Na wyjeździe 41

29 maja 2018 16:19
dorotee

I jedno i drugie,  muszę zabrać jeszcze moje zimowe ciuchy.  Bo się luźne zronily:-)

To ile Ty tam siedziałaś, że jeszcze zimowe ciuchy masz? Będzie za dużo to nadbagaż zapłacisz? Ja tak miałam ostatnio. 
29 maja 2018 17:08 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

To ile Ty tam siedziałaś, że jeszcze zimowe ciuchy masz? Będzie za dużo to nadbagaż zapłacisz? Ja tak miałam ostatnio. 

No tak , zostawiam ciuchy , jak się gdziesz zasiedzenie, a że trochę się schudło, to mogę je dać wiekszym
29 maja 2018 17:20 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

No tak , zostawiam ciuchy , jak się gdziesz zasiedzenie, a że trochę się schudło, to mogę je dać wiekszym:-)

Najlepsza metoda na skuteczne odchudzanie to trafić do sknerusow Niemców. Ja już to czuję na własnej skórze. 
29 maja 2018 17:29 / 1 osobie podoba się ten post
Dusia1978

Najlepsza metoda na skuteczne odchudzanie to trafić do sknerusow Niemców. Ja już to czuję na własnej skórze. :figiel:

No jakbyś zgadła  na początku miałam 50 euro na mnie i pdp bez obiadów , czyli na osobę 37,5 euro na tydzien teraz to dobrobyt mam
30 maja 2018 10:06 / 1 osobie podoba się ten post
Agnesssa

Płukanka wody z sola powinna pomoc

Dawno nie używałam soli do płukania gardła. Zrobię po śniadaniu, teraz idę budzić dziadzia.
Czasami jeszcze śpi o tej godzinie, lubię jego minę jak odsłaniam rolety.
30 maja 2018 20:04 / 2 osobom podoba się ten post
Ta pogoda mnie do szału doprowadzi. W kółko się jakaś burza kręci a mnie głowa potem pęka. Trzeba jakoś przeżyć Idę film oglądać.
31 maja 2018 10:34 / 2 osobom podoba się ten post
U mnie to samo, nawet myśleć się nie chce-najgorsze takie niby wolne dni -człowiek siedzi ,tyłek się spłaszcza a czas jak ślimak się wlecze
31 maja 2018 11:22 / 2 osobom podoba się ten post
Też nie lubię świątecznych dni na zesłaniu, wszyscy rodzinnie spacerują. Ja wtedy tak bez przydziału się czuje, takie dni przesypiamy zawsze.
31 maja 2018 14:45 / 5 osobom podoba się ten post
Na pocieszenie tym co to dni świątecznych nie lubią przypominam że dzisiaj jest także : światowy dzień bez majtek i światowy dzień cytrynówki. Ja osobiście wybieram cytrynówkę aczkolwiek w biegu do niej mogę gacie zdjąć Trochę późno się dowiedziałam ale jeszcze parę godzin dzionka zostało.
31 maja 2018 14:52 / 4 osobom podoba się ten post
Ciekawe połączenie tych świąt dzisiaj...
Dziś krótki spacer do ławeczki, gdzie jest piękny widok- przez sandały. Kupiłam tuż przed wyjazdem, fajne, mało miejsca zajmują, duża przecena. No i jak próbowałam tu włożyć, to się okazało, że pasek z pięty spada. Dziś zrobiłam dziurki dalej, zapięłam- dalej spada. To następne dziurki, pasek na pięcie naciągnięty i spada. Się wkurzyłam. Ale tak czuję, że paski trzymające stopę są długie i dobrze trzymają. To się nie zastanawiając ciachnęłam i zrobiłam klapki. Dlatego spacer nie za długi, żeby nowe buty wypróbować. Nawet wygodne. Czyli mam tu jednak letnie buty....
31 maja 2018 15:56 / 3 osobom podoba się ten post
Jednak świętowałam , pożegnanie, moją towarzyszka niedoli jedzie dzisiaj do domu,uczciłysmy to chłodnym shakem truskawkowym, teraz oczekuje burzy, chociaż mam nadzieję że nas ominie , nie chce mi się znowu drzwi myc
31 maja 2018 17:37 / 4 osobom podoba się ten post
Witam się z Wami w tym wątku, bo napiszę ze dwa zdania więcej niż dzień dobry czy raczej już o tej porze to dobry wieczór.

Otóż po 2,5- miesięcznej przerwie i leniuchowaniu w domu znowu jestem na wyjeździe. Jutro miną dwa tygodnie, a przede mną jeszcze 5 lub 6.
Złamałam swoją zasadę i wróciłam pod rząd w to samo miejsce i chyba do końca tego roku niczego innego nie będę już szukać. Jestem tu już trzeci raz i choć to nie w moim stylu tak "powracać", to najprościej można okreslić to tak, że nie zamienia się bułek na chleb. A takie bułki trafiają się nie często, więc dziękuję losowi i Opatrzności, że mogę z nich korzystać.

Forum cały czas podczytuję i jestem na bieżąco oraz mam teraz nadzieję na czynne w nim uczestnictwo. Chociaż ja raczej z tych czytających, ale kiedyś tu się czynnie udzielałam.

W skrócie byłoby tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
31 maja 2018 19:06 / 1 osobie podoba się ten post
Binor

Witam się z Wami w tym wątku, bo napiszę ze dwa zdania więcej niż dzień dobry czy raczej już o tej porze to dobry wieczór.

Otóż po 2,5- miesięcznej przerwie i leniuchowaniu w domu znowu jestem na wyjeździe. Jutro miną dwa tygodnie, a przede mną jeszcze 5 lub 6.
Złamałam swoją zasadę i wróciłam pod rząd w to samo miejsce i chyba do końca tego roku niczego innego nie będę już szukać. Jestem tu już trzeci raz i choć to nie w moim stylu tak "powracać":-), to najprościej można okreslić to tak, że nie zamienia się bułek na chleb. A takie bułki trafiają się nie często, więc dziękuję losowi i Opatrzności, że mogę z nich korzystać.

Forum cały czas podczytuję i jestem na bieżąco oraz mam teraz nadzieję na czynne w nim uczestnictwo:-). Chociaż ja raczej z tych czytających, ale kiedyś tu się czynnie udzielałam.

W skrócie byłoby tyle na dziś. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.

To ja się ciesze Binorku, że masz "bułeczki". Masz rację, nie zamieniaj na chlebek. Daaawno Cię nie czytałam, oj daawno
31 maja 2018 19:08 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Jednak świętowałam , pożegnanie, moją towarzyszka niedoli jedzie dzisiaj do domu,uczciłysmy to chłodnym shakem truskawkowym, teraz oczekuje burzy, chociaż mam nadzieję że nas ominie , nie chce mi się znowu drzwi myc:dwa piwa:

Wiesz co Dorotee, ja to bym wymagała od tej burzy, skoro już sie przypałętała, żeby to ona mi przy okazji drzwi umyła. Ale ja chyba jakoś inaczej myślę 
31 maja 2018 20:18 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Wiesz co Dorotee, ja to bym wymagała od tej burzy, skoro już sie przypałętała, żeby to ona mi przy okazji drzwi umyła. Ale ja chyba jakoś inaczej myślę :czerwieni sie:

Burza posłuchała, dwa razy zagrzmiała i poszła dalej , do drzwi nawet nie zapukala