Kończę swój tutaj turnus 10 tygodni i dziś jadę do domciu. Hurrrrrrra. :radosc::radosc1::radosc::radosc1:




Kończę swój tutaj turnus 10 tygodni i dziś jadę do domciu. Hurrrrrrra. :radosc::radosc1::radosc::radosc1:
Szczęśliwej drogi i miłego urlopu! Długo będziesz w domu?
Dusia, ale masz już miejsce?
W telewizorni na ''arte'' jest koncert Carla Aznavor, moja Pdp-na jak zaczarowana, co ciekawe Niemcy mają napisy tłumaczące tekst piosenek dla mnie ciekawostka. Przyzwyczaiłam się już do dabbingu w filmach (często tragicznie dobrane głosy) a nie tak jak u nas tylko lektor, a teraz to ale podoba mi się.
Erfolg :oklaski: naprawdę. Idziemy z Pdp-ną jak zawsze na spacer i zobaczyłam Panią mocno leciwą, jak slalomem posuwa z rolatorem omijającą niewidoczne przeszkody, a za nią nieśpiesznie kroczy '' dziewczyna w moim na oko'' wieku i dłubie w telefonie. Byłam pewna że to któraś z naszych, przywitałam się i zapytałam, chwilę pogadałyśmy, ale moja Babcia nie lubi obcych, chociaż to jej sąsiadka i mieszka 3 domy dalej, jesteśmy umówione na 13 dzisiaj. Cieszę się i mam nadzieję że się zakolegujemy.:hejka:
A ja dziś na tankstelli spotkałam sąsiadkę, ktora okazało się mieszka kilka przecznic ode mnie. Tzn to nie była moja sąsiadka, ale jak zobaczyłam polskie tablice rejestracyjne to MUSIAŁAM zagadać. Powiedziała mi na jakiej ulicy mieszka a ja powiedziałam jej gdzie ja mieszkam. Może uda się znowu jakimś cudem spotkać? Bo ja chadzam w jej rejon na spacery. A tankstella oddalona o 10 km od naszej miejscowości :-)
A ja dziś na tankstelli spotkałam sąsiadkę, ktora okazało się mieszka kilka przecznic ode mnie. Tzn to nie była moja sąsiadka, ale jak zobaczyłam polskie tablice rejestracyjne to MUSIAŁAM zagadać. Powiedziała mi na jakiej ulicy mieszka a ja powiedziałam jej gdzie ja mieszkam. Może uda się znowu jakimś cudem spotkać? Bo ja chadzam w jej rejon na spacery. A tankstella oddalona o 10 km od naszej miejscowości :-)
z życia wzięte , po sąsiedzku mieszka też starsza pani i ma opiekunkę Polkę - obydwie jesteśmy z tej samej firmy / ona za bardzo nie chce się "kolegować " / wczorajsza sytuacja : w obydwu ogrodach stoją ogromne 100-letnie buki , od kilku dni naturalnie liście opadają i mieliśmy w oby ogrodach piękne liściaste dywany . Mija PDP wie , że grabienie liści nie należy do moich obowiązków wiec zamówiła firmę i przyszło dwóch panów z dmuchawą i po 3 godzinach pierwsza partia liści sprzątnięta / 17 worków :) / W tym samym czasie moja "koleżanka " z grabiami - spocona jak mysz grabiła i grabiła liście w drugim ogrodzie . Zapytałam ile za to jej PDP płaci - odpowiedziała , że nic bo przecież liście ktoś musi pograbić . Nieważne dla niej było , że jak przyjedzie zmienniczka za trzy dni to PDP przyzwyczajona do tego , że Dorotka za friko wszystko zrobi - będzie zła na nową , że np odmawia grabienia tych liści lub nowa też zabierze się za to grabienie bojąc się , ze straci sztelę . Moja PDP była zdziwiona , że w tym roku nie przychodzi firma , bo zawsze przychodziła . Sąsiadka jest majętna bardzo wiec stać ja na zapłacenie rachunku firmie . Rachunek wynosi mniej więcej za trzy godziny pracy / tyle płaci moja PDP / ok 300 Eu. Dziewczyny - dlaczego niektóre z nas pozwalają na wykorzystywanie się , psucie szteli i nie szanowanie siebie i swojej pracy . Ręce opadają . Dodam , że moja firma na pewno stanie po stronie opiekunki , jeżeli odmówi ona wykonywania czynności nie ujętych w zakresie umowy . Miałam taką sytuację i firma wytłumaczyła rodzinie PDP - że umowa i zakres prac to jest to za co płaci rodzina . Jak opiekunka chce to może ale nie musi wykonywać więcej ale to jej sprawa .