Nie wiem co to za ludzie ze mną mieszkają, wszystko znika ze stołu błyskawicznie . Wnuczkę, ktora mieszka z nami trzeba namawiac do jedzenia, natomist pozostałe dzieciaki pochłaniają wszysko co się da zjeść . Dlatego dzisiaj po namniejszej lini oporu, kotlet mielony, ziemniaki z koperkiem i mizeria z ogórka, a sobie zrobię sałatkę z pomidorów z młoda cebulką .
