Jak minął dzień 3

Mam dzisiaj nieprzespaną noc. Pierwszy raz się skarżę.

A co to się stało? 

To masz szczęście,że to pierwsza taka noc. W tej robocie różnie bywa i czasem trzeba sprostać takim zdarzeniom . Trudna to praca i często niewdzięczna . 

Dzień minął spokojnie . Zakręcona byłam, nazbierało się "załatwiactwa" - dałam radę . Ostatnie mięsiwa zaprawione w sobotę wieczorem zadam "Geruch" na całą dzielnicę  . W mieście tłok okropny, musiałam wymieć środek lokomocji . Rowerem szybciej i bezproblemów z szukaniem miejsca do parkowania . Jajka już w formie pisanek leżą koło baranka w zielonym owsie, wysianym w samą porę .Udało się, nieraz mam za duży albo odwrotnie, tym razem jest w sam raz . Jutro z rana pojadę z wnuczką z koszyczkami do poświęcenia . A to symbolika pokarmów, ktore wkladamy do koszyczka :
chleb - symbolizuje ciało Chrystusa,
baranek - symbol zmartwychwstania Chrystusa,
sól i pieprz - chroni przed zepsuciem i symbolizuje oczyszczenie,
bukszpan - symbol nadziei na zmartwychwstanie,
ciasto świateczne - symbol naszych umiejętności, dlatego powinno być wykonane samodzielnie,
masło - symbol dobrobytu,
wędlina - oznaka zakonczenie postu - ma zapewnic całej rodzinie zdrowie, płodność i dostatek,
jaja - w postaci pisanek i kraszanek - symbol narodzin i nowego życia,
chrzan - cierpki smak ma przypomnieć męke Pańską - symbolizuje ludzką siłę .
 

Dzień minął fajnie i milutko a teraz trzeba się , tylko skąd ja wezmę o tej porze kaczusię
Dobranoc Opiekunkowo Spokojnej nocy

Ja to już dziś padam ,dotarłam na miejsce szczęśliwie potem wiadomo jak się zdaje miejsce .Nawet mi się jeść nie chce co w moim przypadku świadczy o zmęczeniu.Pdp.juz chrapie jutro jeszcze zakupy i drobne przygotowania ale kiełbacha i szynka krajowa Spokojnej nocy

Może z zamrażarki

To muszę z zamrażarki wyciągnąć

Też się wyrobiłem ze wszystkim, żarełko moje gotowe, łazienkę ogarnąłem, mieszkanko też, jeszcze "leci" ostatnie pranko.
Córka do mnie dziś...to po pierwszym maja wracasz? Haha. Może myśli, że tę dziewczynę, opiekunkę zmienię?
Córka akurat przyjechała, gdy babcia ostatnie kęsy obiadu wcinała. Babcia się pulchniutka na policzkach zrobiła od mojego przyjazdu, a tak to jest w ogóle niska i lekka. Nie chwalę się, ale cieszy mnie, jak ktoś widzi dbałość i troskę o podopiecznego. Bardzo przyjaźni i córka i dziadkowie.
Jutro niby normalny dzień pracy, a jednak jakiś wyjątkowy. Mimo wszystko jakiejś tęsknoty szczególnej nie przeżywam w dobie nowoczesnych technologii.
We wtorek już będzie po świętach.
Dobranoc Opiekunkowo , życzę spokojnej nocy

Odpoczywam, dziadzio u sąsiadki. Kilka tulipanów pod domem ładnie rośnie. Zaraz idę z kawą na zewnątrz. Później kolacja, toaleta i może jakiś film. 

I powolutku mija dzień.Słoneczny, fajny słowem. Czasami zastanawiam się, za co oni mi płacą taka laba, że słów brakuje. A następna sztela może być przeciwieństwem tej,haha. Nigdy nic nie wiadomo. To pyrsk ludkowie, do później. Miłego wieczoru

Dnia dzisiejszego popełniłam poważne wykroczenie przeciw opiekunkowej etyce zawodowej...To już kończę trzymanie Was w napięciu- już klepię i miejcie litość nad nieszczęsną...
Mianowicie dzisiejsze wojaże z kużelanką zakończyły się ciachem i kawą u moich pdp. Kużelanka była ze swoim dziadeczkiem... O jak się wstydzę, ale to nie koniec...Jutro ciąg dalszy. Dziadeczek kużelanki jutro nas wywiezie do restauracji wysoko, wysoko na górę...

Nie grzesz płacą za to że jesteś tu, a nie tam gdzie chciałbyś. Zawsze to trochę niewola, raz galery, a raz przymusowe sanatorium z obowiązkiem przestrzegania godzin posiłków.

W moim wypadku to wygląda tak-trzeba mnie regularnie wypuszczać na wolność to i Dracula mnie nie wykończy...

O to to, właśnie bez spacerniaka w pakiecie ani rusz, inaczej nici z posiadania radośnie gaworzącej Opiekunki.