Na wyjeździe 41

26 sierpnia 2018 16:46 / 1 osobie podoba się ten post
Zofija

No i prawidłowo, w niedziele nie pracujemy, wykonujemy tylko konieczne prace:-) Jest wiele fajnych rzeczy czym ożna wypelnic wolny czas, nie nudź kochana.

Mam tak dużo czasu, że mi się kończą pomysły
27 sierpnia 2018 07:18 / 5 osobom podoba się ten post
No co ty Didusia, Opiekunka z doświadczeniem i nie ma pomysłu ja tam w ciebie wierzę na bank coś wymyślisz. Ja w wolnych chwilach piszę domową książkę kucharską dla córki , która w przyszłym roku wychodzi za mąż . To u nas tradycja, już kiedyś o tym pisałam , ale może was zainspiruję. Zaczęło się od mojej babci całkiem naturalnie, nie było komputerów i tak jak u wszystkich przepisy były w głowie albo zapisywane odręcznie . Od babci dostałam przepisy  jej i jeszcze po prababci , któregoś dnia wzięłam taką już żółtą karteluszkę do ręki i byłam naprawdę wzruszona i tak mnie to natchnęło ,że postanowiłam zrobić to porządnie ale też odręcznie , więc piszę , potem dam do oprawienia i w dniu ślubu dam córce. Najstarsza już ma , choć czasem dzwoni i o coś pyta i jak mówię masz to w książce dziecko, to odpowiada - oj tam mama szkoda mi brudzić , będę miała dla któregoś z chłopaków, a jeszcze dwie muszę napisać , dobrze że mam jeszcze trochę czasu.
27 sierpnia 2018 11:22 / 2 osobom podoba się ten post
Super pomysł, chyba zacznę uczyć się niemieckiego .kupiłam rok temu dwie dobre książki i tak jeżdżą ze mną ale zero zainteresowania z mojej strony-chyba się na mnie już pogniewały.
27 sierpnia 2018 12:00 / 4 osobom podoba się ten post
Jak się trochę wolnego więcej na zleceniu warto rozejrzeć się za jakimś kursem , kościół ,VHS . Ja chodziłam kiedyś na kurs językowy właśnie VHS , później gotowajia język rozwija się wspaniale.
28 sierpnia 2018 15:30 / 2 osobom podoba się ten post
Evvex

No co ty Didusia, Opiekunka z doświadczeniem i nie ma pomysłu:-) ja tam w ciebie wierzę na bank coś wymyślisz. Ja w wolnych chwilach piszę domową książkę kucharską dla córki , która w przyszłym roku wychodzi za mąż . To u nas tradycja, już kiedyś o tym pisałam , ale może was zainspiruję. Zaczęło się od mojej babci całkiem naturalnie, nie było komputerów i tak jak u wszystkich przepisy były w głowie albo zapisywane odręcznie . Od babci dostałam przepisy  jej i jeszcze po prababci , któregoś dnia wzięłam taką już żółtą karteluszkę do ręki i byłam naprawdę wzruszona i tak mnie to natchnęło ,że postanowiłam zrobić to porządnie ale też odręcznie , więc piszę , potem dam do oprawienia i w dniu ślubu dam córce. Najstarsza już ma , choć czasem dzwoni i o coś pyta i jak mówię masz to w książce dziecko, to odpowiada - oj tam mama szkoda mi brudzić , będę miała dla któregoś z chłopaków, a jeszcze dwie muszę napisać , dobrze że mam jeszcze trochę czasu.

Dałaś mi do myślenia, lubię gotować. Mam ze sobą karteluszki przepisów w kalendarzu.
Będzie trzeba kupić gruby brulion i zacząć pisać, piękny pomysł.
28 sierpnia 2018 15:38 / 4 osobom podoba się ten post
ela.p

Dałaś mi do myślenia, lubię gotować. Mam ze sobą karteluszki przepisów w kalendarzu.
Będzie trzeba kupić gruby brulion i zacząć pisać, piękny pomysł. :przytula:

I wciąga , ja piszę na kolorowych kartkach tz. ciasta na czerwonych , surówki na zielonych itd. potem łatwiej odszukać , nie zapisuję wymyślnych potraw tylko dosłownie takie jak się jada codziennie , a z doświadczenia wiem,  że ugotowanie zwykłego dla nas barszczu lub kapuśniaku dla młodej gospodyni to czasem spory problem. Na szczególne okazje mam osobny rozdział tz. świąteczny .
29 sierpnia 2018 16:54 / 2 osobom podoba się ten post
Teraz są przepiśniki, i grube zeszyty z kolorowymi zakładkami albo segregatory do których możecie dokupić kolorowe kartki z zakładkami. https://allegro.pl/przepisnik-sweets-b5-interdruk-4934-i7338487633.html
 
29 sierpnia 2018 20:15 / 2 osobom podoba się ten post
alesia

Teraz są przepiśniki, i grube zeszyty z kolorowymi zakładkami albo segregatory do których możecie dokupić kolorowe kartki z zakładkami. :niech zyje: https://allegro.pl/przepisnik-sweets-b5-interdruk-4934-i7338487633.html
 

Ja sobie ułatwiam robię zdjęcia oraz drukuje z kompa . Potem sobie ozdabiam i mam w segregatorze .  Zaraz pokaże jak robiła kiedyś przepisy . Wtedy jeszcze nie za bardzo umiałam uzwac kompa . Z ksiązki kucharskiej tez fotografowałam. Jak zmniejsze to wstawie .
30 sierpnia 2018 20:06 / 2 osobom podoba się ten post
Pozdrawiam tutaj , bo czasu wcześniej zbrakło, u nas była sądna noc , tak jak mówiłam te leki nasenne Babcię skołowały i w nocy się przewróciła i pożadnie potłukła , dzisiaj tylko biedna jęczy i ledwo chodzi cóż. Z Synem ustaliliśmy że Pflegebett muss sein . Recepta już jest i Bett może uda się na jutro skołować . Babcia coś nie wyrażna i muszę obserwować czy nie ma wstrząśnienia mózgu . I tak to czasem bywa , super miejsce w parę dni zamienia się w ciężką Stelle i na odwrót , cóż począć niektórych robota kocha i ja jak nic do tej grupy należę.
31 sierpnia 2018 09:33 / 3 osobom podoba się ten post
Dzień dobry , przede wszystkim ja matołek powinnam PORZĄDNIE  właśnie tak napisać. Noc mi minęła nadspodziewanie dobrze pewnie dlatego że Babcia ma problem z mobilnością i do 7 spałyśmy jak susły. Teraz też podsypia i jak nic nadrabia zaległości.  Wysmarowałam ją maścią z arniką i czekam aż siniaki przybiorą tęczowy kolor. Rano miałyśmy odwiedziny sąsiadki z całym koszykiem pachnących pomidorków żółtych i czerwonych , te czerwone na moje oko to Limy , które cudownie nadają się na przetwory. W takim razie dzisiaj zrobię ratatuj z kurczakiem , podoba mi sę tutaj zwyczaj dzielenia się plonami z ogrodu , wczoraj wnuk sąsiadki zrywał u nas śliwki, a jest ich całe mnóstwo , sama uzbierałam pełne wiadereczko takich już mocno dojrzałych i przesmażę , zrobię czeko-śliwkę którą uwielbiam na świeżej bułce, a jutro obowiązkowo placek z kruszonką. Plan mam ambitny i czas pokaże ile się uda zrobić . Miłego dnia dla wszystkich i pieknej pogody.
31 sierpnia 2018 10:05 / 1 osobie podoba się ten post
Też piekłam placek ze śliwkami i kruszonką , ale przesadziłam z ilością śliwek i spadły mi na dno placka.Sprzrdakam jako crumblcrumble
01 września 2018 10:48 / 1 osobie podoba się ten post
Evvex

I wciąga , ja piszę na kolorowych kartkach tz. ciasta na czerwonych , surówki na zielonych itd. potem łatwiej odszukać , nie zapisuję wymyślnych potraw tylko dosłownie takie jak się jada codziennie , a z doświadczenia wiem,  że ugotowanie zwykłego dla nas barszczu lub kapuśniaku dla młodej gospodyni to czasem spory problem. Na szczególne okazje mam osobny rozdział tz. świąteczny .

Widziałam zeszyty z kolorowymi kartkami na rogach. Bardzo podoba mi się ten pomysł. 
01 września 2018 10:52 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Ja sobie ułatwiam robię zdjęcia oraz drukuje z kompa . Potem sobie ozdabiam i mam w segregatorze .  Zaraz pokaże jak robiła kiedyś przepisy . Wtedy jeszcze nie za bardzo umiałam uzwac kompa . Z ksiązki kucharskiej tez fotografowałam. Jak zmniejsze to wstawie .

A ty narobiłaś  mi smaka.  
03 września 2018 18:04
Zmienniczki jeszcze nie ma, po obiedzie siedziałyśmy z podopieczną w ogrodzie. Przyszedł ogrodnik sprzątać, narobił się za wszystkie czasy. Jabłka pozbierał w skrzynki, skosił trawę i wyrywał przerośnięte kwiaty.
Poza tym nic nowego, na kolację zrobię kromki z masłem i gotowane jajka ze szczypiorkiem.
03 września 2018 18:09
ela.p

Zmienniczki jeszcze nie ma, po obiedzie siedziałyśmy z podopieczną w ogrodzie. Przyszedł ogrodnik sprzątać, narobił się za wszystkie czasy. Jabłka pozbierał w skrzynki, skosił trawę i wyrywał przerośnięte kwiaty.
Poza tym nic nowego, na kolację zrobię kromki z masłem i gotowane jajka ze szczypiorkiem.

Super kolacja .A mnie się marzy smalcz6k że skwarkami plus ogórek kiszony . Mniam. Co bardzo zaskoczona jem takie rzeczy teraz tu w DE mam ochotę.