Kama84Też tak mi się wydaje, ale i to jeszcze zależy . Czy pdp spokojna i jaki jest rozkład jazdy czyli dnia zarządzony przez ww. Moje pierwsze zlecenie - babcia leżąca , tylko raz dziennie na fotel trzeba było przetransportować , liftu nie było , wstawanie raniutko przed 6, i w nocy raz . Oprócz tego mycie w łóżku z miski i podstawianie lozka toaletowego albo kaczki bo pdp nie chciała mieć pampersow . I posiłki , soki idealnie na czas , brak internetu , zadupie w polu . Porażka . Wspominam to, jako traumę. :moderator1: Dobrze Evvex że u ciebie spokój bo faktycznie, taki stan też może mieć plusy . Pisałaś ostatnio ze u ciebie jakies extra promocje , to i ja poleciałam do rossmanna ale tam nic szczególnego . :przytul aniola:
Moja Pdp-na nie wstaje, tylko łożko i pozycja siedząca do jedzenia, mycie w łóżku i mam co potrzeba, miskę dmuchaną do głowy i jednorazowe podkłady. Jest aż za spokojna, ale to prochy i tak musi być żeby nie cierpiała. Przekręcam ją co 4-5h tylko w ciągu dnia. Generalnie wszystko ustalam sama, trzymam godziny posiłków i przerwa nocna od 20 do 8 tak nigdy sama się nie budzi. Jest bardzo cierpliwa, a z racji afazji ruchowej też nie mówi, ja mówię ona zaprzecza lub potwierdza. Stella super, bez nerwówki i aż chce się pracować, czasem to nie wierzę że tak może być i czekam na haczyk, ale zaraz miesiąc minie i jak dotąd złego słowa powiedzieć nie mogę. Co do tych promocji to w ostatniej gazetce też było, ja stacjonuję w Hesji a Ty chyba w Nadrenia-Westfalia.