Dla tych,do których wracasz,na pewno będziesz jak bóstwo :-)
Przyjemniej podróży i szczęśliwego powrotu do domu :aniolki:

Dla tych,do których wracasz,na pewno będziesz jak bóstwo :-)
Przyjemniej podróży i szczęśliwego powrotu do domu :aniolki:
Muszę pogadać z firmą po powrocie nie mogę pracować od dwóch lat na tej samej stawce skoro stan pdp.bardzo się pogorszył,tu nigdy łatwo nie było.
Konwalijka trzymam kciuki :aniolki: u mnie niewiele to dało już na ostatnim pobycie z seniorka się zrobiło gorzej mówię do firmy że nie może tak być stan się pogorszyl więcej obowiązków , przerwy nie mam a kasa taka sama . A koordynator mówi no to możemy wystąpić o podwyżkę . Ja mówię ale mąż pdp powiedział że jak firma zażąda więcej pieniędzy to on zerwie umowę i przejdzie do tańszej . Taka to rozmowa była
Ja walizki spakowane w sumie walizka i torba ciężkie jak diabli ..
Ja właśnie robię się na bóstwo ( lub ubóstwo jak kto woli ) haha :gwizdanie:
Nie zawsze podwyżka dla nas,musi być jednoznaczna, z podwyżką dla Pdp .
Kiedyś zapytałam, czy mogę liczyć, chociaż na trochę więcej, no i dostałam trochę :-)
Pdp płaciła dalej tyle samo.
50 euro, niby nie dużo, ale jak jestem 6 m-cy,to się już robi łącznie 300,a to już ponad 1000,- zł.
Pytać zawsze warto:-)
A teraz Wam coś napiszę :-)Dziś byłam na pauzie i pod marketem spodobałam nie jedna nie dwie a trzy opiekunki z Polski :radosc1:Hura:radosc1:Jest jeszcze sprawiedliwość na tym padole ha i jakie fajne :oklaski:z jedną wymienilyśmy się numerami bo mieszka najbliżej a żeby tego było mało to jesteśmy imienniczkami :oklaski: No to będzie z kim chodzić na lody .A tak ogólnie to słońce daje i żyć się chce :super1:
Praciwicie:odkurzanie::trawnik::zakupy w sieci::pranie::suszenie::prasowanie::jazda na rowerze::swietuje: teraz tylko dobrze byłoby :kapiel: nie mam więc będzie :pada_deszcz:
Dzień był przyjemny i bardzo u mnie tutaj upalny. Był pan ogrodnik ale nie skończył wszystkiego bo musiał jechać w inne miejsce. Po obiedzie przyjechała córka babci ( nie ukrywam ta fajniejsza) i pojechaliśmy na cmentarz do męża i synów babci.( Jeden zmarł w wieku 12 lat, dwóch i to jednego roku w wieku 46 i 55 lat). :-(
Potem pojechaliśmy nad jeziorko do kawiarni. A że upał kawa mrożona z bitą śmietaną. Ile to kalorii. Dziś za dużo wrażeń więc nawet nie miałam kiedy tego spalić na :jazda na rowerze: Teraz babunia wykąpana i ogląda tv ja też jeszcze muszę :kapiel: i koniec dnia. Poloze za godzinę babcie w bety :dobranoc1:a sama przed laptopa. :zakupy w sieci:
No bardzo pracowicie:-)Nie masz prysznica czy wanny ? Coś chyba nasz?:hihi: