Dopiero weszłam do siebie . Babcie przetrzymały córeczki specjalnie do 21 a ona zaczęła robić kupę a to trwa czasem i godzinę . Dziadek wpadł do sypialni a jedna mówi to potrwa nie stój tu . To poszedł .. tragedia . Dziś 14 godzin od rana na nogach oszaleć można .. ci siedzą mówią no ciekawa jaka nam się trafi opiekunka może będzie bardziej silniejsza i nie będzie robić problemow a ja stoję w łazience i wszystko słyszę . Potem córka zaczęła szeptać .. tragedia . Żadna szanująca się kobietą nie usiedzi tu długo , problem stwarza rodzina .