Zgoda, ale dziś czwartek. Rybkę na jutro planuję. I będę stać przy kuchence, choć się zgadzam- żadna przyjemność.

Zgoda, ale dziś czwartek. Rybkę na jutro planuję. I będę stać przy kuchence, choć się zgadzam- żadna przyjemność.
Napiszę krótko nie raz puszkę nożem otwierałam :-)nie raz korek z wina nożyczkami traktowałam a bywało i tak że się szyjka z butelki ukruszyła i trzeba było przez gazę ....myślę że nie ja jedna :-)ale to było bardzo dawno temu i nie tu w De.
Puszki do tej pory zdarza mi się nozem otwierać- raz w kryzysowej sytuacji musiałam do puszki włam zrobić :-) i spodobało mi się. Idzie szybko, sprawnie.
Korka od wina nożyczkami nie maltretowałam, ale śrubokrętem to i owszem :hihi:
Pizza
Pierwszy raz w czasie tego "turnusu " nie wiem jeszcze, co będzie na obiad :-(
Dzisiaj bez ceregieli, w jednym garnku obiad . Skrzydełka kurczaczkowe:-) podsmażyć na oleju z czosnkiem i cebulą . Dodać przyprawy, sól, pieprz, papryka, kurkuma . Ziemniaki pokrojone w gruba koche polozyć na tym co się przysmażyło i zalać wodą tak, żeby przykrywało wszystko co jest w garnku . Połozyć na to liste, ziele może być kostka bulionowa kto uzywa zamiast soli . Nie wolno miesząc ani dolewać wody to jest cały widz tej potrawy . Gotować na bardzo małym ogniu . Do tego sałata z ostrym sosem . Spróbujcie, jest to bardzo smaczna potrawa . (Cebula w piórka a czosnek w plasterki )
Zapomniałam, gotować pod pokrywką a jesli tego sosu bedzie za dużo ,odkryć pokrywkę i odparować . NIE MIESZAC POTRAWY .