Ja chcialabym przerwy odsypiać,bo nocne wstawanie tez jest, ale nie da się. Agencja powiadomiona, trochę późno, ale" lepiej późno niż wcale."
Pewnie gdyby nie lektura forum, nie odważyłabym się na walkę, dlatego dziękuję.:aniolki:

Nie walcz, to nie ma sensu .Postaw rodzinę przed faktem dokonanym. Ktos w koncu odwiedza twoja podopieczną, więc przygotuj się i idź, masz pauzę . Jest tyle mozliwości na zastepstwo, na zamianę np. za cały tydzień 2 godzinnych przerw, niedziela wolna . W sprawach oczywistych ( masz pauzę w umowie ?) nie ma co walczyć, trzeba być konsekwentnym. To,że rodzina daleko nie usprawiedliwia ich, zaniedbują podstawowe obowiązki . Mogą przecież załatwić kogoś do pomocy na zastępstwo opiekunki . Miałam taki przypadek, przychodziła do podopiecznej sąsiadka opłacana przez kasę chorych. A dlaczego wstajesz w nocy ?  są różne powody . Napisz dlaczego wstajesz, może cos poradzimy ?
21 marca 2018 18:51 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Stelika, jak Ty funkcjonujesz? 

No właśnie już nie funkcjonuję wcale . Jestem tu od 15 grudnia. To mój drugi wyjazd, pierwszy był tylko na miesiąc, ale tam pdp był samodzielny i noce bez wstawania. Wiem, że jestem durna, wstyd mi, ale mam nóż finansowy na gardle. Ale wczoraj doszłam do ściany przez brak wypłaty i wyczerpanie i powiadomiłam agencję.
21 marca 2018 19:03 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Nie walcz, to nie ma sensu .Postaw rodzinę przed faktem dokonanym. Ktos w koncu odwiedza twoja podopieczną, więc przygotuj się i idź, masz pauzę . Jest tyle mozliwości na zastepstwo, na zamianę np. za cały tydzień 2 godzinnych przerw, niedziela wolna . W sprawach oczywistych ( masz pauzę w umowie ?) nie ma co walczyć, trzeba być konsekwentnym. To,że rodzina daleko nie usprawiedliwia ich, zaniedbują podstawowe obowiązki . Mogą przecież załatwić kogoś do pomocy na zastępstwo opiekunki . Miałam taki przypadek, przychodziła do podopiecznej sąsiadka opłacana przez kasę chorych. A dlaczego wstajesz w nocy ?  są różne powody . Napisz dlaczego wstajesz, może cos poradzimy ?

Problem w tym, że ja wyjść mogę na tę pauzę na dwie godziny, ale ja nie chcę nigdzie chodzić, ja chcę odespać trochę nocy.
A jak ktoś zadzwoni do drzwi, czy pies zaszczeka to pdpna woła mnie do skutku. W umowie mam "minimum 12h tygodniowo".
Wstaję na dzwonek, który pdpna nosi na szyi. Ona śpi na dole domu, ja na piętrze. Ona ma problem ze spaniem i nadaktywnością w nocy. Dzwoni po mnie głównie jak się przewróci i wtedy mam wybór, albo ją podnosić z podłogi albo czekać w środku nocy na pogotowie na guzik. To trwa zwykle godzinę zanim przyjadą. Właśnie mam dzwonek, dokończę później.
 
21 marca 2018 19:08 / 2 osobom podoba się ten post
stelika

Problem w tym, że ja wyjść mogę na tę pauzę na dwie godziny, ale ja nie chcę nigdzie chodzić, ja chcę odespać trochę nocy.
A jak ktoś zadzwoni do drzwi, czy pies zaszczeka to pdpna woła mnie do skutku. W umowie mam "minimum 12h tygodniowo".
Wstaję na dzwonek, który pdpna nosi na szyi. Ona śpi na dole domu, ja na piętrze. Ona ma problem ze spaniem i nadaktywnością w nocy. Dzwoni po mnie głównie jak się przewróci i wtedy mam wybór, albo ją podnosić z podłogi albo czekać w środku nocy na pogotowie na guzik. To trwa zwykle godzinę zanim przyjadą. Właśnie mam dzwonek, dokończę później.
 

Powiedz pdp , że wychodzisz i idź do siebie odespać.
21 marca 2018 19:29 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Powiedz pdp , że wychodzisz i idź do siebie odespać.

Nie wpadłam na to , dziękuję za radę. Jest to do zrobienia! Pdpna przyjmuje na noc Zolpidem, raz zalała w nocy wodą cały parter i po tym dostała Lexostad, ale po dwóch  dniach go odstawiono, bo była senna w dzień i słaba. Lekarz zaordynował szklankę wina przy łóżku. Nie chce już słyszeć o próbowaniu innych leków. Słyszę tylko,że nic nie można zmienić. 
21 marca 2018 19:47 / 3 osobom podoba się ten post
stelika

Nie wpadłam na to , dziękuję za radę. Jest to do zrobienia! Pdpna przyjmuje na noc Zolpidem, raz zalała w nocy wodą cały parter i po tym dostała Lexostad, ale po dwóch  dniach go odstawiono, bo była senna w dzień i słaba. Lekarz zaordynował szklankę wina przy łóżku. Nie chce już słyszeć o próbowaniu innych leków. Słyszę tylko,że nic nie można zmienić. 

Nigdy nie pracowałam z podopieczną używającą dzwonka czy gwizdka, nie napisze jednak, że nie wstawałam. Wstawałam, jak było trzeba, nie było to jednak każdej nocy . Własnie pisałam jesli przyjdzie ktoś do twojej podopieczej to pojdziesz do siebie i sie przespisz. Nie musisz wychodzić jeśli tego nie potrzebujesz . Te dwie godziny powinnas jednak mieć dla siebie. Wiem, wiem dobrze sie pisze a trudniej to wprowadzic w czyn. Może lekarz powinien więcej tego wina zaordynować  ( to żart ). 
Więcej osob napisze to moze jakiś pomysł powstanie . Wspólnymi siłami .
21 marca 2018 19:57 / 2 osobom podoba się ten post
stelika

Nie wpadłam na to , dziękuję za radę. Jest to do zrobienia! Pdpna przyjmuje na noc Zolpidem, raz zalała w nocy wodą cały parter i po tym dostała Lexostad, ale po dwóch  dniach go odstawiono, bo była senna w dzień i słaba. Lekarz zaordynował szklankę wina przy łóżku. Nie chce już słyszeć o próbowaniu innych leków. Słyszę tylko,że nic nie można zmienić. 

Po Zolpidemie zdarzają się spacerki, pewnie dlatego lekarz zmienił lek. No, ale odstawienie go po dwoch dniach to troche szybko, bo to początkowa faza przyjmowania leku i ta senność mogłaby minąc. Ewentualnie można było dawkę zmniejszyć.
Ale jak wino działa....czy nie działa? :)
21 marca 2018 21:09 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Nigdy nie pracowałam z podopieczną używającą dzwonka czy gwizdka, nie napisze jednak, że nie wstawałam. Wstawałam, jak było trzeba, nie było to jednak każdej nocy . Własnie pisałam jesli przyjdzie ktoś do twojej podopieczej to pojdziesz do siebie i sie przespisz. Nie musisz wychodzić jeśli tego nie potrzebujesz . Te dwie godziny powinnas jednak mieć dla siebie. Wiem, wiem dobrze sie pisze a trudniej to wprowadzic w czyn. Może lekarz powinien więcej tego wina zaordynować  ( to żart ). 
Więcej osob napisze to moze jakiś pomysł powstanie . Wspólnymi siłami .:kropla potu:

I ja nie miałam zamiaru pracować na gwizdek. O dzwonku dowiedzialam się na miejscu, jak i o konieczności nocnego wstawania. Było to zatajone, nie wiem czy przez rodzinę czy przez firmę.
Naiwnie pomyślałam po lekturze forum, że przecież wystarczy ustawić leki na noc i będzie ok. A więcej wina, to nie taki żart, dzisiaj po obejrzeniu filmiku z nocy, jak pdp-na leży na ziemi i skarży się że leży już dwie godziny, tylko nie chciała mnie budzić,lekarz wymyślił, że powinnam spróbować wstawać raz w nocy i nalewać drugą szklankę wina. A to zaordynowanie wina to stąd,że wcześniej buszowała po kuchni szukając i wina i się przewracała. 
Dzisiaj cały dzień czekałam na potwierdzony przelew z agencji. Nie ma do tej pory
21 marca 2018 21:15 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Po Zolpidemie zdarzają się spacerki, pewnie dlatego lekarz zmienił lek. No, ale odstawienie go po dwoch dniach to troche szybko, bo to początkowa faza przyjmowania leku i ta senność mogłaby minąc. Ewentualnie można było dawkę zmniejszyć.
Ale jak wino działa....czy nie działa? :)

Lekarz po dwóch dniach lexostadu wrócił do Zolpidemu, więc teraz jest Zolpidem z winem. Też uważałam, że nie minął okres adaptacji do leku i dalej tak uważam, że bez sensu było tak szybko odstawiać. A Zolpidem z winem nie działa zupełnie. Wg mnie raczej pobudzająco do spacerów. Tabletkę podaję o 22.00, a o 12-1 mam pierwsze pobudki. Pspna ma 94 lata i początki demencji.